Tomasz Świątek o wywiadzie z Igą Świątek sprzed lat. "Dziennikarz chyba nie dowierzał"

Polska
Tomasz Świątek o wywiadzie z Igą Świątek sprzed lat. "Dziennikarz chyba nie dowierzał"
Polsat News
Iga Świątek z ojcem Tomaszem Świątkiem w 2016 roku

Wielkie sukcesy Igi Świątek nie byłyby możliwe, gdyby nie tata dwukrotnej triumfatorki French Open Tomasz Świątek, który dzień po sukcesie córki w Paryżu, udzielił wywiadu Polsat News. Dziennikarze przypomnieli jego i córki wywiad sprzed 6 lat, w którym Iga nie ukrywała, że za kilka lat chce osiągnąć sukces w tenisie. Po obejrzeniu nagrania na twarzy Tomasza Świątka pojawił się szeroki uśmiech.

- Jakie były pierwsze słowa Igi po tym zwycięstwie we French Open? - zapytał dziennikarz.

 

- Szczerze mówiąc nie pamiętam, bo Iga zginęła od razu, ponieważ ma dużo obowiązków takich pozameczowych - ale na pewno ulga - tak bym to nazwał - odparł Tomasz Świątek.

Skupienie jest kluczowe

Dziennikarz zauważył, że ojciec Igi świątek był dość często pokazywany przez kamery rejestrujące sportowe wydarzenie. Zapytał o emocje towarzyszące mężczyźnie podczas finału. Bardziej niż radość, na jego twarzy dało się zauważyć wówczas skupienie. 

 

- Zdecydowanie skupienie. Jeśli jestem dołączony do sztabu trenerskiego to staram się swoimi reakcjami bądź zachowaniem nie wpływać na to, aby Iga zwracała na to uwagę. 

 

ZOBACZ: French Open. Amerykańskie media chwalą Igę Świątek. "Jedna z najlepszych na świecie"

 

Zdradził, że podczas meczu trenerzy zawsze siedzą w podobnym układzie na trybunach. Jest to powodowane tym, że zawodniczka jest przyzwyczajona do tego konkretnego "ustawienia" i podczas rozgrywki wie, gdzie ma szukać poszczególnych trenerów - od trenera zajmującego się przygotowaniem fizycznym, przez trenera tenisowego po trenera mentalnego. Obecność ojca w tym układzie nie może zaburzać tego całego procesu i powodować rozproszenia zawodniczki.

 

Wideo: Tomasz Świątek zobaczył wywiad z Igą sprzed 6 lat. "Dziennikarz chyba nie dowierzał"

 

Zapytany, czy Iga stresowała się przed finałem, odparł, że tak dzieje się zawsze. - Czuła presję, czuła ciśnienie i to jest rzecz naturalna. Zabrzmiałoby to dziwnie, gdyby nie stresowała się i wyszła na tyle pewnie i wygrała ten mecz.

"Dziennikarz chyba nie dowierzał" - wywiad sprzed 6 lat

Dziennikarze przypomnieli Tomaszowi Świątkowi wywiad, którego wraz z córką udzielili Polsat News sześć lat temu. Iga miała wówczas 15 lat. Iga nie ukrywała wówczas, że dąży do tego, by za kilka lat osiągnąć sukces w profesjonalnym tenisie.

 

- Profesjonalny tenis za kilka lat, to znaczy kiedy - dopytywał prowadzący Bartosz Kurek.

- W zasadzie miałam nadzieję zacząć grać profesjonalnych turniejach już od tego roku, jeśli dostanę taką możliwość. Jeśli dostanę do nich dzikie kary, to zapewne je wykorzystam, ale miałam na myśli większe turnieje - mówiła wówczas Iga.

 

Po obejrzeniu nagrania na twarzy Tomasza Świątka pojawił się szeroki uśmiech. - Myślę, że dziennikarz nie do końca wierzył w to co Iga mówi - stwierdził. Iga miała wówczas 15 lat, a rzeczywiście od 16. roku zaczęła starty w tych mniejszych zwodach i wspinać się w rankingu WTA - dodał.

 

ZOBACZ: French Open. Iga Świątek wygrała z Cori Gauff

 

Za klucz do błyskawicznej kariery córki uznał nieustanną edukację, samozaparcie oraz odpowiednich ludzi, którzy wspierają Igę na wszystkich etapach. 

 

- Rozmawiajmy jednak o Idze, to ona jest królową Roland Garros - uciął.

 

ZOBACZ: Novak Djokovic poza Wielkim Szlemem? Tenisista nie chce zaszczepić się przeciw COVID-19

 

Pytany o pogodzenie kariery i nauki przyznał nie był zwolennikiem "indywidualnego nauczania". - Iga dobrze się uczyła i teraz w miarę dobrze gra w tenisa - zażartował.

 

nat/ml / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie