French Open. Iga Świątek wygrała z Cori Gauff

Sport
French Open. Iga Świątek wygrała z Cori Gauff
PAP/EPA/MOHAMMED BADRA
Iga Świątek

Liderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała rozstawioną z numerem 18. amerykańską tenisistkę Cori Gauff 6:1, 6:3 w finale wielkoszlemowego turnieju French Open. To jej drugi w karierze triumf w paryskiej imprezie. Poprzednio była najlepsza w 2020 roku. To był 35. z rzędu zwycięski pojedynek 21-letniej raszynianki.

Liderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała rozstawioną z numerem 18. amerykańską tenisistkę Cori Gauff 6:1, 6:3 w finale wielkoszlemowego turnieju French Open. Za triumf w paryskiej imprezie otrzyma 2,2 mln euro.

 

Świątek jest triumfatorką French Open z 2020 roku. Wówczas za zwycięstwo otrzymała 1,6 mln euro. W swojej karierze zarobiła na kortach już ponad 10 mln dolarów.

 

ZOBACZ: Iga Świątek triumfowała w tenisowym turnieju WTA w Stuttgarcie

 

To był 35. z rzędu zwycięski pojedynek 21-letniej raszynianki. W obecnym sezonie wygrała już sześć turniejów. Wcześniej najlepsza była w Dausze, Indian Wells, Miami, Stuttgarcie oraz Rzymie.

Świątek: podziękowania dla kibiców

- Dziękuję, że jesteście, świetnie jest widzieć tyle polskich flag - powiedziała Iga Świątek w wystąpieniu na korcie tuż po wygranej z Cori Gauff 6:1, 6:3 w finale wielkoszlemowego turnieju tenisowego French Open.

 

21-letnia Polka pocieszała swoją amerykańską rywalkę i choć namawiała ją to powstrzymania łez, to jej samej to się nie udało.

 

Świątek podziękowała całemu swojemu sztabowi, ojcu Tomaszowi, bo "bez niego nie byłoby jej na świecie", oraz kibicom, zwłaszcza z Polski.

 

- Dziękuję, że jesteście, dziękuję, że mogę liczyć na wasze wsparcie, zwłaszcza w tych trudnych momentach. Świetnie jest widzieć tyle polskich flag - powiedziała.

 

W jej wystąpieniu nie zabrakło też wątku ukraińskiego.

Świątek o wsparciu Ukrainy

- Bądźcie silni, niestety wojna wciąż trwa - zwróciła się do Ukraińców i dodała: "Od mojej podobnej przemowy w Dausze za każdym razem mam nadzieję, że sytuacja się poprawi, że będzie lepiej. Staram się wspierać Ukrainę przy każdej okazji".

 

Liderka światowego rankingu w ciągu 68 minut pokonała w finale 18-letnią Amerykankę Cori Gauff 6:1, 6:3 i po raz drugi wygrała paryską imprezę; poprzednio w 2020 roku.

 

Jedną z pierwszych osób, które złożyły jej gratulacje był obecny na trybunach Robert Lewandowski.

msl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie