Wojna w Ukrainie. Kułeba: kto sprzeciwia się sankcjom na ropę z Rosji jest współwinny zbrodni

Świat
Wojna w Ukrainie. Kułeba: kto sprzeciwia się sankcjom na ropę z Rosji jest współwinny zbrodni
PAP/EPA/JULIEN WARNAND
Szefowa KE Ursula von der Leyen w Europarlamencie.

- Kto sprzeciwia się wprowadzeniu embarga na rosyjską ropę jest współodpowiedzialny za zbrodnie popełniane na Ukrainie - powiedział w środę w nagraniu opublikowanym na Twitterze ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Szósty pakiet sankcji obejmujący blkadę zakupów ropy i paliw mogą zawetować Węgry, jako jeden z najbardziej uzależnionych od rosyjskich dostaw unijnych krajów.

"Jeśli jakikolwiek kraj w Europie będzie sprzeciwiał się embargu na rosyjską ropę, będą jasne podstawy, by powiedzieć, że ten kraj jest współuczestnikiem zbrodni popełnionych przez Rosję na terytorium Ukrainy" - oświadczył Kułeba.

 

 

Komisja Europejska zaproponowała w środę wprowadzenie zakazu importu rosyjskiej ropy do krajów Unii Europejskiej w ciągu sześciu miesięcy, a produktów rafinowanych do końca roku.

 

"Zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją zależy od sankcji, broni i perspektywy członkostwa w UE" - mówił Kułeba jeszcze w poniedziałek. Dodał, że wojna Rosji z Ukrainą i całą Europą będzie trwała, dopóki prezydent Rosji Władimir Putin będzie uważał, że Ukraina została pozostawiona sama sobie.

 

ZOBACZ: Komisja Europejska ogłosiła szósty pakiet sankcji wobec Rosji. Będzie embargo na ropę

 

Unijne propozycje dotyczące nowych sankcji muszą zostać jednogłośnie zatwierdzone przez 27 państw członkowskich, aby mogły wejść w życie. Istnieje jednak zagrożenie, że zawetują je te kraje, które są najbardziej uzależnione od dostaw z Rosji, czyli Słowacja i Węgry.

 

- Węgry nie poprą sankcji Unii Europejskiej wobec Rosji, które uniemożliwiłyby import rosyjskiej ropy i gazu - mówił we wtorek węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.

Węgry: nie dostrzegamy gwarancji bezpieczeństwa energetycznego

Szijjarto powiedział, że rosyjskie dostawy ropy rurociągiem "Przyjaźń" stanowią około 65 proc. zapotrzebowania na Węgrzech i nie ma alternatywnych dróg dostaw, które mogłyby je zastąpić.

 

Jednak zgodnie z propozycją Komisji Europejskiej Węgry i Słowacja będą na razie zwolnione z embarga na rosyjską ropę, zaproponowanego w ramach szóstego unijnego pakietu sankcji przeciwko Federacji Rosyjskiej.

 

ZOBACZ: Marcin Przydacz: z polskiej inicjatywy na listę sankcji UE trafi 17 spółek zbrojeniowych

 

Obydwa te kraje będą mogły importować rosyjską ropę do końca 2023 roku w ramach istniejących kontraktów - podała w środę agencja Reutera za źródłem unijnym. Ma to zostać zaproponowane przez KE w celu uniknięcia weta tych dwóch krajów wobec sankcji.

 

- Nie dostrzegamy żadnych planów ani gwarancji dotyczących tego, jak w oparciu o obecne propozycje postępować podczas okresu przejściowego i jak mogłoby zostać zagwarantowane bezpieczeństwo energetyczne Węgier - powiedział jednak w środę rzecznik rządu węgierskiego Zoltan Kovacs agencji Reutera.

hlk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie