Tatrzański Park Narodowy: podziwiając krokusy, uważajmy na żmije

Polska
Tatrzański Park Narodowy: podziwiając krokusy, uważajmy na żmije
Lasy Państwowe/Zdobysław Czarnowski
Na przełomie kwietnia i maja w polskich lasach często można spotkać żmije

Podczas podziwiania krokusów na tatrzańskich halach, zwłaszcza w miejscach nasłonecznionych, można natknąć się na żmije zygzakowate, dlatego przyrodnicy z Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) apelują, aby nie zbaczać z wyznaczonych szlaków.

Żmija zygzakowata to jedyny w Polsce jadowity wąż i może być niebezpieczna. Atakuje wyłącznie w sytuacji, kiedy jest osaczona i nie ma drogi ucieczki. O ile ma taką możliwość, zawsze usuwa się człowiekowi z drogi – wyjaśniają przyrodnicy z TPN.

 

ZOBACZ: Wąż dusiciel w Bieszczadach. Żyje ich tam ponad 100

 

- Pogoda może nas teraz nie rozpieszcza, ale wystarczyło, że w minionych dniach w Dolinie Chochołowskiej wyszło słońce i wśród krokusów pojawiły się pełzające żmije zygzakowate. Otwarta przestrzeń polany jest dla nich idealnym miejscem na wygrzewanie. Podziwiajmy krokusy z dystansu - apelują przyrodnicy z TPN.

 

 

Chociaż żmija zygzakowata wzbudza powszechny strach, zwykle jednak unika człowieka i pierwsza schodzi mu z drogi. 

Jad żmii działa głównie na układ nerwowy

Żmija potencjalne ofiary ocenia pod kątem własnych możliwości pokarmowych, dlatego nigdy nie ukąsi ona człowieka, jeśli ten nie da jej powodu. Gad zazwyczaj atakuje odruchowo, gdy nie ma możliwości ucieczki.

 

Leśnicy przypominają, że ukąszenie nie boli. Zostają po nim dwa niewielkie ślady od zębów jadowych. Ból i zawroty głowy zaczynają się po 15-20 minutach. Jad działa głównie na układ nerwowy.

 

ZOBACZ: Austria. 65-latek został ugryziony w genitalia. Wąż znajdował się w jego sedesie

 

Dorosły, zdrowy człowiek powinien ukąszenie przeżyć bez większych komplikacji. Natomiast niebezpieczne mogą być ukąszenia w twarz i szyję, z uwagi na szybkie przemieszczenie się jadu w krwiobiegu.

 

Jednak ukąszenia mogą być rzeczywistym zagrożeniem dla życia dzieci, bo toksyczność jadu jest odwrotnie proporcjonalna do wagi ciała ofiary. Niebezpieczny też jad żmii jest dla osoby będącej pod wpływem alkoholu. Po ukąszeniu najlepiej skonsultować się z lekarzem. 

Gatunek objęty ochroną

Aby zabezpieczyć się przed atakiem, podczas wycieczek do lasu leśnicy zalecają zakładać solidne, wysokie buty, które w zasadzie zabezpieczają przed ukąszeniami.


Ulubionym środowiskiem żmij są polanki, podmokłe lasy, stosy kamieni na pograniczu pól i lasów. Miejscem ich rozrodu mogą być także przydomowe ogródki skalne. Szczeliny między kamieniami w nich stanowią schronienie, a z kolei warstwy trocin czy kory stwarzają dobre warunki termiczne.

ZOBACZ: Płock. Wąż w biurze "schował się między dokumentami"

 

Mimo, że statystycznie liczba ukąszeń przez żmije jest niewielka, co roku setki tych gadów giną z rąk wystraszonych turystów. Leśnicy przypominają, że gatunek ten jest jest objęty ochroną prawną.  Dlatego gdy zauważymy żmiję, najlepiej się oddalić i nie robić jej krzywdy.

 

WIDEO: Ulubionym środowiskiem żmij są polanki, podmokłe lasy, stosy kamieni na pograniczu pól i lasów

 

grz / PAP / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie