Proces ws. zabójstwa Adamowicza. Stefan W. próbował zerwać pagon jednemu z policjantów

Polska
Proces ws. zabójstwa Adamowicza. Stefan W. próbował zerwać pagon jednemu z policjantów
PAP/Adam Warżawa
Oskarżony Stefan W. na sali Sądu Okręgowego w Gdańsku

Do nietypowej sytuacji doszło w trakcie trzeciej rozprawy w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Oskarżony Stefan W., który jest pilnowany przez dwóch funkcjonariuszy, próbował jednemu z nich zerwać pagon.

Sędzia Sądu Okręgowego Aleksandra Kaczmarek zapytała funkcjonariuszy, czy oskarżony jest dobrze zabezpieczony. Policjanci odpowiedzieli, że ma założone kajdanki na ręce i nogi.

 

Sąd pouczył oskarżonego o możliwych karach i o tym, że przy kolejnym niewłaściwym zachowaniu zostanie wyprowadzony z sali rozpraw.

 

ZOBACZ: Gdańsk. Zabójstwo Pawła Adamowicza. Druga rozprawa Stefana W. Zeznania konferansjera

 

Stefan W. nadal nie wypowiedział żadnego słowa.

Zabójstwo Pawła Adamowicza. Trzecia rozprawa Stefana W. 

W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku rozpoczęła się trzecia rozprawa w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Proces przeprowadzany jest w sali SO w Gdańsku, do której z pobliskiego aresztu, przy ul. Kurkowej, został doprowadzony oskarżony Stefan W. Rozprawa rozpoczęła się z półgodzinnym opóźnieniem, ze względu na problemu techniczne z połączeniem z Sądem Okręgowym w Łodzi, z którego to sądu on-line zeznają świadkowie m.in. członkowie zespołu Blue Cafe.

 

Stefan W. bierze udział w procesie. Przed każdą rozprawą jest badany przez lekarzy, którzy orzekają, czy może w niej uczestniczyć. Taką decyzję podjął sąd podczas pierwszej rozprawy, ponieważ oskarżony nie wypowiedział żadnego słowa.

 

Ponadto, podczas drugiej rozprawy, sąd przychylił się do wniosku obrońcy Stefana W. i zdecydował o przeprowadzeniu badań przez biegłych psychiatrów, którzy wydadzą opinię co do stanu psychicznego oskarżonego i możliwości brania przez niego udziału w kolejnych posiedzeniach. Opinia psychiatrów ma zostać wydana do 5 maja.

 

ZOBACZ: Proces zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Stefan W. nie reaguje na pytania sądu

 

W trakcie poprzednich rozpraw sąd odczytał zeznania Stefana W., przesłuchał dwóch świadków: konferansjera, który znajdował się na scenie w trakcie ataku na Pawła Adamowicza oraz właściciela sklepu z militariami, w którym oskarżony kupił nóż przed zabójstwem.

 

Prokuratura oskarża Stefana W. o dokonanie zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, a także o popełnienie przestępstwa zmuszania innej osoby do określonego zachowania. Obu przestępstw oskarżony miał dopuścić się w warunkach powrotu do przestępstwa. Stefanowi W. grozi od 12 lat do dożywotniej kary więzienia.

 

W opinii biegłych, gdy wszedł na scenę WOŚP i zaatakował nożem Pawła Adamowicza miał ograniczoną poczytalność. Może to wpłynąć na wysokość kary więzienia. Sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

 

Kolejny termin wyznaczono na 28 kwietnia br. 

mst/ / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie