Wojna w Ukrainie. Przewodnicząca PE: Ukraina wygra tę wojnę, a my jej w tym pomożemy

Świat
Wojna w Ukrainie. Przewodnicząca PE: Ukraina wygra tę wojnę, a my jej w tym pomożemy
PAP/EPA/RONALD WITTEK
Roberta Metsola

Jestem przekonana, że Ukraina wygra tę wojnę, a my jej w tym pomożemy – powiedziała przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola. Podkreśliła, że Zachód nie może zwlekać z pomocą Ukrainie. Dodała również, że Polska wykonała "świetną robotę" gwarantując jej bezpieczeństwo podczas podróży do Kijowa.

Roberta Metsola zapytana przez PAP o wizytę w Kijowie wskazała, że to był jej obowiązek. Dodała, że Polska wykonała świetną robotę, gwarantując jej bezpieczeństwo podczas podróży.

 

- Czułam potrzebę spojrzenia w oczy naszym ukraińskim braciom i siostrom oraz przekazania im, że jesteśmy z nimi i zawsze będziemy. Zostałam zaproszona przez przewodniczącego Werchownej Rady, aby wygłosić przemówienie na nadzwyczajnej sesji plenarnej i było to uzupełnieniem spotkania z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Przesłanie było bardzo jasne. Potrzebujemy więcej pomocy dla Ukrainy, zarówno wojskowej, jak i finansowej, logistycznej, humanitarnej - mówiła.

 

Przewodnicząca PE podkreśliła, że Zachód nie może zwlekać z pomocą Ukrainie. Zapytana o wsparcie, udzielane Ukraińcom przez Polaków oceniła, że to akt wielkiej odwagi. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Lekarze Bez Granic ostrzelani w Mikołajowie

 

- Polacy zmagają się z tym w bardzo trudnej sytuacji, której jeszcze pięć tygodni temu się nie spodziewali, ale poradzili sobie z nią, poradzili sobie z odwagą, poradzili sobie prezentując humanitaryzm i solidarność. Apeluję o to, aby wszyscy w Polsce, od szczebla centralnego po lokalny, otrzymali pomoc, która jest im potrzebna zarówno z finansowego punktu widzenia, jak i z logistycznego punktu widzenia, ponieważ liczba uchodźców z Ukrainy stale rośnie. Chodzi też o szkoły, nauczycieli, szpitale - wskazała. 

 

Wyjaśniła, że w Ukrainie są też ludzie wewnętrznie przesiedleni i oni też potrzebują pomocy. - W centralnej i zachodniej części Ukrainy są miliony obywateli tego kraju, którzy opuścili swoje domy i nie pojechali do państw członkowskich. To jest sytuacja, w której potrzebna jest znacznie większa pomoc niż do tej pory.

Pieniądze z UE na wsparcie uchodźców z Ukrainy

Metsola dopytywana o pieniądze z UE dla Polski, które miałyby zostać przeznaczone na pomoc uchodźcom wskazała, że istnieją niewydane środki, które mogą być przeznaczone bezpośrednio w reakcji na ten kryzys. W PE toczy się dyskusja o tym, jak przekierować np. środki na migrację i azyl.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Premier Johnson do Rosjan: zasługujecie na prawdę

 

- Jeśli chodzi o stworzenie nowego pakietu finansowego, będziemy musieli zobaczyć, czy w tej sprawie znajdziemy większość. Znam stanowisko polskiego rządu, ale tę kwestię trzeba przedyskutować z innymi instytucjami. Różne państwa członkowskie mają różne sposoby na pokonanie tego wyzwania i jest to również związane z tym, jak zrekompensować gwałtowny wzrost cen paliw i energii oraz cen energii elektrycznej, jak możemy pomóc naszym obywatelom, którzy nie będą w stanie zapłacić rachunków, którzy staną w obliczu ogromnej eksplozji cen żywności. Są państwa członkowskie, które wzywają do interwencji rynkowej, inne domagają się ograniczenia cen, inne mówią, że musimy upewnić się, że pomożemy najbardziej wrażliwym - wyjaśniła.

Kolejny pakiet sankcji

Szefowa PE dopytywana o to, czy przewidywane są kolejne sankcje nadkładane na Rosję wskazała, że teraz przede wszystkim należy egzekwować sankcje już przyjęte.

 

- Wciąż istnieją luki i należy je zlikwidować, ponieważ nie możemy już dłużej mieć do czynienia z sytuacją, w której jakikolwiek kraj lub Rosja wykorzystuje te luki, aby pieniądze wypływały lub wpływały w zależności do tego, co leży w ich interesie. Jeśli chodzi o kolejny pakiet sankcji, na pewno będziemy go forsować tak szeroko, jak to tylko możliwe, zwłaszcza po tym, gdy zobaczyliśmy, co się stało w Buczy i Irpinie - mówiła. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Masakra w Buczy. W masowym grobie od 150 do 300 ciał

 

Podkreśliła również, że UE musi się uniezależnić od rosyjskiego gazu. - Mamy obowiązek zagwarantować, że nie kupujemy energii od naszych wrogów, ale kupujemy energię od naszych przyjaciół. Oznacza to, że musimy znaleźć nowe źródła energii, musimy patrzeć na zieloną transformację już nie jako pakiet klimatyczny, ale jako pakiet bezpieczeństwa. Jednocześnie mamy kraje, które są w 100 proc. zależne od rosyjskiego gazu, a to oznacza, że musimy się upewnić, że jak najszybciej zaczniemy uniezależniać te kraje. W przypadku niektórych krajów zajmie to więcej czasu, ale jeśli nie teraz, to kiedy - wyjaśniła.

Dostawy broni do Ukrainy

Metsola pytana czy państwa członkowskie powinny zwiększyć wysiłki jeśli chodzi o dostawy broni na Ukrainę wskazała, że w tej chwili pomoc wojskowa jest niewystarczająca.

 

- Ta pomoc jest obecnie kluczowa. Ukraina prosi o wsparcie w zakresie sprzętu wojskowego i wszyscy musimy zrobić wszystko, aby tego wsparcia udzielać. Jeśli nie teraz to kiedy? Jeśli Ukraina upadnie, to kto będzie następny? - pytała.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Czołgi z Czech trafią do Ukrainy. "Są stare, ale to ich zaleta"

 

Zapytana czy dziś możemy stwierdzić, że Unia Europejska myliła się w sprawie prezydenta Putina wskazała, że zbyt długo ignorowała ostrzeżenia, że może dojść do wojny. 

 

- Ignorowaliśmy ostrzeżenia, że mamy do czynienia z nieprzewidywalnym, coraz bardziej agresywnym, niestabilnym sąsiadem i nic z tym nie zrobiliśmy. Dawaliśmy im schronienie, w niektórych przypadkach dawaliśmy im paszporty, obywatelstwo UE i daliśmy im tak wiele możliwości ucieczki. Nie chcę znaleźć się w sytuacji, w której spojrzę w oczy naszym dzieciom i powiem: nie zrobiliśmy tego, co powinniśmy w 2022 roku. Naszym obowiązkiem jest działać i reagować teraz. To zamierzamy robić - zapewniła. 

Ukraina zostanie przyjęta do UE?

Metsola oceniła, że należy poważnie mówić o przystąpieniu Ukrainy do programu przedakcesyjnego. - Myślę, że to byłoby mocne przesłanie nadziei i oznaczałoby również, że 97 proc. Ukraińców, którzy uważają, że Europa jest ich domem, zobaczę Europę, która te nadzieję im daje - powiedziała.

 

- Jestem przekonana, że Ukraina wygra tę wojnę i jesteśmy po to, żeby im w tym pomóc - podkreśliła.

 

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie