Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk: wojna w Ukrainie może skutkować głodem w Afryce

Świat
Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk: wojna w Ukrainie może skutkować głodem w Afryce
PAP/Michał Zieliński
Min. rolnictwa Henryk Kowalczyk

Wojna na Ukrainie może oznaczać załamanie eksportu zbóż z tego kraju, nieobsiewanie pól, a to może skutkować nawet głodem w rejonach takich jak Afryka Północna czy Bliski Wschód - mówił w czwartek w Białymstoku wicepremier minister rolnictwa Henryk Kowalczyk na konferencji o przyszłości polskiego rolnictwa.

- Po rozmowach z ministrem rolnictwa Ukrainy wiemy, że tam może być niebezpieczeństwo i zagrożenie braku zasiewów, szczególnie na południu Ukrainy, gdzie są wojska rosyjskie, które strzelają wprost do rolników, wysadzają składy paliw, więc tam mogą być nieobsiane znaczne obszary - mówił Kowalczyk.

 

Dodał, że jeśli ten eksport z Ukrainy się załamie, to "to oczywiście nie tyle w Europie, ale w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie może nawet grozić głód". Zaznaczył, że to także sytuacja, której skutkiem będzie wzrost cen, dlatego należy wspierać własną produkcje rolną.

 

ZOBACZ: Ukraina. Od początku wojny z Rosją zginęło 148 ukraińskich dzieci, 2 miliony uciekło z kraju

 

- Wojna na Ukrainie rzeczywiście jest wyzwaniem dla rolnictwa europejskiego, rolnictwa polskiego (...)możemy się czuć bezpieczni żywnościowo, bo faktycznie UE w tym Polska produkuje żywność, dużo więcej niż potrzebuje na własne spożycie(...) Natomiast co jest takim naprawdę bardzo istotnym skutkiem wojny na Ukrainie, to są przede wszystkim ceny - mówił wicepremier.

 

Tłumaczył, że chodzi o wzrost cen energii. "(...)już bezpośrednio przed wybuchem wojny to się zdwoiło, zwielokrotniło. Po wybuchu wojny wzrosły bardzo ceny gazu, w ślad za tym ceny nawozów no i w ślad za tym ceny zbóż, a więc widać bardzo wyraźnie, że jest to efekt konsekwencji pewnych działań" - mówił Kowalczyk.

Bezpieczeństwo żywnościowe 

Wicepremier przekonywał, że nie ma zagrożenia żywnościowego dla Polski, jest jak mówił - "duży margines bezpieczeństwa", także biorąc pod uwagę to, że potrzeby żywnościowe będą większe, bo do Polski przybyli uchodźcy z Ukrainy.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Mer Lwowa: potrzebujemy żywności, leków i międzynarodowej izolacji Rosji

 

Uczestniczący w konferencji online komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski podkreślał, że w kontekście wojny na Ukrainie bezpieczeństwo żywnościowe - obok bezpieczeństwa obronnego i energetycznego to najważniejsze elementy bezpieczeństwa globalnego w ogóle. Także podkreślał, że zablokowanie eksportu zbóż z Ukrainy może mieć konsekwencje - nie dla zapewnienia żywności w UE - ale właśnie np. właśnie do Afryki Północnej i na Bliski Wschód.

 

- To jest rzeczywiście źródłem niepokoju dlatego, że zaburzenia w dostawach żywności, zakłócenia w dostawach żywności, mogą tam powodować napięcia, kolejną presję migracyjną na Europę i z tego musimy sobie zdawać sprawę - mówił Wojciechowski. Dodał, że Europa musi być przygotowana na to, aby w takiej sytuacji wnosić większy wkład w globalne bezpieczeństwo żywnościowe.

mad/ml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie