SG: 1,46 mln uchodźców przybyło do Polski. Część z nich wraca na Ukrainę żeby walczyć

Polska
SG: 1,46 mln uchodźców przybyło do Polski. Część z nich wraca na Ukrainę żeby walczyć
PAP/Vitaliy Hrabar
Uchodźcy przed przejściem granicznym Krakowiec-Korczowa na granicy ukraińsko-polskiej

Od 24 lutego granicę polsko-ukraińską przekroczyło do czwartku 1,46 miliona osób - poinformowała po południu Straż Graniczna. Na przejściu w Medyce, przez które do Polski przybywa najwięcej uchodźców z Ukrainy, również część Ukraińców wraca do swojego kraju.

"Dzisiaj tj.10.03 do godz. 15.00 z Ukrainy przyjechało 52,1 tys. uchodźców, to o 30 proc. mniej niż wczoraj (74 tys.)" - napisała na Twitterze Straż Graniczna.

 

 

SG dodała, że od 24 lutego funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili na przejściach granicznych 1,46 mln osób, które wyjechały z Ukrainy do Polski.

Ukraińcy wracają do swojego kraju

- Codziennie obserwuję statystyki, wynika z nich, że ruch w kierunku Ukrainy utrzymuje się od początku konfliktu na tym samym poziomie. Na całym Podkarpaciu jest to dziennie ok. 5-6 tys. osób, które wyjeżdżają różnego rodzaju środkami transportu oraz idą pieszo – powiedział rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej ppor. Piotr Zakielarz.

 

Natomiast rzecznik komendanta głównego SG por. Anna Michalska przekazała, że od początku napaści Rosji na Ukrainę z Polski do tego kraju wjechało 141 tys. osób. Również ona oceniła, że ruch na przejściach granicznych w kierunku ukraińskim pozostaje mniej więcej na tym samym poziomie.

 

Na przejściu w Medyce, przez które do Polski przybywa najwięcej uchodźców z Ukrainy, również część Ukraińców wraca do swojego kraju.

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Ukraińscy uchodźcy szukają bezpieczeństwa w Polsce, apel o pomoc

 

Do Iwano-Frankiwska chcą się dostać Aleksandra i jej teściowa Lubow. - Zawieźliśmy dwoje dzieci do mojej siostry do Poznania – powiedziała  Aleksandra. Teraz wraca do domu - wyjaśniła - bo tam zostawiła starszych rodziców. Podkreśliła, że choć wojsko rosyjskie zbombardowało lotnisko w mieście, to jej dom rodzinny jest nienaruszony.

 

Na przejściu granicznym w Medyce coraz mniej młodych poborowych, którzy wyjeżdżają, by walczyć za ojczyznę. - Nie jestem już młody, mam sześćdziesiątkę na karku, ale bić się potrafię – przekonywał mężczyzna wracający na Ukrainę.

 

nb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie