Wojna w Ukrainie. Prezydent: podziw i fascynacja dla walki narodu ukraińskiego

Polska
Wojna w Ukrainie. Prezydent: podziw i fascynacja dla walki narodu ukraińskiego
PAP/Mateusz Marek
- Z wielkim zajęciem, ale też z wielką - nie ukrywam - fascynacją i podziwem obserwuję walkę narodu ukraińskiego o wolność, o własne państwo, o niepodległość, o suwerenność Ukrainy - podkreślił prezydent.

- Z wielką fascynacją i podziwem obserwuję walkę narodu ukraińskiego o wolność i suwerenność - powiedział prezydent Andrzej Duda na posiedzeniu Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności Narodowej Rady Rozwoju. Ocenił, że także w Polsce są ludzie, którzy "w razie potrzeby, staną do obrony naszego kraju".

We wtorek w Belwederze odbywa się posiedzenie prezydenckiej Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności.

Duda: podziw i fascynacja dla narodu ukraińskiego

- Z wielkim zajęciem, ale też z wielką - nie ukrywam - fascynacją i podziwem obserwuję walkę narodu ukraińskiego o wolność, o własne państwo, o niepodległość, o suwerenność Ukrainy - podkreślił prezydent podczas spotkania.

 

Porównał też, jakimi siłami dysponowała armia rosyjska i ukraińska na początku wojny. Zaznaczył, że rosyjskie siły miały "miażdżącą przewagę" w stosunku do oficjalnie podawanych danych statystycznych na temat armii ukraińskiej.

 

ZOBACZ: Ukraiński wywiad: rosyjskie dowództwo wydaje rozkazy bombardowania infrastruktury cywilnej

 

- Okazuje się, po ponad dziesięciu dniach nieustannych walk, że przede wszystkim Ukraina dysponowała jednak jednym, czego nie oddawały żadne statystyki: mianowicie ludźmi, którzy są absolutnie zdeterminowani do tego, żeby obronić swoją ojczyznę - mówił.

 

- Okazuje się, że jednak duch daje olbrzymią siłę w walce z materią - dodał.

 

Prezydent przypomniał, że agresor pierwotnie spodziewał się, iż zakończenie rosyjskiej "operacji specjalnej" - nastąpi w przeciągu dwóch-trzech dni, jednak okazało się, że "gigantyczną rosyjską armię udało się Ukraińcom w ogromnym stopniu zatrzymać".

Prezydent o ochotnikach: nie będzie warto zaatakować

Duda zwracał przy tym uwagę, że Ukraińcy walczący na wojnie z Rosją to w głównej mierze ochotnicy - zwykli obywatele, którzy chwycili za broń.

 

- O tym trzeba porozmawiać, także w aspekcie przyjmowanej w tej chwili przez Sejm ustawy o obronie ojczyzny: w jaki sposób kształtować proces modernizacji polskiej armii, by w jak największym stopniu móc w każdej chwili stanąć skutecznie do obrony ojczyzny. Nie tylko poprzez supernowoczesne: systemy, czołgi, obronę antyrakietową, obronę przeciwlotniczą, ale po prostu poprzez dobre, podstawowe wyposażenie zwykłego żołnierza, który zgłosi się na ochotnika i po krótkim przeszkoleniu będzie w stanie skutecznie bronić i będzie stanowił realne zagrożenie dla wroga. Tak realne, że nie będzie warto zaatakować - mówił Duda.

 

ZOBACZ: Boris Johnson: zrobimy wszystko, uzgadniając też wsparcie wojskowe, aby pomóc Ukrainie

 

Oświadczył, że w Polsce są ludzie, którzy w razie potrzeby, staną do obrony naszego kraju, jego granic i wolności, tak, jak dzisiaj bronią się mężczyźni i kobiety na Ukrainie.

 

- Wierzę w to, że jako społeczeństwo jesteśmy do tego zdolni. To, co dzieje się na Ukrainie przy całym tragizmie tych wydarzeń, wielkiego nieszczęścia, z którym stykamy się także u nas, przyjmując uchodźców do naszych domów, przy całym tym nieszczęściu, ta postawa jest godna podziwu i godna naśladowania - podkreślił prezydent.

hlk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie