Wojna Rosja-Ukraina. Spotkanie delegacji ukraińskiej i rosyjskiej

Świat
Wojna Rosja-Ukraina. Spotkanie delegacji ukraińskiej i rosyjskiej
Instagram/Zełenski/Wikimedia Commons/Kremlin.ru
Władimir Putin i Wołodymyr Zełenski

Agencja Reutera informowała, że po godz. 16 delegacje Ukrainy i Rosji pojawiły się przy granicy ukraińsko-białoruskiej, w pobliżu rzeki Prypeć, gdzie mają negocjować warunki zakończenia konfliktu. Po godz. 18:00 strona ukraińska sprostowała, iż jej przedstawiciele zmienili trasę dojazdu i na miejscu będą za kilka godzin. Również po godz. 16 Rosja odpaliła z terytorium Białorusi rakiety Iskander.

- Zapowiedziane w niedzielę rozmowy ukraińsko-rosyjskie rozpoczną się za kilka godzin, ponieważ ze względu na bezpieczeństwo zmieniono trasę dojazdu na granicę z Białorusią - poinformował ukraiński deputowany Fedir Wenisławski.

 

Grupa negocjacyjna potrzebuje więcej czasu na dojazd, niż oczekiwano - wyjaśnił deputowany, cytowany przez portal Ukraińska Prawda. "Pojechali oni trasą, jaka teraz nie stanowi zagrożenia dla życia i aby nie było znane miejsce ich pobytu" - powiedział Wenisławski.

Zełenski: nie bardzo wierzę w rezultat tych rozmów, ale niech spróbują

Deputowany, który reprezentuje w parlamencie (Radzie Najwyższej) prezydencką frakcję Sługa Narodu, nie podał składu delegacji. Powołał się na względy bezpieczeństwa.

 

Na rozmowach obecni będą, jako obserwatorzy, przedstawiciele Białorusi - dodał.

 

- Nie bardzo wierzę w rezultat tych rozmów, ale niech spróbują. Jako prezydent mam obowiązek wykorzystać każdą szansę, nawet najmniejszą, by zakończyć tę wojnę – powiedział w niedzielę Wołodymyr Zełenski.

Negocjacje Ukrainy z Rosją. Z terenu Białorusi wystrzelono rakiety Iskander

Agencja Reutera poinformowała o rozpoczęciu rozmów w niedzielę po południu, krótko po tym, jak Wenisławski powiedział, że rozpoczną się one za kilka minut. Następnie MSZ Rosji powiadomiło, że uczestnicy rozmów dopiero docierają na miejsce negocjacji.

 

Jak podał Reuters, Rosja z terenu Białorusi wystrzeliła rakiety Iskander około godz. 16, w więc mniej więcej w chwili, gdy obie delegacje miały pojawić się w miejscu negocjacji. 

 

- Wystrzelenie Iskanderów nastąpiło z rejonu Mozyrza, na południu Białorusi - sprecyzował szef ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko. Dodał, że rakiety były wycelowane w lotnisko w Żytomierzu, uderzyły w okolicy wsi Bereziwka niedaleko od tego miasta.

 

 

Wyrzutnie Iskander to jedna z najgroźniejszych broni w rosyjskim arsenale, W jej zasięgu jest nie tylko stolica Ukrainy, ale też Warszawa. Więcej przeczytasz TUTAJ.

 

ZOBACZ: Putin postawił siły odstraszania nuklearnego w stan gotowości

 

Kancelaria prezydenta Ukrainy informowała na Telegramie, że delegacja ukraińska spotka się z rosyjską bez warunków wstępnych na granicy ukraińsko-białoruskiej, w pobliżu rzeki Prypeć.

Podjęcie bezwarunkowych rozmów

O porozumieniu co do podjęcia bezwarunkowych rozmów poinformował około godz. 15 Wołodymyr Zełenski.

 

Wcześniej Kreml poinformował, że jest gotowy na rozmowy ze stroną ukraińską w białoruskim mieście Homel, ale prezydent Ukrainy odmówił, podkreślając, że Mińsk jest współwinny inwazji Rosji na jego kraj.

 

Do wizyty dyplomatów jednak doszło - na granicy ukraińsko-białoruskiej, niedaleko Prypeci.

 

ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. Zełenski: złożyliśmy wniosek przeciwko Rosji do trybunału w Hadze

 

Informację o porozumieniu z Łukaszenką Zełenski potwierdził na Instagramie.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Володимир Зеленський (@zelenskiy_official)

 

"Alaksandr Łukaszenka wziął na siebie odpowiedzialność za zapewnienie, aby wszystkie samoloty, helikoptery i rakiety stacjonujące na terytorium Białorusi pozostały na ziemi podczas podróży, rozmów i powrotu ukraińskiej delegacji" - dodał Zełenski.

 

Szef MSZ Ukrainy poinformował, że "podczas rozmów otrzymaliśmy gwarancję, że Białoruś nie włączy się do wojny". Łukaszenka miał zapewnić Zełenskiego, że nie będzie używał wojska.

Wojna Rosja-Ukraina. "Ukraina chce tylko prawdziwych negocjacji"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę rano rozmawiał przez telefon z białoruskim przywódcą Alaksandrem Łukaszenką - przekazało biuro ukraińskiego szefa państwa. 

 

Wcześniej Zełenski odrzucił rosyjską ofertę rozmów na Białorusi w niedzielę, mówiąc, że sam Mińsk był współwinny rosyjskiej inwazji, ale pozostawił otwarte drzwi do negocjacji w innych miejscach. Na decyzję zareagował Władimir Putin, który oskarża Ukrainę o "marnowanie szansy na rozmowę" - podała agencja AP.

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Sztab: Rosja przechodzi do aktywnego zastosowania grup dywersyjnych

 

Delegacja rosyjska informowała, że jest gotowa na spotkanie z ukraińskimi urzędnikami w białoruskim mieście Homel, ale Zełenski odmówił

 

Ukraina chce tylko "prawdziwych" negocjacji z Rosją w sprawie ofensywy wojskowej, bez ultimatum - powiedział w niedzielę Reuterowi doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, nazywając decyzję Moskwy o wysłaniu delegacji na Białoruś na rozmowy "propagandą".

Rosja-Ukraina. Kolejne podejście do rozmów

To kolejne podejście do rozmów między Rosją a Ukrainą.

 

W piątek Rosja poinformowała Ukrainę o zgodzie na rozmowy, o które wcześniej wystąpił prezydent Ukrainy. W skład delegacji Rosji mieli wejść przedstawiciele MSZ, ministerstwa obrony i administracji prezydenta - informował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jako miejsce rozmów wymienił Mińsk. Dodał jednak, że "Ukraina odrzuciła mińskie rozmowy i chciała spotkania w Warszawie".

 

 

prz/kmd/aml / Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie