Duma: Rosja nie uzna DRL i ŁRL w szerszych granicach

Świat
Duma: Rosja nie uzna DRL i ŁRL w szerszych granicach
Wikimedia/State Duma
Działania Rosji oznaczają wyjście Moskwy z porozumień mińskich

Rosja nie uzna "republik ludowych" w Donbasie w granicach obwodów donieckiego i ługańskiego - czyli szerszych, niż faktycznie kontrolowane przez separatystów - oświadczyła we wtorek Swietłana Żukowa, wiceszefowa komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Dumy Państwowej.

"Oczywiście chodzi o obecne granice. Nikt nie pójdzie dalej. Nie określiliśmy w dokumentach żadnych innych granic" – powiedziała Żukowa.

 

Wcześniej, szef komisji Dumy Państwowej ds. WNP i rodaków, Leonid Kałasznikow, stwierdził jednak, że Rosja uzna samozwańcze republiki w granicach szerszych niż kontrolowane obecnie, określonych w nieuznanym referendum w 2014 r.

 

ZOBACZ: Terlecki: Putin znalazł wyjście z twarzą z tego kryzysu. Opozycja oburzona

 

"W porozumieniu to nie jest sprecyzowane, ale myślę, że chodzi o państwowość, która była zatwierdzona na (tzw. - red.) referendum, które było przeprowadzone w innych granicach niż te, które teraz zajmuje DRL. Teraz DRL i ŁRL zajmują mniej terytoriów niż to było na referendum" – powiedział Kałasznikow.

 

Występując we wtorek na zwołanym przez Putina nadzwyczajnym posiedzeniu rady bezpieczeństwa, szef MSW Władimir Kołokolcew przekonywał, że należy uznać tzw. DRL i ŁRL w granicach szerszych niż kontrolowane obecnie. "(Należy je uznać) w tych granicach, w których znajdowały się przed okupacją (tak w tekście) armii ukraińskiej. Od Mariupola i do tych historycznych granic" – ocenił Kołokolcew.

 

Również we wtorek Wyższa izba parlamentu Rosji, Rada Federacji, zagłosowała jednomyślnie za ratyfikacją umów o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy między Rosją i separatystycznymi tzw. republikami ludowymi w ukraińskim Donbasie - Doniecką (DRL) i Ługańską (ŁRL).

Działania Rosji oznaczają wyjście Moskwy z porozumień mińskich

W poniedziałek wieczorem prezydent Rosji Władimir Putin wydał dekret o uznaniu niepodległości tzw. republik ludowych - Donieckiej (DRL) i Ługańskiej (ŁRL), powołanych przez prorosyjskich separatystów w Donbasie i z ich liderami podpisał porozumienia o przyjaźni i współpracy. Według mediów Putin polecił następnie wprowadzenie do Donbasu rosyjskich wojsk.

 

ZOBACZ: Szef MON: tylko poważne sankcje mogą zatrzymać odbudowę imperium rosyjskiego

 

"Uznanie przez Rosję samozwańczych republik może oznaczać jednostronne wyjście Moskwy z porozumień mińskich w sprawie uregulowania konfliktu w Donbasie" - powiedział w nocy z poniedziałku na wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

 

W opublikowanej w nocy odezwie do narodu ukraińskiego Zełenski oświadczył, że Kijów kwalifikuje uznanie przez Rosję niepodległości tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej państwa ukraińskiego.

mad/nb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie