Mazowieckie: powalone drzewa zabiły dwóch mężczyzn. W sobotę zginęły cztery osoby
Martwy mężczyzna został znaleziony w sobotę w przydrożnym rowie koło Jadowa (pow. wołomiński). Leżał twarzą w wodzie obok przewróconego przez wichurę drzewa – poinformował oficer prasowy KP PSP w Wołominie st. bryg. Wiesław Drosio. Drugi mężczyzna zginął w Otwocku koło Warszawy.
Przy przechodzącej przez las drodze z Jadowa do Sulejowa (pow. wołomiński) ok. godziny 17:00 został znaleziony w rowie pełnym wody mężczyzna po 50.
ZOBACZ: Silny wiatr w Polsce. Orkan Eunice. Ponad milion mieszkańców bez prądu, drzewa blokują drogi
- Leżał twarzą w wodzie przy powalonym drzewie. Mężczyzna nie był przygnieciony drzewem, więc trudno ocenić, czy został uderzony konarem, czy się przewrócił i utopił. Prokuratura będzie to ustalać – powiedział st. bryg. Wiesław Drosio.
Informację o śmierci mężczyzny potwierdziła sierżant sztab. Monika Kaczyńska komendy powiatowej policji w Wołominie. - Na razie nie wiemy, co było przyczyną śmierci. Są prowadzone czynności pod nadzorem prokuratury – przekazała Kaczyńska.
Tragedia w Otwocku
- Zawiadomienie wpłynęło do nas ok. 13.20. Kiedy strażacy przyjechali w okolice ul. Mlądzkiej, na miejscu była już policja i karetka pogotowia. Z informacji, które uzyskaliśmy od policji i świadków zdarzenia wynikało, że mężczyzna w wieku ok. 30 lat, w trakcie spaceru leśną drogą został uderzony złamanym konarem – powiedział Podgórski.
ZOBACZ: Premier Mateusz Morawiecki: przez Polskę przechodzi orkan, służby działają, zostańmy w domach
Przekazał, że mężczyzna doznał obrażeń czaszki, poniósł śmieć na miejscu. Do tej pory nie udało się skontaktować z otwocką policją w związku z tą sprawą.
Bilans poszkodowanych w sobotę wyniósł cztery ofiary śmiertelne i dziewięć osób rannych. Do godziny 20:00 na Mazowszu odnotowano ponad 4467 zdarzeń związanych z silnym wiatrem.