KE. Mateusz Morawiecki: proponowałem Ursuli von der Leyen wyłączenie z ETS niektórych instytucji

Biznes
KE. Mateusz Morawiecki: proponowałem Ursuli von der Leyen wyłączenie z ETS niektórych instytucji
PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS / POOL
Premier Mateusz Morawiecki i szefowa KE Ursula von der Leyen

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w Brukseli, że proponował w piątek szefowej KE Ursuli von der Leyen wyłączenie wszystkich instytucji finansowych i pozaprzemysłowych z możliwości nabywania uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS.

Jak mówił Morawiecki na konferencji prasowej, w czasie piątkowego spotkania z Ursulą von der Leyen powiedział, że system ETS jest zbudowany na spekulacyjnych przesłankach i w związku z tym jest bardzo niebezpieczny dla funkcjonowania całego rynku. Dlatego proponował Leyen wyłączenie wszystkich instytucji finansowych i pozaprzemysłowych z możliwości nabywania uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS.

 

ZOBACZ: Spot premiera Mateusza Morawieckiego. "Są takie wartości, które nie podlegają negocjacjom"

 

Jak stwierdził, odniósł wrażenie, że reakcja na jego słowa "jest nieco inna niż kilka miesięcy temu". - Z mojej strony nie tylko nie odpuszczamy tych punktów, dotyczących kosztów uprawnień do emisji CO2, ale pokazujemy ich wysoce zaburzający charakter. Charakter, który bardzo mocno psuje pierwotną ideę - mówił polski premier. - Ze strony Brukseli czekam na poważniejszy ruch - dodał.

Morawiecki: nie można chować głowy w piasek

Jak wyjaśniał Morawiecki, Komisja Europejska zaplanowała powolny, stały wzrost cen uprawnień, mniej więcej do poziomu 100 euro około 2040 r., tymczasem ceny już dziś osiąganą ten poziom. - Trzy-, czterokrotny wzrost w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy w dramatyczny sposób pogarsza warunki gospodarowania przedsiębiorstw, nie tylko zresztą energochłonnych - stwierdził.

 

ZOBACZ: Bruksela. Premier Mateusz Morawiecki: konstruujemy pakiet unijnych sankcji wobec Rosji

 

Jego zdaniem w Brukseli jest "bardzo duże zrozumienie", i przyznano mu rację, że inflacja jest generowana z jednej strony przez wysokie ceny gazu z Rosji, ale także przez bardzo wysokie ceny w ETS, czyli przez politykę europejską.

 

- Nie można chować głowy w piasek. Zadziałaliśmy naszymi pakietami antyinflacyjnymi, ale to jest działanie na skutkach. Trzeba działać na przyczynach - mówił Morawiecki, wskazując jako przyczynę ceny uprawnień do emisji.

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie