Minister obrony Bułgarii: nie angażujemy się w konflikt Rosji z Ukrainą
Bułgaria nie będzie angażować się bezpośrednio w konflikt między Ukrainą a Rosją. Jednak toczący się blisko bułgarskich granic konflikt może mieć poważne następstwa, choć Rosja nie zagraża Bułgarii bezpośrednio - powiedział w czwartek minister obrony Stefan Janew. Rozmieszczenie swoich myśliwców w ramach NATO w tym kraju rozważa Hiszpania
Według Janewa, który w okresie od maja do grudnia 2021 roku pełnił urząd tymczasowego premiera, Bułgaria pracuje nad trzema scenariuszami w sprawie potencjalnego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
- Jaka decyzja zostanie podjęta, zobaczymy w następnych tygodniach. W lutym powinno odbyć się spotkanie ministrów obrony NATO, do tego czasu opracujemy nasze stanowisko – poinformował Janew.
ZOBACZ: Bułgaria. Potrzebuje co najmniej 13 mln euro, by wzmocnić ochronę granicy
Podkreślił, że bułgarska armia jest w stanie zareagować w razie rozwoju negatywnego scenariusza. - NATO i Stany Zjednoczone deklarowały, że nie będą ingerować, a Bułgaria jako członek NATO ma swój wkład przy podejmowaniu decyzji Sojuszu - stwierdził Janew w wywiadzie dla telewizji Nowa News.
- NATO ma swoją politykę określonego rodzaju przygotowań do konfliktu blisko granic państw członkowskich – dodał minister.
W grudniu 2021 roku Janew oświadczył, że nie ma uzasadnienia dla rozmieszczenia dodatkowych wojsk NATO w Bułgarii, zastrzegł jednak, że nie jest to oficjalne stanowisko rządu. Podkreślił, że Bułgaria w podejmowaniu decyzji dotyczących obrony musi kierować się interesem narodowym.
Hiszpania wysyła wojska na wschodnią flankę
Hiszpania nie tylko utrzyma swoje dotychczasowe misje w ramach NATO, ale wzmocni w nich swój udział w celu stawienia czoła nowemu kryzysowi z Rosją. Minister obrony Margarita Robles w czwartek potwierdziła zaangażowanie Hiszpanii w misje Sojuszu Atlantyckiego.
Oprócz przyspieszenia wypłynięcia hiszpańskiego okrętu marynarki wojennej na Morze Czarne, dodatkowo zostaną wysłane fregata "Blas de Lezo" oraz niszczyciel min "Sella", które za kilka dni włączą się w misje NATO w regionie - poinformowała Robles. Hiszpania rozważa również możliwość rozmieszczenia myśliwców Eurofighter w ramach NATO w Bułgarii pod koniec lutego.
ZOBACZ: Hiszpania. 90-latek pomógł rozbroić bombę. Pamiętał ją z czasów wojny
Według dziennika "La Razon" siły te dołączyłyby do biorących udział w misjach bezpieczeństwa europejskiego myśliwców stacjonujących na Litwie. Ich główne zadanie polega na monitorowaniu przestrzeni powietrznej wobec stałej obecności samolotów rosyjskich, latających bez identyfikacji.
Hiszpania: "dyplomatyczna odpowiedź", "deeskalacja" i myśliwce
Według "La Razon" hiszpańskie myśliwce są nieustannie nękane przez rosyjskie samoloty, które celowo wywołują niebezpieczne sytuacje w powietrzu dla sprawdzenia zdolności reagowania wojsk NATO rozmieszczonych w regionie.
Dziennik podkreślił, że za kilka tygodni Hiszpania będzie miał w rejonie Morza Czarnego trzy okręty wojenne "wczesnego reagowania" oraz powietrzny oddział bojowy, a oprócz tego 350 żołnierzy i wozy bojowe na Łotwie w ramach wzmocnionej obecności NATO wobec rosyjskiego wyzwania.
"Rosja nie może mówić żadnemu krajowi, co ma robić, a NATO będzie broniło krajów, które chcą wstąpić do Sojuszu" - zapewniła Robles. Jednocześnie podkreśliła, że Hiszpania i NATO opowiadają się za "dyplomatyczną odpowiedzią" i "deeskalacją".