Amerykańskie media: Rosja wysłała dywersantów na wschód Ukrainy

Świat
Amerykańskie media: Rosja wysłała dywersantów na wschód Ukrainy
Zdj. ilustracyjne/Flickr/Michael Hemmingsson
Rosja twierdzi, że na Ukrainie łamane są prawa człowieka 

Rosja wysłała na wschodnią Ukrainę grupę agentów w celu zorganizowania prowokacji mającej posłużyć za pretekst do inwazji - podała w piątek telewizja CNN i inne media, powołując się na przedstawiciela administracji prezydenta USA Joe Bidena. Rzecznik Putina odniósł się do sprawy wskazując, że "to gołosłowne stwierdzenia".

Według cytowanego urzędnika, amerykańskie służby mają dowody na to, że wysłani agenci byli szkoleni w walce miejskiej i działaniach sabotażowych z wykorzystaniem materiałów wybuchowych.

 

- Rosyjskie siły planują rozpoczęcie tych działań kilka tygodni przed wojskową inwazją, która może rozpocząć się między połową stycznia i połową lutego - powiedział anonimowy oficjel.

 

ZOBACZ: Ukraina. Sekretarz Rady Bezpieczeństwa: Rosja podjęła decyzję, że trzeba rozwiązać kwestię ukraińską

 

W czwartek przekazanie informacji mediom na temat szykowanej przez Rosji prowokacji zapowiadał doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. O planach podobnych akcji komunikował też ukraiński resort obrony.

 

Według administracji Bidena, Rosjanie używają też mediów państwowych i agentów wpływu w mediach społecznościowych, by przygotować rosyjskie społeczeństwo na interwencję, wzmacniając narrację na temat "pogorszenia stanu praw człowieka na Ukrainie" i radykalizmu ukraińskich przywódców i przygotowując grunt pod oskarżenie Zachodu o sprowokowanie wojny.

 

ZOBACZ: Jens Stoltenberg: Rosja nie ma prawa weta w sprawie tego, czy Ukraina może zostać członkiem NATO

 

"W grudniu treści w języku rosyjskim w mediach społecznościowych z taką narracją wzrosły do średniej 3,5 tys. wpisów dziennie" - stwierdził rozmówca CNN, zwracając uwagę, że stanowi to wzrost o 200 proc. w stosunku do listopada.

Rzecznik Putina: nie wysyłamy dywersantów na wschód Ukrainy

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow uznał za "gołosłowne" doniesienia zachodnich mediów, jakoby Rosja przygotowywała prowokacje w Donbasie na wschodzie Ukrainy, wysyłając w tym celu grupę agentów, których działania miałyby posłużyć za pretekst do inwazji.

 

- Do tej pory wszystkie te stwierdzenia były gołosłowne i nie zostały w żaden sposób potwierdzone - powiedział w piątek agencji TASS rzecznik prezydenta Władimira Putina.

 

Przedstawiciel administracji prezydenta USA Joe Bidena, potwierdzając doniesienia mediów o planowanych "operacjach pod fałszywą flagą" w Donbasie, powiedział, że rosyjscy agenci wpływu już zaczęli fabrykowanie ukraińskich prowokacji, by uzasadnić rosyjską interwencję na Ukrainie i doprowadzić do podziałów wewnątrz tego kraju.

 

Stwierdził, że rosyjskie wojska planują prowokację z użyciem rozlokowanych wcześniej w Donbasie dywersantów i że do operacji może dojść w ciągu najbliższych kilku tygodni.

 

ZOBACZ: Ukraińskie strony rządowe zaatakowane przez hakerów. USA oferują pomoc

 

- Rosja przygotowuje grunt, by mieć opcję sfabrykowania pretekstu do inwazji, w tym za pomocą działań sabotażowych i operacji informacyjnych, poprzez oskarżenie Ukrainy o przygotowanie nadchodzącego ataku przeciwko rosyjskim siłom na wschodniej Ukrainie - powiedział przedstawiciel amerykańskich władz.

 

Operacje mają poprzedzić wojskową interwencję między styczniem a lutym - o ile władze Rosji podejmą decyzję o ataku. Dywersanci mieli być specjalnie przeszkoleni w walce w przestrzeni miejskiej i sabotażu przeciwko donbaskim separatystom.

 

Według administracji Bidena Rosja wzmacnia narrację na temat "pogorszenia stanu praw człowieka na Ukrainie" i radykalizmu ukraińskich przywódców, przygotowując grunt pod oskarżenie Zachodu o sprowokowanie wojny. 

mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie