Lubuskie. Napis "Sorry za Mejzę" powstał tam, skąd pochodzi poseł. Twórcom napisu wstyd za posła

Polska

"Wstydzimy się, że nasza mała ojczyzna wydała na świat i wpuściła na salony wielkiej polityki taką osobę" - mówią twórcy wielkiego napisu "Sorry za Mejzę", który powstał w gminie Dąbie (woj. lubuskie). Wykonało go prawie 20 osób, które użyły 11 tys. mkw. materiału. - To przejaw naszego obywatelskiego buntu przeciwko działaniom Łukasza Mejzy i jego odrażającym czynom - wyjaśnia jeden z twórców.

Lubuskie. Napis "Sorry za Mejzę" powstał tam, skąd pochodzi poseł. Twórcom napisu wstyd za posła
Facebook/Łukasz Mejza, YouTube/NewsLubuski.pl
Napis wykonali mieszkańcy okolic, z których pochodzi poseł Łukasz Mejza
Zobacz więcej

Napis "Sorry za Mejzę" powstał w lubuskiej gminie Dąbie nieopodal Krosna Odrzańskiego, skąd wywodzi się poseł Łukasz Mejza. Najlepiej widać go z lotu ptaka. Jego utworzenie to oddolna inicjatywa mieszkańców - podaje newslubuski.pl.

 

ZOBACZ: Minister Adam Niedzielski pisze do prokuratury ws. słów Grzegorza Brauna

 

- To przejaw naszego obywatelskiego buntu przeciwko działaniom Łukasza Mejzy, jego odrażającym czynom związanymi z działaniem w Vinci NeoClinic - powiedział portalowi Sławomir Kobiela, współautor napisu.

Napis "Sorry za Mejzę" wykonało 20 osób

Jego zdaniem, "każdy może sobie wyobrazić rozczarowanie rodziców i dawanie im wiary w to, co obiecywał pan Mejza". - Postanowiliśmy dać temu odpór - wyjaśnił Kobiela.

 

Przy napisie, wykonanym z 11 tys. m2 agrowłókniny, pracowało około 20 osób: geodeci, którzy wytyczyli, gdzie go utworzyć, rozkładający materiał, a także zabezpieczający litery przed wiatrem. Zapewniają, że nie inspirowała ich żadna partia.

 

 

"Wstydzimy się, że nasza mała ojczyzna wydała na świat i wpuściła na salony wielkiej polityki taką osobę, która głośno krzyczała: 'Polsko, oto nadchodzę! Wybacz Polsko, sorry za Mejzę" - mówią autorzy napisu na nagraniu.

Sprawa Łukasza Mejzy. Doniesienia o oszukanych, chorych dzieciach

Pod koniec listopada Wirtualna Polska opublikowała artykuły, w których opisała działalność dawnej firmy Łukasza Mejzy - Vinci NeoClinic, oferującej wyjazdy zagraniczne osobom nieuleczalnie chorym, w tym dzieciom. Przedsiębiorstwo miało oferować kosztowne leczenie metodami uznawanymi za niesprawdzone i niebezpieczne.

 

ZOBACZ: "Lex Czarnek". ZNP apeluje do posłów, by odrzucili projekt ustawy

 

Według portalu interes Mejzy nie wypalił, za to pozostawił po sobie wielu oszukanych pacjentów i ich rodziny. Poseł wszedł do Sejmu z list PSL-KP w miejsce zmarłej Jolanty Fedak, lecz wspiera Zjednoczoną Prawicę i dołączył do Partii Republikańskiej.

 

Mejza określił publikacje WP jako "największy atak polityczny po 1989 roku", uderzający w niego oraz większość rządową.

 

Dzień przed Wigilią Bożego Narodzenia Łukasz Mejza zrezygnował z funkcji wiceministra sportu, którą objął w połowie października 2021 r. Zapowiedział przy tym, że - jako członek Partii Republikańskiej - nadal będzie głosował tak, jak PiS i jego koalicjanci.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

wka / polsatnews.pl / Newslubuski.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie