KO: wniosek o komisję śledczą po Nowym Roku

Polska
KO: wniosek o komisję śledczą po Nowym Roku
MARIO GOLDMAN/AFP/East News

Wniosek o powołanie komisji śledczej ds. Pegasusa zostanie złożony po Nowym Roku - poinformował rzecznik PO Jan Grabiec. Wyjaśnił, że autorzy wniosku chcą zorientować się, na ile może on liczyć na poparcie przedstawicieli innych klubów opozycyjnych w Sejmie.

Lider PO Donald Tusk wystąpił we wtorek na konferencji prasowej w związku z doniesieniami o wykorzystywaniu systemu Pegasus, czyli opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania do inwigilacji.

 

Według amerykańskiej agencji prasowej Associated Press, powołującej się na ustalenia działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab, oprogramowaniem Pegasus inwigilowany był senator KO Krzysztof Brejza, adwokat Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek.

 

Tusk zapowiedział, że jego ugrupowanie będzie wnosić o powołanie sejmowej komisji śledczej, która zbada wykorzystywanie systemu Pegasus przeciwko opozycji, a także zapowiedział powołanie analogicznej nadzwyczajnej komisji w Senacie.

"Liczymy na opozycję, także na Konfederację i posłów Kukiza"

Zapytano rzecznika PO Jana Grabca, kiedy można oczekiwać złożenia formalnego wniosku w sprawie komisji. By był on ważny, powinno go podpisać co najmniej 46 posłów (drugą możliwością jest złożenie wniosku przez Prezydium Sejmu).

 

- Wniosek o komisję śledczą jest obecnie przygotowywany przez prawników - myślę, że to jest dobry czas na to, by decyzję w tej sprawie przemyślały inne ugrupowania - powiedział rzecznik PO Jan Grabiec. - Liczymy przede wszystkim na ugrupowania opozycyjne, których konsolidacja w głosowaniu może zaważyć na tym, czy ta komisja powstanie, czy nie - podkreślił.

 

Dodał, że ma na myśli nie tylko Lewicę czy PSL, ale także Konfederację czy posłów Pawła Kukiza.

"Fundamentem demokracji jest to, iż władza nie przekracza pewnych reguł"

- To jest sytuacja dość ewidentna, kiedy Sejm powinien się wywiązać ze swojego fundamentalnego obowiązku patrzenia władzy na ręce. To jest przecież podstawowy obowiązek Sejmu - kontrolowanie władzy wykonawczej, a w przypadku takich nadużyć nie ma innego organu, który jest w stanie to zbadać - przekonywał Grabiec.

 

ZOBACZ: Pegasus. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania w sprawie cyberataku na telefon Ewy Wrzosek

 

Jak ocenił, nie jest takim organem prokuratura "podlegająca politykom" ani służby, które mogą być "pierwszym oskarżonym w tej sprawie".

 

- To jest kwestia odpowiedzialności za to, co się dzieje w Polsce. Myślę, że bez względu na poglądy czy różnice zdań w bardzo wielu sprawach większość posłów powinna być zgodna, że pewnym fundamentem demokracji jest to, iż władza nie przekracza pewnych reguł, czyli nie podsłuchuje polityków, nie inwigiluje ich i nie wykorzystuje tej wiedzy przeciwko nim - powiedział. - To jest przykład, który znamy z krajów, które cieszą się bardzo złą sławą i nigdy w Polsce coś takiego nie powinno mieć miejsca - dodał.

"PiS-owi powinno zależeć, aby tę sprawę wyjaśnić"

Zdaniem Grabca również PiS-owi powinno zależeć na tym, żeby tę sprawę wyjaśnić. - Skoro premier mówi, że nic o tym nie wiedział, powinno mu zależeć, by wyjaśnić, kto do tych podsłuchów doprowadził. Jeżeli są tam wątki dotyczące obcych służb, tym bardziej to powinno być pod kontrolą sejmową - argumentował.

 

ZOBACZ: Włochy znoszą kwarantannę dla uodpornionych na koronawirusa

 

Wniosek ds. komisji śledczej ma być złożony po Nowym Roku. Jeżeli jednak okaże się, przyznał Grabiec, że w Sejmie nie ma woli, by nad nim głosować, w Senacie zostanie powołana nadzwyczajna komisja do zbadania sprawy Pegasusa, ale już bez uprawnień śledczych. Tym bardziej, że dziś wiadomo, że inwigilowany był właśnie senator - Krzysztof Brejza.

 

- Jeśli ta sprawa nie będzie szybko w Sejmie rozstrzygnięta, komisja senacka będzie jedynym forum, na którym będzie można próbować przynajmniej częściowo wyjaśnić tę sprawę - zaznaczył Grabiec.

Nadzwyczajna komisja w Senacie

Także senatorowie są przekonani, że nadzwyczajna komisja w drugiej izbie powstanie wtedy, gdy w Sejmie nie uda się powołać komisji śledczej. Szef senackiej Komisji Ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (niez.) właśnie tak interpretuje słowa lidera PO Donalda Tuska z wtorkowej konferencji.

 

Podobny pogląd ma sam zainteresowany - senator KO Krzysztof Brejza. Przyznaje, że jeszcze nie ma żadnych rozstrzygnięć w sprawie komisji senackiej, wiadomo jedynie, że na pewno on nie będzie jej członkiem.

 

ZOBACZ: Cezary Kulesza: Polski Związek Piłki Nożnej rozwiązał kontrakt z selekcjonerem Paulo Sousą

 

Tym niemniej Jan Grabiec nie wykluczył, że jest możliwe jednoczesne i niezależne istnienie obu komisji - i w Sejmie, i w Senacie.

 

Zwrócił uwagę, że sprawa nielegalnego wykorzystania Pegasusa jest szczególnie ważna, bo dotyczy także postrzegania Polski na świecie - w sprawie zaangażowane są firmy amerykańska (Apple) i izraelska, natomiast europejska opinia publiczna jest poruszona podsłuchiwaniem z powodów politycznych, co się w UE raczej nie zdarza. - W interesie Polski jest, aby to szybko wyjaśnić i by osoby odpowiedzialne spotkała odpowiednia kara - powiedział rzecznik PO.

33 włamania Pegasusem do telefonu Brejzy

Według Citizen Lab do telefonu Krzysztofa Brejzy miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r. Polityk był wówczas szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. Wcześniej badacze informowali o inwigilacji Pegasusem mec. Romana Giertycha i prokurator Ewy Wrzosek, nie byli jednak w stanie wskazać, kto dokładnie stoi za szpiegowaniem, ale podkreślono, że jedynymi klientami izraelskiej firmy są rządowe agencje.

 

ZOBACZ: Krzysztof Brejza inwigilowany Pegasusem? Stanisław Żaryn komentuje

 

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, odnosząc się do doniesień ws. Pegasusa, przypomniał, że "w Polsce kontrola operacyjna jest prowadzona w uzasadnionych i opisanych prawem przypadkach, po uzyskaniu zgody Prokuratora Generalnego i wydaniu postanowienia przez sąd". Jak dodał, "sugestie, że polskie służby wykorzystują metody pracy operacyjnej do walki politycznej, są nieuprawnione".

 

Umówmy się, że Kukiz'15 poprze powołanie komisji ws. podsłuchów, a PO wspomoże Kukiz'15 przy powołaniu komisji ws. marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, by uciąć spekulacje i oczyścić go z pomówień o łapownictwo - napisał we wtorek Paweł Kukiz, odnosząc się do propozycji poparcia komisji śledczej przez jego posłów.

kmd / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie