Ustawa medialna przyjęta przez Sejm. Demonstracje w całej Polsce

Polska
Ustawa medialna przyjęta przez Sejm. Demonstracje w całej Polsce
PAP/Radek Pietruszka
O 19 zaczęła się demonstracja w Warszawie

Po przyjęciu przez parlament ustawy medialnej w ponad stu miastach odbywały się w niedzielę demonstracje jej przeciwników. W Warszawie manifestacja miała miejsce przed Pałacem Prezydenckim. Przemawiali politycy wszystkich partii opozycyjnych oprócz Konfederacji. Demonstracje ruszyły już o godz. 15 w Krakowie i Kołobrzegu, o 19 w Warszawie pod Pałacem Prezydenckim były już setki ludzi.

Ustawa wzbudziła protesty obywateli w wielu miejscach w Polsce, części dziennikarzy, opozycyjnych polityków i ekspertów, według których jest ona wymierzona tylko w telewizję TVN.

 

W Warszawie w niedzielny wieczór przemawiali działacze społeczni i politycy. Wśród tych ostatnich byli Donald Tusk, Rafał Trzaskowski (PO), Gabriela Morawska-Stanecka (PPS), Michał Kamiński (Koalicja Polska), Włodzimierz Czarzasty (Lewica), Barbara Nowacka (Inicjatywa Polska), Wojciech Kubalewski (Zieloni), Adrian Zandberg (Razem) czy Michał Kobosko (Polsa 2050). - Są wszyscy (przedstawiciele ugrupowań opozycji - red.) - podkreślili organizatorzy.

 

- Kiedy powstawała "Solidarność", to w Stoczni ludzie zaczęli strajkować, bo była drożyzna. Ale do postulatów wpisali na jednym z pierwszych miejsc, żeby w Polsce były wolne media i wolność słowa. Tak rodziła się "Solidarność" - powiedział Donald Tusk. Były premier mówił m.in. "o wszystkich tych ludziach, którzy nie mają dostępu do wolnych mediów, bo żyją pod okupacją TVP Info". Wskazując na Pałac Prezydencki, "zaadresował" słowa Czesława Miłosza do "mieszkańca tego pałacu i do jego mocodawcy: »Nie bądź bezpieczny, poeta pamięta / możesz go zabić - narodzi się nowy / spisane będą czyny i rozmowy / lepszy dla ciebie byłby świt zimowy / i sznur i gałąź pod ciężarem zgięta«". - Pamiętajcie o tych słowach wielkiego poety, pamiętajcie o tym, co czeka każdą władzę, która sprzeniewierza się ojczyźnie - zakończył Tusk.

Ustawa medialna przyjęta w piątek

Sejm zdecydował w piątek o odrzuceniu uchwały Senatu o odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Za głosowało 229 posłów, przeciw było 212, a 11 wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do prezydenta Andrzeja Dudy.

 

ZOBACZ: Ustawa medialna przyjęta. Vera Jourova: Komisja Europejska nie zawaha się podjąć działań

 

Nowelizacja ustawy ma - zdaniem PiS - na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.

 

Ustawa wzbudziła protesty obywateli w wielu miejscach w Polsce, części dziennikarzy, opozycyjnych polityków i ekspertów, według których jest ona wymierzona tylko w telewizję TVN.

 

- Bardzo dokładnie tę propozycję legislacyjną zbadam - zadeklarował prezydent Andrzej Duda, pytany o ustawę medialną.

Opozycja apeluje do prezydenta

Decyzję posłów skrytykował m.in. chargé d'affaires USA Bix Aliu. "Oczekujemy, że Prezydent Duda będzie działać zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami" - napisał na Twitterze Bix Aliu.

Opozycja apeluje do prezydenta o niepodpisywanie ustawy. Jednocześnie zaplanowano ponad sto demonstracji w całej Polsce. Większość z nich rozpoczęła się o g. 19. Z największych miast jedynie w Krakowie manifestacja miała wystartować o g. 15.

 

"Skapitulowali przed pandemią i drożyzną, ale idą na wojnę z wolnymi mediami. Będę w niedzielę o 19 na Krakowskim Przedmieściu. #lexTVN" - napisał Donald Tusk w piątek.

 

Oprócz Warszawy demonstracje odbywały się m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Białymstoku, Toruniu, Rzeszowie i Zakopanym. Komitet Obrony Demokracji udostępnił mapę, na którym pojawiały się kolejne lokalizacje protestów. Było na nim ponad sto miast.

W Krakowie protestujący zaczęli gromadzić się przed godz. 15 na Rynku. Transparenty nosiły m.in. napis "Wolne media, wolni ludzie, wolna Polska". Po południu przybywało także protestujących w Kołobrzegu. - Ta manifestacja to także apel do prezydenta Andrzeja Dudy, by zawetował ustawę "lex TVN" - opisywała reporterka Polsat News Anna Nosalska. Manifestacje w większej liczbie polskich miast mają rozpocząć się po godz. 19.

 

 

Manifestacje wspierane są przez polityków opozycji. "PiSowi pali się grunt pod nogami, dlatego w ostatniej chwili, ze złamaniem regulaminu, wrzucają pod obrady »lex TVN«. Ta ustawa rujnuje relacje z naszym największym sojusznikiem, jest sprzeczna z Konstytucją, prawem miedzynarodowym i zdrowym rozsądkiem" - napisał na Twitterze Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL wziął także udział w wystąpieniu w Krakowie.

 

Poniżej lista miast i lokalizacji dostępna tutaj.

 

grz/pdb / Interia / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie