Rafał Trzaskowski przed komisją Kongresu USA. "PiS próbuje dziś napisać własną wersję historii"

Świat
Rafał Trzaskowski przed komisją Kongresu USA. "PiS próbuje dziś napisać własną wersję historii"

- Rząd PiS próbuje dziś napisać własną wersję historii i wymazać Lecha Wałęsę z książek historycznych - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w wystąpieniu przed jedną z podkomisji Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. Dodał, że "Polska jest polem bitwy między wolnością a autorytaryzmem". Tematem dyskusji jest stan demokracji w Polsce i innych krajach Europy Środkowej.

- 32 lata temu, w listopadzie 1989 r., Lech Wałęsa, lider "Solidarności" i laureat Pokojowej Nagrody Nobla, występował przed Kongresem USA ze swoim słynnym przemówieniem, które zaczynało się od słów: My naród - mówił Rafał Trzaskowski.

 

ZOBACZ: "Raport o stanie państwa". Lewica przedstawiła swój program i skrytykowała rząd PiS

 

- Rząd PiS próbuje dziś napisać własną wersję historii i wymazać Lecha Wałęsę z książek historycznych. Tylko dzięki odwadze naszych nauczycieli, polskie dzieci mogą się o nim uczyć - mówił prezydent Warszawy.

Trzaskowski o działaniach PiS

Polska nie została jeszcze przekształcona w niedemokratyczne państwo - nie z powodu braku starań części konserwatywnego rządu, ale dzięki partiom opozycyjnym oraz odwadze i dynamice naszego społeczeństwa obywatelskiego. Polska nadal jest i pozostaje demokratyczna, bo przytłaczająca większość Polaków nie zrezygnowała z takich wartości - podkreślił.

 

- Dziś Polska jest polem bitwy między wolnością a autorytaryzmem, między obywatelami a rządowymi oligarchami, między instytucjami demokratycznymi a populistycznym rządem kwestionującym i podważającym trójpodział władzy oraz próbujący sparaliżować lub upolitycznić niezależne instytucje, które miały kontrolować nieokiełzany rząd - mówił.

 

ZOBACZ: Debata o Polsce i Węgrzech w Kongresie USA. Eksperci krytycznie ocenili stan demokracji

 

Wymienił działania, które - jego zdaniem - PiS wykorzystuje do podważania praworządności w Polsce.

"Kampania medialna przeciw społeczności LGBT+" 

Wymienił działania, które - jego zdaniem - PiS wykorzystuje do podważania praworządności w Polsce.

 

Wspomniał m.in. o ataku na wymiar sprawiedliwości, upolitycznieniu Trybunału Konstytucyjnego i jego orzeczeniach czy zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego.

 

ZOBACZ: Stary Sącz. "Bogurodzica" odśpiewana przez radnych. Chwilę przed głosowaniem nad uchwałą anty-LGBT

 

Trzaskowski podkreślił też upolitycznienie mediów publicznych. Prezydent Warszawy wspomniał również o "kampanii medialnej skierowanej przeciw społeczności LGBT+".

Trzaskowski: Jeśli powstanie próżnia, wypełnią ją złowrogie wpływy Rosji

Polityk zaapelował do Kongresu, by Ameryka kontynuowała promowanie wartości demokratycznych i praw człowieka, podtrzymywała zaangażowanie na rzecz Polski i Europy, wspierała inicjatywy społeczeństwa obywatelskiego i organizacji pozarządowych.

 

Nadmienił, że USA są "gwarancją naszego kraju w wolności i demokracji".

 

- Musimy wspólnie bronić wspólnych wartości demokratycznych. Jeśli powstanie próżnia, wypełnią ją złowrogie wpływy Rosji.

 

Dlatego tak poważnie traktujemy zobowiązania do ogólnego bezpieczeństwa kontynentu i świata. W obliczu poważnych zagrożeń konieczna jest solidarność wszystkich partnerów - podkreślił polityk.

 

Trzaskowski wezwał Kongres do wprowadzenia dalszych sankcji przeciwko Rosji.

Dyskusja nad stanem demokracji w Polsce i Europie Środkowej

Na zaproszenie Kongresu USA, Rafał Trzaskowski bierze udział wysłuchaniu w formie zdalnej, którego tematem jest stan demokracji w Polsce i Europie Środkowej. Dyskusja toczy się na posiedzeniu Podkomisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów ds. Europy, Energetyki, Środowiska oraz Cybernetyki. 

 

Oprócz Trzaskowskiego biorą w niej udział pozostali założyciele Paktu Wolnych Miast, czyli burmistrzowie: Budapesztu Gergely Karácsony, Pragi Zdeněk Hřib oraz Bratysławy Matúš Vallo.

Rafał Trzaskowski: Kongresmeni są dobrze poinformowani

Na środowej konferencji prasowej Trzaskowski podkreślał, że amerykańscy kongresmeni są bardzo zaniepokojeni stanem demokracji w Polsce i na Węgrzech. - Kongresmeni są bardzo dobrze poinformowani o tym, co dzieje się w Polsce. Powołują się na niezależne instytuty i niezależne organizacje - mówił.

 

Jak wskazał, przed wysłuchaniem odbył cały szereg konsultacji, m.in. z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, ambasadorami, Kampanią Przeciw Homofobii oraz organizacjami zajmującymi się sądownictwem. - Ważne, żeby ten głos (podczas wysłuchania - red.) był głosem wszystkich tych, którzy zaniepokojeni stanem demokracji w Polsce - powiedział.

 

Kongres amerykański traktuje nas jako bardzo wiarygodnych partnerów i dobrze wie, że za sytuację w krajach, za poziom demokracji, nie odpowiada tylko i wyłącznie rząd, ale również bardzo ważną rolę do odegrania mają samorządy, społeczeństwo obywatelskie, organizacje obywatelskie - podkreślił.

grz/ac/sgo
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie