Kancelaria prezydenta: są wstępne rozmowy na temat dodatkowych formacji NATO na granicy

Polska
Kancelaria prezydenta: są wstępne rozmowy na temat dodatkowych formacji NATO na granicy
Twitter.com/16 Dywizja Zmechanizowana
Naród białoruski nie jest naszym przeciwnikiem w tym sporze" - powiedział prezydencki minister.

- Są wstępne rozmowy, by w razie potrzeby formacje NATO wsparły nasze formacje mundurowe na granicy polsko-białoruskiej - powiedział w czwartek zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Piotr Ćwik. Zapewnienia te to wynik roboczych rozmów szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.

"Pamiętajmy też, że są pewne zapewnienia, może bardziej wstępne rozmowy niż zapewnienia, dotyczące tego, że jeśli będzie taka potrzeba, pojawią się też na granicy dodatkowe formacje NATO, które będą wspierać polskie służby mundurowe" - powiedział w czwartek minister Ćwik w Polskim Radiu 24, gdy został zapytany o robocze rozmowy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Pawła Solocha z sekretarzem stanu USA Antonym Blinkenem.

"Kryzys na granicy o charakterze politycznym"

"Wydaje się, że ofensywa dyplomatyczna pana prezydenta (...) doprowadziła do tego, że w wymiarze międzynarodowym (...) udało się zbudować jednolitą ocenę i poparcie dla naszych działań" na granicy polsko-białoruskiej" - powiedział Ćwik odnosząc się do pytania o działania prezydenta Andrzeja Dudy na forum międzynarodowym w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. 

 

Ćwik ocenił, że kryzys na granicy z Białorusią nie ma charakteru humanitarnego. Według niego to sytuacja o charakterze politycznym realizowana przez reżim Aleksandra Łukaszenki na Białorusi.

 

ZOBACZ: "Wcześniej kurek zakręcała Rosja. Teraz może go zakręcić Europa". Mroczek w "Graffiti"

 

Prezydencki minister liczy, że m.in. dzięki ofensywie dyplomatycznej prezydenta "uda się na drodze dyplomatycznej powstrzymać tę sytuację ataku politycznego, z którym mamy do czynienia". "Bo przecież nie jest to kryzys humanitarny, jak to próbują niektórzy oceniać" - dodał.

 

"To jest kryzys graniczny o charakterze bardzo politycznym, z bardzo jasno założonym celem, który realizuje Łukaszenka ze swoim reżimem, chcąc zdestabilizować sytuację na granicy między Białorusią a Unią Europejską, między Białorusią a NATO, bo to też granica Paktu" - zauważył minister.

"Naród białoruski nie jest naszym przeciwnikiem"

Podkreślił także, że budowa muru na granicy z Białorusią, to nie jest to inwestycja, która ma oddzielić Polaków od Białorusinów.

 

"Naród białoruski nie jest naszym przeciwnikiem w tym sporze, który trwa i w tej sytuacji kryzysu migracyjnego na granicy, tylko reżim Łukaszenki" - podkreślił. "Mur ma wspomóc te wszystkie formacje mundurowe, które zabezpieczają polską granicę. Taka jest potrzeba chwili" - dodał Ćwik.

 

Polityk powiedział, że budowa nowego ogrodzenia granicznego powinna się skończyć do połowy 2022 roku.

 

ZOBACZ: Ukraina. Straż Graniczna zaprzecza informacjom o rzekomym "rozstrzelaniu migrantów"

 

Od 1 grudnia do 1 marca w pasie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy czy miejscowi przedsiębiorcy. Zgodnie z nowelizacją prawa, która umożliwiła wprowadzenie tego zakazu, na czas określony i na określonych zasadach komendant placówki Straży Granicznej będzie mógł zezwolić na przebywanie na tym obszarze również innych osób, w szczególności dziennikarzy.

 

Zakaz wprowadzono w 183 miejscowościach w województwach podlaskim i lubelskim przylegających do granicy z Białorusią. Wcześniej na tym samym obszarze przez 90 dni - od 2 września do 30 listopada - obowiązywał stan wyjątkowy. Obostrzenia w strefie nadgranicznej to odpowiedź na kryzys wywołany przez reżim Białorusi na jej granicach z Unią Europejską.

hlk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie