Trybunał Konstytucyjny zbadał ustawę dot. jawności majątku rodzin polityków

Polska
Trybunał Konstytucyjny zbadał ustawę dot. jawności majątku rodzin polityków
Polsat News
Wniosek został skierowany do TK w październiku 2019 roku

Trybunał Konstytucyjny zajął się przepisami dotyczącymi jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych. Orzekł, że są "niezgodne z konstytucją". Rozprawie przewodniczył Bartłomiej Sochański. Regulację - przed jej podpisaniem - zaskarżył prezydent Andrzej Duda.

Rozprawa Trybunału Konstytucyjnego, który był w pełnym składzie, rozpoczęła się około godz. 11, przewodniczył jej sędzia Bartłomiej Sochański, zaś sprawozdawcą sprawy był sędzia Wojciech Sych. TK przez około półtorej godziny rozpoznawał tę sprawę i po godz. 13 ogłosił wyrok.

 

ZOBACZ: Tarcza antyinflacyjna. Premier: Każdej złotówce będziemy przyglądać się nie dwa, a trzy razy

 

TK orzekł, że niekonstytucyjne są przepisy ws. oświadczeń majątkowych najważniejszych urzędników państwowych odnoszące się do majątku ich dzieci, dzieci ich małżonka i dzieci przez nich przysposobionych. Regulację - przed jej podpisaniem - zaskarżył w 2019 r. prezydent Andrzej Duda.

Sędzia Wojciech Sych o wyroku

W ustnym uzasadnieniu tego wyroku sędzia Wojciech Sych zwrócił uwagę, że na podstawie zakwestionowanych przepisów wskazane osoby publiczne musiałyby ujawniać w oświadczeniach majątkowych także dane o sytuacji osobistej i rodzinnej swoich bliskich. - Obowiązek ujawniania dotyczący majątku dzieci własnych, dzieci przysposobionych i dzieci małżonka osób pełniących funkcje publiczne jest bez wątpienia ingerencją w prawo do prywatności i autonomii informacyjnej - wskazał sędzia Sych. Jak dodał, ingerencja ta obejmuje nie tylko urzędników, ale także osoby im bliskie, niebędące funkcjonariuszami publicznymi.

 

Według Trybunału, ujawnienie majątku posiadanego przez dzieci urzędników nie wyeliminuje podejrzeń dotyczących źródeł pochodzenia majątku tych funkcjonariuszy publicznych, ani nie zwiększy transparentności życia publicznego. Zdaniem Trybunału, kwestionowane rozwiązanie nie będzie też dostatecznie skutecznym bodźcem dla zachowań zgodnych z prawem i nie zapewni uczciwości urzędników.

 

ZOBACZ: Wniosek Zbigniewa Ziobry do TK ws. wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka

 

Jak wskazał TK, ujawnianie sytuacji majątkowej dzieci funkcjonariuszy publicznych narusza prywatność tych osób oraz ich cześć i dobre imię. Zdaniem TK, sporny mechanizm ujawniania majątku osłabiałby też więzi rodzinne i mógłby prowadzić do konfliktów wśród najbliższych.

 

Jednocześnie TK orzekł, że zakwestionowane przepisy "są nierozerwalnie związane" z całą - uchwaloną w 2019 r. - regulacją. Do wyroku TK trzech sędziów zgłosiło zdania odrębne. Byli to sędziowie: Zbigniew Jędrzejewski, Piotr Pszczółkowski i Jakub Stelina.

Prezydent "popiera ideę" 

Ustawa w sprawie jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych, której projekt powstał w kancelarii premiera, została uchwalona przez Sejm 11 września 2019 r. Przewiduje m.in., że premier, ministrowie, posłowie, posłowie do PE, senatorowie, prezesi: Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, a także osoby stojące na czele innych instytucji państwowych będą zobowiązane do umieszczania w oświadczeniu majątkowym informacji o majątku osobistym małżonków, dzieci i osób pozostających we wspólnym pożyciu.

 

ZOBACZ: "Biega, jak kurczak bez głowy". Śmiszek o ofensywie dyplomatycznej premiera

 

Prezydent Andrzej Duda skierował tę ustawę do TK pod koniec października 2019 r. w trybie kontroli prewencyjnej. Jak mówił wtedy ówczesny jego rzecznik Błażej Spychalski, prezydent w pełni popiera ideę samej ustawy, natomiast to są na tyle istotne kwestie, że nie powinno być najmniejszych wątpliwości prawnych. Jak zaznaczał, wątpliwości głowy państwa dotyczą przede wszystkim sytuacji, kiedy ktoś ma wpisać do oświadczenia majątkowego informacje o majątku swych najbliższych, a tych informacji albo nie może zdobyć, albo mogą one być nieprecyzyjne.

Komunikat o czwartkowej rozprawie TK

Informując w komunikacie o czwartkowej rozprawie TK napisał, że zdaniem prezydenta "wskazywane w oświadczeniu o stanie majątkowym informacje - o posiadanych przez dziecko własne, dziecko małżonka oraz dziecko przysposobione zasobach finansowych, jego działalności zawodowej i biznesie oraz pełnionych funkcjach - są objęte prywatnością i autonomią informacyjną osoby najbliższej".

 

"Obowiązek wskazania całego zgromadzonego majątku wraz z drobiazgowym wyliczeniem jego składników przedmiotowych i ich wartości głęboko wkracza w sferę życia prywatnego" - ocenił prezydent.

 

Jednocześnie wniosek wskazuje, że członkowie rodziny osoby obowiązanej do złożenia oświadczenia nie mają prawnego obowiązku przekazywania jej informacji o swoim majątku. Jeżeli zaś przekazują taką informację, to nie mają obowiązku przekazywać informacji pełnej. "Kwestionowane przepisy nakładają więc na osoby składające oświadczenia, sankcjonowany karnie obowiązek, który może nie być możliwy do spełnienia ze względów niezależnych od woli składającego stosowne oświadczenie" - wywodzi prezydent.

 

Inny z zarzutów prezydenta dotyczy naruszenia przez przepisy zasady równości wobec prawa i związany jest z odpowiedzialnością, którą mogą ponosić osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia majątkowego. Prezydent argumentuje, że za niezłożenie takiego oświadczenia lub złożenie go niezgodnie z prawdą – w zależności od tego, do której kategorii należy osoba składająca oświadczenie - różna będzie odpowiedzialność za ten sam czyn.

Ustawę zapowiedział Jarosław Kaczyński

"Posłowie i senatorowie będą ponosić odpowiedzialność regulaminową z utratą prawa do uposażenia oraz odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań; posłowie do Parlamentu Europejskiego – tracić będą uposażenie oraz będą ponosić odpowiedzialność karną na składanie fałszywych zeznań; funkcjonariusze publiczni będą ponosić odpowiedzialność służbową oraz odpowiedzialność na podstawie przepisu karnego zawartego w ustawie o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne; natomiast prezes TK będzie ponosił jedynie odpowiedzialność karną na podstawie ustawy o statusie sędziów TK" - zaznaczał prezydent.

 

Przygotowanie ustawy, na podstawie której ujawnione byłyby majątki – i ich źródła - współmałżonków polityków, osób pozostających we wspólnym pożyciu oraz ich dorosłych dzieci, zapowiadał pod koniec maja 2019 r. prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Zapowiedzieliśmy ustawę, ustawa została uchwalona, politycy w Sejmie zrobili swoje, ustawa jak wszystkie trafiała na biurko prezydenta, prezydent postanowił skorzystać z możliwości skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego – mówił po skierowaniu przepisów do TK przez prezydenta zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel. 

dsk/aml/an / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie