Kryzys migracyjny. Kolejna rozmowa Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką

Świat
Kryzys migracyjny. Kolejna rozmowa Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką
PAP/EPA/YOAN VALAT / POOL

Kanclerz Niemiec Angela Merkel i Alaksandr Łukaszenka w środę po raz drugi rozmawiali telefonicznie o sytuacji na granicy Białorusi i Polski. Uzgodnili, że podjęte zostaną wstępne rozmowy między Mińskiem a UE w sprawie migrantów - podaje agencja BiełTA.

Przywódcy ustalili, że "całość tego problemu dotyczy relacji Białorusi i Unii Europejskiej, a wskazani przedstawiciele obu stron podejmą natychmiast negocjacje" - relacjonuje BiełTA. Rozmowy będą też dotyczyły migrantów, którzy chcą się przedostać do Niemiec.

Pomoc humanitarna dla migrantów

O szczegółach rozmowy poinformował również rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert. Według niego kanclerz podkreśliła potrzebę zapewnienia "pomocy humanitarnej i możliwości powrotu" osobom poszkodowanym, przy wsparciu międzynarodowych instytucji, takich jak Biuro Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) i Międzynarodowa Organizacja do spraw Migracji (IOM), a także we współpracy z Komisją Europejską.

 

ZOBACZ: Niemcy. Media: Merkel przyczyniła się do legitymizacji władzy Alaksandra Łukaszenki

 

W poniedziałek Merkel i Łukaszenka rozmawiali po raz pierwszy na temat sytuacji migrantów na granicy białorusko-polskiej, białorusko-litewskiej i białorusko-łotewskiej. Przywódcy uzgodnili wtedy, że podejmą dalsze rozmowy w celu rozwiązania kryzysu.

 

Poniedziałkowa rozmowa telefoniczna, jaką kanclerz przeprowadziła z Łukaszenką, była pierwszym kontaktem zainicjowanym przez zachodniego polityka wysokiego szczebla od czasu sfałszowanych wyborów prezydenckich na Białorusi w sierpniu 2020 roku. Przywódcy państw Unii Europejskiej nie uznają Łukaszenki za prezydenta.

"Polska nie uzna żadnych ustaleń"

Do poniedziałkowej rozmowy kanclerz Niemiec z prezydentem Białorusi odniósł się prezydent Andrzej Duda. - Polska nie uzna żadnych ustaleń ws. sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, które zostaną podjęte ponad naszymi głowami - zaznaczył prezydent Polski. 

 

ZOBACZ: Kryzys na granicy. Witold Waszczykowski: rozmowa Merkel i Łukaszenki to cios w bezpieczeństwo UE

 

- Jeżeli ma dojść do jakichś ustaleń, które miałyby być dla Polski i dla polskich władz wiążące, czy które polskie władze miałyby w jakiś sposób wykonywać, to owszem, ale to będą ustalenia, które są podjęte wyłącznie przez nas - podkreślił. 

 

- Jesteśmy suwerennym państwem, które ma prawo samo decydować o sobie i będziemy to prawo egzekwowali w sposób bezwzględny - dodał Duda.

dk / PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie