Rzecznik MSZ: polityka Białorusi prowadzi potencjalnie na skraj katastrofy

Polska
Rzecznik MSZ: polityka Białorusi prowadzi potencjalnie na skraj katastrofy
PAP/EPA/LEONID SCHEGLOV/BELTA HANDOUT
Polska policja na granicy z Białorusią

Białoruś nie przyjmuje do wiadomości naszych ostrzeżeń, zastrzeżeń, tego, że ich polityka prowadzi potencjalnie na skraj katastrofy nas wszystkich - mówił w środę rzecznik resortu spraw zagranicznych Łukasz Jasina. Dodał, że do końca tygodnia powinny być informacje ws. sankcji na Białoruś.

Rzecznik MSZ był pytany w TVP Info, jakie działania podejmuje resort w związku z kryzysem na polsko-białoruskiej granicy. Jasina zaznaczył, że granicy nie da się obronić wyłącznie siłami wojskowymi czy funkcjonariuszy. Wskazał, że przede wszystkim MSZ stara się być w stałym kontakcie z sojusznikami z NATO oraz partnerami w UE, m.in. z Niemcami.

 

Mówił o staraniach mających na celu przyspieszenie posiedzenia m.in. Rady Europejskiej, aby "można było się zająć bardzo ważnym problemem jakim jest implementacja kolejnych sankcji wobec reżimu Łukaszenki". Zapewnił, że resort jest w stałym, roboczym kontakcie z Litwą oraz Łotwą. Jak powiedział, kraje te "całkowicie nas rozumieją". Zwrócił uwagę, że na Litwie "implementuje się kolejny stan wyjątkowy".

 

ZOBACZ: Szef MON Mariusz Błaszczak: Już około 15 tys. żołnierzy chroni granicę

 

- Pozostajemy też w roboczym kontakcie z tym państwem, przez które wszyscy mamy problemy. Tutaj w Warszawie w dalszym ciągu urzęduje chargé d'affaires Republiki Białorusi; nasz chargé d'affaires jest w Mińsku. Przy czym to nie jest komunikacja z jakiej wszyscy bylibyśmy zadowoleni. Białoruś nie przyjmuje do wiadomości naszych ostrzeżeń, zastrzeżeń, tego że ich polityka prowadzi potencjalnie na skraj katastrofy nas wszystkich - mówił Jasina.

Rząd rozmawia z Bliskim Wschodem

Rzecznik MSZ zwracał też uwagę na współpracę z krajami, z których przybywają migranci. Wskazał tu na Turcję, Irak, Jordanię oraz Arabię Saudyjską. Zaznaczył, że o wielu rzeczach resort nie może mówić.

 

- Możemy tylko podkreślić, że staramy się jak najmocniej te wszystkie sprawy załatwiać - dodał.

 

ZOBACZ: Granica: białoruscy pogranicznicy strzelają przy migrantach

 

Dopytywany jakich efektów strona polska spodziewa się po rozmowach z tymi państwami, odparł, że przede wszystkim ograniczenia nielegalnych fal imigracyjnych i ograniczenia lotów z tamtych państw. Zaznaczył, że nie będzie informował o efektach rozmów, póki nie zostaną one zakończone.

Polskie sankcje na Białoruś

Jasina pytany jakie sankcje na Białoruś są rozważane przez polski rząd, a także na forum europejskim, odpowiedział, że w tym momencie trwają trudne negocjacje na tych forach.

 

- Pewnych rzeczy nie warto spalić, ale są to przede wszystkim punktowe sankcje uderzające w białoruski reżim. Bardzo mocno zastanawiamy się nad wszystkimi opcjami, tzw. atomowymi - przyznał.

 

ZOBACZ: Kolejki na granicy z Białorusią. Kierowcy czekają przed przejściem w Bobrownikach nawet 39 godzin

 

- Pamiętajmy o tym, że choćby zamknięcie wszystkich przejść granicznych na granicy polsko-białoruskiej uderzyłoby wprawdzie znacznie mocniej w reżim Łukaszenki niż w nas, ale pamiętajmy także o problemach ekonomicznych tych dwóch województw, które się przy granicy znajdują - lubelskiego i podlaskiego. Województw, które i tak są wystarczająco poszkodowane przez to, co się na granicy dzieje - zaznaczył.

 

Pytany kiedy można spodziewać się decyzji w sprawie sankcji oraz w kwestii zatrzymania lotów z Bliskiego Wschodu na Białoruś Jasina ocenił, że "informacje będą gotowe do przekazania państwu do końca tego tygodnia".

Presja migracyjna

Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.

 

W poniedziałek duża grupa migrantów przeszła po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował tego dnia, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy. Obecnie migranci stworzyli obozowisko w rejonie Kuźnicy, pilnują ich służby białoruskie.

 

ZOBACZ: Litewskie MSW: Litwa przygotowuje się na najgorsze scenariusze. Działania rządu popiera opozycja

 

Straż Graniczna podała w środę, że minionej doby w trzech miejscach w województwie podlaskim prowadzone były akcje w związku z nielegalnym przekroczeniem granicy z Białorusi przez duże grupy cudzoziemców, liczące od dwustu do kilkudziesięciu osób. Chodzi o zdarzenia z okolic Krynek, Białowieży i Dubicz Cerkiewnych. Rzeczniczka Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz podała, że wszystkie próby zostały udaremnione, "wszystkie te osoby zostały z powrotem przekierowane, doprowadzone na Białoruś".

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie