Rosja zawiesza działalność swojej misji przy NATO i biura Sojuszu w Moskwie

Świat
Rosja zawiesza działalność swojej misji przy NATO i biura Sojuszu w Moskwie
Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay.com/uwekern
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.

Rosja od 1 listopada br. zawiesi działalność swojego przedstawicielstwa przy Sojuszu Północnoatlantyckim oraz działalność wojskowej misji łącznikowej NATO w Moskwie - zapowiedział w poniedziałek szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.

Jak poinformował szef rosyjskiej dyplomacji - Siergiej Ławrow, od 1 listopada zawieszona zostanie działalność rosyjskiego przedstawicielstwa przy NATO oraz biura informacyjnego Sojuszu w Moskwie.

Moskwa zawiesza działalność misji przy NATO

- W wyniku celowych kroków NATO praktycznie nie mamy należytych warunków do elementarnej działalności dyplomatycznej. W odpowiedzi na działania NATO wstrzymujemy pracę naszego stałego przedstawicielstwa przy NATO, w tym pracę naszego głównego przedstawiciela wojskowego - mówił Ławrow.

 

Jak dodał, nastąpi to "zapewne od 1 listopada", ale może zająć "jeszcze kilka dni".

 

ZOBACZ: Kreml. Rosja odpowie NATO za wydalenie jej dyplomatów

 

- Po drugie, wstrzymujemy działalność wojskowej misji łącznikowej NATO w Moskwie. Akredytacja jej pracowników zostaje anulowana od 1 listopada br. - poinformował Ławrow.

 

Ponadto - według jego słów - "zakończona zostaje działalność biura informacyjnego NATO w Moskwie, które było ustanowione przy ambasadzie Belgii".

Napięte relacje na linii Rosja-NATO

Rosyjski minister oświadczył, że jeśli NATO "będzie miało jakąś pilną sprawę", to może skontaktować się z Moskwą poprzez ambasadora Rosji w Belgii.

 

Ławrow oznajmił, że Moskwa nie będzie udawać, że w najbliższej perspektywie możliwe są jakieś zmiany w relacjach z NATO.

 

O możliwości zawieszenia działalności placówek pisały wcześniej media w Rosji. Oceniały, że Moskwa może odpowiedzieć w ten sposób na niedawne wydalenie przez NATO jej ośmiu dyplomatów.

 

- Odnotowaliśmy tę deklarację - poinformowała rzeczniczka NATO Oana Lungescu. - Odnotowaliśmy uwagi ministra Ławrowa dla mediów, jednak nie otrzymaliśmy żadnego oficjalnego komunikatu w związku z poruszonymi przez niego kwestiami - skomentowała Lungescu.

"Strona rosyjska nie jest zainteresowana dialogiem"

Do decyzji rosyjskich władz odniósł się także wiceminister spraw zagranicznych RP Marcin Przydacz.

 

- Z ubolewaniem przyjmuję tę deklarację strony rosyjskiej. Pokazuje, że strona rosyjska nie jest zainteresowana aktywnym dialogiem ani z sojusznikami NATO, ani z samą Kwaterą Główną NATO. Zamyka się na rozmowy - powiedział polityk dziennikarzom w Luksemburgu (we wtorek wiceminister weźmie udział w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej w Brukseli).

 

ZOBACZ: Rosja. Zatrzymano dziennikarza "Komsomolskiej Prawdy w Biełarusi". "Zamierzał odlecieć do Polski"

 

Wiceszef MSZ dodał, że "Polska, mimo że dość negatywnie i krytycznie postrzega działalność Rosji, szczególnie w regionie Europy Środkowej i Wschodniej, zawsze opowiadała się za tym, aby te kanały dialogu były otwarte".

 

- Tą decyzją Rosja wysyła sygnał, że nie jest zainteresowana koncyliacyjnym rozwiązaniem ewentualnych sporów – oznajmił Przydacz.

 

zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie