Białoruś. Media: areszt partnerki Pratasiewicza przedłużono do 25 grudnia

Świat
Białoruś. Media: areszt partnerki Pratasiewicza przedłużono do 25 grudnia
Twitter.com/Franak Viačorka

Areszt obywatelki Rosji Sofii Sapiegi, partnerki opozycyjnego białoruskiego blogera Ramana Pratasiewicza, przedłużono o kolejne trzy miesiące, do 25 grudnia – informują w czwartek media niezależne, powołując się na matkę Sapiegi. Kobieta udzieliła wywiadu rosyjskiej redakcji BBC.

20 września MSZ w Moskwie oświadczyło, że liczy, iż Sapiegę uda się uwolnić.

 

Portal Nasza Niwa przytacza wypowiedź byłego prawnika Sapiegi, Antona Haszynskiego, który na Białorusi został pozbawiony licencji adwokackiej. Według niego strona rosyjska podejmuje działania na rzecz "jak najszybszego" uwolnienia obywateli Rosji zatrzymanych i aresztowanych na Białorusi, w tym Sapiegi.

 

Haszynski wskazał, że Sapiega mogłaby zostać ułaskawiona przez Alaksandra Łukaszenkę, jednak formalnie jest to możliwe dopiero po zapadnięciu wyroku w jej sprawie. Istnieje jednak jeszcze możliwość zwolnienia jej z odpowiedzialności karnej, do czego również potrzebna jest decyzja Łukaszenki.

 

Trzecia opcja to ekstradycja do Rosji po zapadnięciu wyroku. Tam Sapiega mogłaby odbywać karę lub ewentualnie zostać uwolniona.

Sytuacja Sapiegi i Pratasiewicza

Sapiega przebywa obecnie w areszcie domowym, najprawdopodobniej razem z Pratasiewiczem. Ma możliwość kontaktowania się z rodziną telefonicznie, nie może jednak wychodzić z domu.

 

Sapiega i Pratasiewicz zostali zatrzymani po przymusowym lądowaniu w Mińsku samolotu linii Ryanair, którym lecieli z Aten do Wilna 23 maja; postawiono im zarzuty karne.

 

ZOBACZ: Nagranie dziewczyny Pratasiewicza z aresztu. "Powtarza, co jej powiedziano"

 

Pratasiewicz to były współredaktor kanału Nexta, uznanego przez władze białoruskie za "ekstremistyczny". Jego samego władze nazywały wcześniej "terrorystą". Był ścigany przez prawo oraz wpisany na listę "osób zaangażowanych w terroryzm". Już po aresztowaniu wystąpił kilkukrotnie w mediach państwowych, przyznając się do winy i błędów, a także krytykując dawnych współpracowników z kręgów opozycyjnych.

 

Według mediów państwowych Sapiegę oskarżono m.in. o administrowanie w komunikatorze Telegram kanału, który ujawniał dane funkcjonariuszy struktur siłowych.

 

zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie