Lubelskie. Rozpędzony bus potrącił policjanta. Sprawcy byli pod wpływem środków odurzających

Polska
Lubelskie. Rozpędzony bus potrącił policjanta. Sprawcy byli pod wpływem środków odurzających
Policja Lubelska
Po przestrzeleniu opony przez policjantów volkswagen wjechał do rowu i dachował.

Kierowca i pasażer samochodu, którym potrącono policjanta podczas pościgu w miejscowości Gąsiory (Lubelskie), byli pod wpływem środków odurzających – poinformowała policja. Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Życiu funkcjonariusza nie zagraża niebezpieczeństwo.

- Z informacji przekazanych przez szpital wynika, że kierowca i pasażer volkswagena LT, którzy w niedzielę wieczorem uciekali przed policją znajdowali się pod wpływem środków odurzających - powiedział aspirant Piotr Woszczak z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim.

 

ZOBACZ: Gąsiory. Rozpędzony bus potrącił policjanta. Padły strzały, auto dachowało

 

Jak poinformował policjant, trwa ustalanie okoliczności zdarzenia, do którego doszło w miejscowości Gąsiory (pow. radzyński).

 

W poniedziałek oficer prasowy radzyńskiej komendy poinformował, że 34-letni kierowca i 25-letni pasażer znajdowali się pod wpływem środków odurzających. Została im pobrana krew do badań laboratoryjnych. - Mieszkańcy gm. Ulan Majorat w przeszłości byli notowani kryminalnie - powiedział Woszczak.

Wyrzucali butelki

- Z relacji policjantów, którzy dokonywali pościgu wynika, że z pojazdu, który przed nimi uciekał były wyrzucane, w kierunku radiowozu, przedmioty - powiedział Woszczak. Dodał, że po późniejszym sprawdzeniu drogi przez policjantów okazało się, że wyrzucane przedmioty to butelki.

 

ZOBACZ: Lubuskie. Nietrzeźwy kierowca uciekał przed policją. Czołowo zderzył się z innym autem

 

- W trakcie blokowania i zatrzymania pojazdu poważnych obrażeń doznał policjant, który został potrącony przez ten samochód – powiedział Woszczak. Dodał, że obrażeń doznali także dwaj inni funkcjonariusze, którzy uczestniczyli w blokadzie. Nie sprecyzował jednak, w jakich okolicznościach powstały obrażenia.

 

Jak poinformował policjant, życiu funkcjonariuszy nie zagraża niebezpieczeństwo. Według wstępnych ustaleń policji, w niedzielę funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o volkswagenie LT, który jedzie z nadmierną prędkością i rozbitym tylnym światłem.

Wjechał do rowu i dachował

Jak wczoraj informował rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie kom. Andrzej Fijołek, 34-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

 

Jak informował Fijołek, podczas blokady w miejscowości Brzostowiec kierujący volkswagenem potrącił policjanta, który z poważnymi obrażeniami został przewieziony do szpitala. Następnie funkcjonariusze oddali strzały z broni palnej. Po przestrzeleniu opony przez policjantów volkswagen wjechał do rowu i dachował.

 

Jak poinformował Fijołek, dwaj mężczyźni podróżujący volkswagenem z ogólnymi potłuczeniami ciała trafili do szpitala. Dodał, że 34-latek został przebadany alkomatem w szpitalu – był trzeźwy.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie