Ustawa medialna w Senacie. Izba wyższa zajmie się nowelizacją prawa o radiofonii i telewizji

Polska
Ustawa medialna w Senacie. Izba wyższa zajmie się nowelizacją prawa o radiofonii i telewizji
PAP/Piotr Nowak
Ustawa medialna. Senat zajmuje się nowelizacją prawa o radiofonii i telewizji

Senat odrzucił nowelizację ustawy medialnej. Spośród 93 głosujących senatorów, 53 było za odrzuceniem tej ustawy, a 37 było za przyjęciem. Trzech senatorów wstrzymało się od głosowania. Senackie komisje zarekomendowały odrzucenie ustawy w całości. - Ta ustawa jest jawnym wypowiedzeniem wojny wolności słowa w Polsce - mówił senator KO Bogdan Klich. Transmisja obrad na polsatnews.pl.

Przed godz. 17:00 Senat zagłosował ws. ustawy o radiofonii i telewizji. Za odrzuceniem nowelizacji ustawy medialnej zagłosowało 53 senatorów, przeciw było 37. Trzech wstrzymało się od głosu. Nowelizacja trafi teraz znów pod obrady Sejmu.

 

ZOBACZ: Ustawa medialna. "Prezydent zawetuje nowelizację w tym kształcie"

 

W czasie dyskusji większość przemawiających senatorów wypowiadała się krytycznie o nowelizacji ustawy. "Chcemy zostać w Unii Europejskiej, będziemy dzisiaj głosować przeciwko tej ustawie. Jesteśmy przekonani, że tak jak do przeszłości odejdzie ta ustawa, próba zabrania nam wolnej telewizji, tak również do historii przejdzie już niedługo próba wypisania Polski z Zachodu i zapisania nas na powrót pod moskiewskie jarzmo" – mówił senator Michał Kamiński (PSL).

"Tej ustawy nie da się naprawić"

Senator Bogdan Klich (KO) ocenił, że "jest to podważenie dorobku »Solidarności« i naszych indywidualnych wysiłków, żeby Polska była inna. Mówię o latach 80., ale także o końcu lat 70.". Wskazał, że "wolność słowa była tym magnesem, który przeciągał nas do opozycji, a także tym, co kazało nam odstawić na bok sprawy indywidualne na bok, a po poświęcić się pracy publicznej". W ocenie Klicha ustawa podważa także konstytucję. - Wyrzucenie do kosza tej ustawy będzie formą sprzeciwu wobec kolejnego aktu łamania konstytucji – podkreślił.

 

- Tej ustawy nie da się poprawić, ona jest tak źle napisana, że jedyną poprawną decyzją jest odrzucenie jej w całości - ocenił senator niezależny Krzysztof Kwiatkowski. - Apeluję, byśmy wszyscy odrzucili ten projekt, niezależenie od tego, po której stronie tej sali kto zasiada. Naprawdę warto być przyzwoitym. Warto pokazać, że suweren jest najważniejszy - zaapelował do senatorów PiS.

 

ZOBACZ: "Jesteśmy przeciwni »Lex TVN«". Oświadczenie 52 senatorów

 

Odnosząc się do wniosku o odrzucenie ustawy w całości senator Jan Maria Jackowski (PiS) powiedział, że "opozycja złożyła racjonalny z jej punktu wniosek o odrzucenie ustawy". "Ustawa może być kontrowersyjna, ale nie może budzić tak wielkich wątpliwości konstytucyjnych, które wynikają między innymi z poprawki Konfederacji dotyczącej Rady Mediów Narodowych. Wniosek o odrzucenie jest więc w pewien sposób racjonalny. Będę głosował za odrzuceniem tej ustawy w całości" – podkreślił, wbrew stanowisku Klubu Parlamentarnego Zjednoczonej Prawicy.

 

Z kolei z krytyką nowelizacji ustawy nie zgodził się senator Jerzy Czerwiński (PiS). "Próby wywiedzenia z treści tej ustawy zamachu na wolność mediów nie wytrzymują krytyki. Próbowałem spytać panią sprawozdawcę, które przepisy są zamachnięciem się na wolność mediów. Nie otrzymałem odpowiedzi" – powiedział odnosząc się do głosów senatorów KO i Lewicy.

Senackie komisje opowiedziały się za odrzuceniem noweli w całości

W poniedziałek senackie Komisje: Kultury i Środków Przekazu, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Ustawodawcza opowiedziały się za odrzuceniem nowelizacji w całości.

 

Senator Barbara Zdrojewska (KO) przedstawiła w czwartek, w imieniu senackich komisji Kultury i Środków Przekazu, komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz komisji Ustawodawczej, sprawozdanie z ich obrad 6 września. Senatorowie zwrócili uwagę na brak podczas obrad posła przedstawiciela wnioskodawców projektu, Marka Suskiego z PiS.

 

Przypomniała, że "nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego" i "przewiduje, że koncesję na rozpowszechnianie mediów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim EOG pod warunkiem, że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza niego".

 

- Nowela zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, wygasające w ciągu 9 miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu, zostaną przedłużone na 7 miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające wobec nich postępowanie dotyczące udzielenia koncesji zostają zawieszone do dnia upływu 7 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy - wyjaśniła Zdrojewska.

 

ZOBACZ: Senackie komisje za odrzuceniem ustawy medialnej

 

Senator Zdrojewska podkreśliła, że nowelizacja dotyka bezpośrednio TVN Grupa Discovery, która od lutego 2020 r. stara się o przedłużenie koncesji nadawczej stacji TVN24, ale KRRiT wciąż nie podjęła decyzji w tej sprawie". Przypomniała, że aktualna koncesja dla TVN24 wygasa 26 września 2021 r.

 

- Nowelizacja wprowadza ponadto zmianę w sposobie powoływania członków KRRiT przez Prezydenta RP, za zgodą Sejmu i Senatu, na wniosek Marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów" - powiedziała. "Jeśli Senat nie zgodzi się na powołanie nowych członków - Sejm musi zaproponować inne kandydatury - zaznaczyła senator Zdrojewska.

 

- Zgodnie z nowymi przepisami KRRiT ma powoływać i odwoływać członków zarządów, w tym prezesa, państwowych spółek medialnych - podkreśliła.

"Sprzeczne z Konstytucją"

Senator Zdrojewska przypomniała, że na posiedzeniu połączonych komisji "wysłuchano kilkunastu ekspertyz i opinii organizacji pozarządowych".

 

- Senackie Biuro Legislacyjne zakwestionowało m.in. dopisanie do noweli w drugim czytaniu poprawek dotyczących wyboru KRRiT - powiedziała. - To poprawka Konfederacji. PiS ją poparł, a w zamian Konfederaci wstrzymali się od głosu, co mogło doprowadzić do przejścia tej ustawy - wyjaśniła, dodając, że "w poprawce tej zapisane jest, że członkowie KRRiT mają być powoływani przez prezydenta za zgodą Sejmu i Senatu na wniosek marszałka Sejmu lub grupy 35 posłów".

 

- Taki zapis jest sprzeczny z Konstytucją RP, która powiada, że członkowie KRRiT są powoływani przez Sejm, Senat i Prezydenta RP. To jest taki podstawowy zarzut dla ustawy w obecnym kształcie - oceniła Zdrojewska.

 

- Zdaniem senackich prawników obowiązująca ustawa o radiofonii i telewizji przewiduje możliwość odmowy udzielenia, w tym przedłużenia, koncesji, jak i możliwość cofnięcia udzielonej koncesji z powodu zagrożeń bezpieczeństwa i obronności państwa, a tym samym realizuje już cel zakładany przez projektodawcę - wyjaśniła.

 

ZOBACZ: Ryszard Terlecki o polexicie: to szopka wymyślona przez PO

 

- Biuro Legislacyjne Senatu w konkluzji swojej opinii stwierdza, że nowelizowana ustawa nie powinna stać się częścią systemu prawnego, ponieważ narusza szereg przepisów Konstytucji RP, postanowienia traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych między Rzeczpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki sporządzonego w Waszyngtonie 21 marca 1990 r., a także traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej - podkreśliła senator Barbara Zdrojewska.

 

Zwróciła uwagę, że senatorowie wysłuchali m.in. "ekspertyzy przygotowanej przez zespół doradców ds. kontroli konstytucyjności prawa przy Marszałku Senatu RP X kadencji". Przypomniała, że według tej opinii, "ustawa przyjęta w wyniku nielegalnej reasumpcji głosowania narusza konstytucyjne zasady zaufania obywateli do państwa, ochrony praw słusznie nabytych, ochrony własności prywatnej, swobody prowadzenia działalności medialnej, wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji; jest tez niezgodna z umową polsko-amerykańską".

 

- Zespół doradców ds. kontroli konstytucyjności prawa uznał, że nowelizacja, tzw. +nowela Suskiego+ jest niezgodna z Konstytucją w wielu punktach, m.in. z art. 2, 9, 14, 22, 54 oraz jest niezgodna z traktatem o stosunkach handlowych i gospodarczych między Rzeczpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki - wyjaśniła senator Zdrojewska.

 

- Stany Zjednoczone to nie San Escobar. Stany Zjednoczone to jedno z największych mocarstw na świecie. Nie poradzicie sobie ze Stanami Zjednoczonymi w tym kursie konfrontacyjnym. Ta ustawa jest aktem wrogim Stanom Zjednoczonym, pogłębia kryzys, który wywołaliście między nami a Amerykanami - mówił z kolei senator KO Bogdan Klich.

 

Dotychczasowe przepisy prawa medialnego mówią, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. W ocenie wielu obserwatorów, dziennikarzy i opozycji nowela ustawy medialnej jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

Prezydent "gotów zawetować" ustawę medialną

W poniedziałek senackie komisje: Kultury i Środków Przekazu, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Ustawodawcza wniosły o odrzucenie tej nowelizacji w całości. Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot, pytany w poniedziałek o stanowisko Andrzeja Dudy wobec nowelizacji podkreślił, że prezydent zapowiadał, że jest gotów zawetować ustawę medialną w jej obecnym kształcie.

 

ZOBACZ: Ustawa medialna. Witold Waszczykowski: wydaje się, że amerykańscy politycy są oszukiwani

 

W poniedziałek na wspólnym posiedzeniu komisji Kultury i Środków Przekazu, komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz komisji Ustawodawczej senatorowie przegłosowali odrzucenie nowelizacji ustawy medialnej (ustawy o radiofonii i telewizji) w całości. Za odrzuceniem było 23 senatorów, 11 głosowało przeciwko, nikt nie wstrzymał się od głosu.

 

Wniosek o odrzucenie złożyli przewodniczący połączonych komisji Kultury i Środków Przekazu, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Ustawodawczej. Senatorem sprawozdawcą trzech połączonych komisji została przewodnicząca Komisji Kultury Barbara Zdrojewska (KO).

Kwiatkowski: ustawa medialna "psuje tak wiele"

- Rzadko kiedy tak niewiele – bo to nie jest obszerna nowelizacja - psuje tak wiele w relacjach Polski z tak licznymi. Pierwszy raz w historii tej kadencji Senatu w imieniu trzech przewodniczących połączonych komisji - Komisji Kultury i Środków Przekazu, Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Komisji Ustawodawczej - składamy wniosek o odrzucenie projektu w całości - mówił senator Krzysztof Kwiatkowski.

 

ZOBACZ: Marcin Ociepa zapewniał, że nie poprze ustawy medialnej. Teraz tłumaczy

 

- Tego projektu nie da się naprawić. Wszystkie opinie eksporterów, z którymi mogliśmy się zapoznać jednoznacznie pokazują, że ta ustawa narusza polską konstytucję, liczne przepisy prawa krajowego, przepisy prawa wspólnotowego wiążące Polskę jako członka Unii Europejskiej i zapisy umowy międzynarodowej wiążącej polski rząd ze rządem Stanów Zjednoczonych - wskazał Kwiatkowski.

Podwyżka dla prezydenta także w obradach Senatu

W porządku obrad Senatu jest też projekt uchwały upamiętniającej ofiary ataków terrorystycznych na World Trade Center w dniu 11 września 2001 r.

 

Senat zajmie się też nowelizacją ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, która zakłada wzrost o 40 proc. wynagrodzenia prezydenta, wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. oraz wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych.

 

ZOBACZ: "Jesteśmy przeciwni »Lex TVN«". Oświadczenie 52 senatorów

 

W końcu lipca prezydent Duda podpisał rozporządzenie, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów). Dzięki rozporządzeniu wzrosną także uposażenia parlamentarzystów, bo - zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora - ich uposażenie odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu (z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat).

 

Senat zajmie się też nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Celem regulacji jest przyspieszenie osiągnięcia poziomu 6 proc. produktu krajowego brutto (PKB) na ochronę zdrowia w 2023 r., a także określenie ścieżki dalszego wzrostu do 7 proc. PKB w 2027 r. Obecnie minimalny poziom nakładów na ochronę zdrowia zakłada wzrost do wysokości 6 proc. PKB do 2024 r. i w latach kolejnych. W noweli znalazły się także przepisy dotyczące naruszenia nietykalności personelu punktów szczepień przeciw COVID-19. Objęcie pracowników punktów szczepień dodatkową ochroną prawną wiąże się z atakami na punkty szczepień i z groźbami kierowanymi wobec personelu medycznego.

pdb/prz/aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie