Anthony Blinken: rząd talibów musi zasłużyć na uznanie i pomoc

Świat
Anthony Blinken: rząd talibów musi zasłużyć na uznanie i pomoc
Reuters
Anthony Blinken

Szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken, który przebywa w środę w Niemczech, powiedział podczas konferencji prasowej z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Heiko Maasem, że talibowie muszą zasłużyć na uznanie ich rządu przez społeczność międzynarodową.

Sekretarz stanu USA wystąpił wraz z Maasem w amerykańskiej bazie Ramstein, gdzie wcześniej obaj wzięli udział w telekonferencji ministrów z 22 państw oraz przedstawicieli UE i NATO na temat Afganistanu.

 

Blinken oznajmił, że rozczarowanie Waszyngtonu wywołuje fakt, iż nowy rząd Afganistanu składa się wyłącznie z talibów i ich bliskich współpracowników, choć miał reprezentować mniejszości religijne i etniczne kraju.

 

ZOBACZ: Afganistan. Talibowie zakazują kobietom uprawianie sportu. UE: łamią obietnice

 

Ponadto, USA są "równie zaniepokojone powiązaniami i przeszłością" niektórych członków tego rządu, znajdujących się na liście sankcji ONZ.

 

Podkreślił, że "na wszelkie prawomocne uznanie (rządu talibów) i jakiekolwiek wsparcie" tymczasowy gabinet powołany przez talibów będzie musiał zasłużyć.

 

Blinken oskarżył też nowe władze Afganistanu o utrudnianie kolejnych ewakuacji z tego kraju i zapewnił, że USA "zrobią wszystko, co w ich mocy, aby wznowić loty ewakuacyjne".

Porozumienie atomowe z Iranem

Szef amerykańskiej dyplomacji poinformował, że Waszyngton bliski jest odstąpienia od toczących się w Wiedniu negocjacji z Iranem w sprawie odnowienia porozumienia atomowego z Teheranem z 2015 roku (JCPOA).

 

- Zbliżamy się do momentu, w którym powrót do JCPOA nie będzie już mógł odbudować korzyści z tego porozumienia (...) ponieważ Iran nadal czyni postępy w rozwoju programu nuklearnego - ostrzegł Blinken.

 

Rozmowy w Wiedniu znalazły się w impasie, gdy na początku sierpnia władzę objął nowy irański prezydent Ebrahim Raisi, który wprawdzie popiera kontynuowanie negocjacji, ale zapewne przyjmie twardszą linię w tej kwestii niż jego poprzednik Hasan Rowhani.

 

ZOBACZ: Iran ma nowego prezydenta. "Zagorzały krytyk Zachodu"

 

We wtorek Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA) zarzuciła Teheranowi brak wyjaśnień na temat uranu znalezionego w niezadeklarowanych przez stronę irańską miejscach.

 

Umowa nuklearna z Iranem przewidywała, że Teheran znacząco zmniejszy produkcję uranu, a społeczność międzynarodowa zdejmie sankcje gospodarcze, nałożone na ten kraj. W 2018 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump wycofał Waszyngton z porozumienia i nałożył na Iran nowe restrykcje.

 

W drugiej połowie sierpnia Francja, Niemcy i Wielka Brytania wezwały Iran, by powstrzymał się od działań naruszających porozumienie nuklearne. Dwa dni przed tym oświadczeniem MAEA poinformowała, że Iran zaczął wzbogacać uran do poziomu bliskiego zastosowania do produkcji broni jądrowej.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie