Anna Kornecka ma nową funkcję w rządzie. Powołał ją Jarosław Gowin

Polska
Anna Kornecka ma nową funkcję w rządzie. Powołał ją Jarosław Gowin
Twitter/Jarosław Gowin
Anna Kornecka z Jarosławem Gowinem

Jarosław Gowin powołał Annę Kornecką na funkcję Pełnomocnika Ministra do spraw Inwestycji i Zielonego Ładu. Wcześniej premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o odwołaniu Anny Korneckiej z funkcji podsekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju, Pracy i Technologii. Jan Strzeżek pytany, czy są tacy politycy Porozumienia, którzy chcą opuścić koalicję, odparł: "Znam takich kilku".

"Powodem jest zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu w zakresie ułatwienia budowy domów 70m2 oraz zakupu mieszkań bez wkładu własnego" - napisał w środę na Twitterze rzecznik rządu.

 

Jarosław Gowin od początku konfliktu wspierał swoją koleżankę z partii. Dzisiaj na Twitterze poinformował, że powołał Annę Kornecką na funkcję Pełnomocnika Ministra do spraw Inwestycji i Zielonego Ładu.

 

"Kilku członków porozumienia, chcą opuścić ZP"

Dziennikarze w Sejmie pytali wicerzecznika Porozumienia Jana Strzeżka, czy powołanie przez Gowina Korneckiej na funkcję pełnomocnika przed sobotnim zarządem Porozumienia, oznacza, że ugrupowanie to chce pozostać w koalicji rządzącej.

 

ZOBACZ: Zjednoczona Prawica. Andrzej Sośnierz: Porozumienie Gowina jest na pograniczu wyjścia z koalicji

 

Strzeżek odpowiedział, że "są jeszcze rzeczy, które po prostu minister Kornecka zrobić musiała"; wskazywał, że chodzi m.in. o podpisy pod dokumentami. "Co będzie dalej, wszystko okaże się jutro, ale nastroje są, mówiąc kolokwialnie, niezadowalające, po tym jak minister Kornecka została zdymisjonowana" - powiedział wicerzecznik Porozumienia.

 

Wideo: czy Porozumienie chce opuścić koalicję?

 

Pytany, czy są tacy politycy Porozumienia, którzy chcą opuścić koalicję, odparł: "Znam takich kilku, przynajmniej kilku". "Mówimy o zarządzie partii" - doprecyzował.

"Wszystkie scenariusze na stole"

Dopytywany, czy na stole jest scenariusz wyjścia Porozumienia z koalicji powiedział: "Tak, oczywiście, że jest". "Jest każdy scenariusz na stole, znam polityków z Porozumienia, którzy również taki wariant dopuszczają" - mówił wicerzecznik Porozumienia.

 

Strzeżek ocenił, że zdymisjonowanie Korneckiej było "absolutnym błędem", a w rządzie zostały "osoby, które kolokwialnie mówiąc nie nadają się". Do tego - jak mówił - pojawiły się projekty ustaw, które są sprzeczne z ideami, które przyświecały Zjednoczonej Prawicy, np. nowela ustawy medialnej czy podwyżki podatków.

 
 

Gowin powiedział w środę, że decyzja o dymisji Anny Korneckiej nie była z nim konsultowana i narusza ona umowę koalicyjną. Poinformował również, że w sobotę na posiedzeniu zarządu Porozumienia zostanie rozstrzygnięte, czy ugrupowanie jest gotowe kontynuować współpracę w ramach Zjednoczonej Prawicy.

 

Z kolei w czwartek w Radiu Białystok Gowin podkreślał, że z innymi koalicjantami ZP chce rozmawiać nie o stanowiskach czy personaliach, ale o programie.

 

- Porozumienie chce pozostać częścią Zjednoczonej Prawicy, ale jeżeli zostaniemy z koalicji rządowej wypchnięci, to jako lider partii zobowiązałem się wobec członków i sympatyków Porozumienia, że zbuduję alternatywny scenariusz centroprawicowy - powiedział.

 

Kornecka po opublikowaniu informacji o jej odwołaniu napisała na Twitterze, że wchodząc do rządu postawiła sobie za cel ochronę praw przedsiębiorców. "Nie ma zgody na drastyczne podnoszenie dla nich podatków i danin. Nie żałuję, że zapłaciłam za to dymisją. Dalej będę pracować na rzecz tych, dzięki którym Polska się rozwija - pracować tak, jak całe Porozumienie" - oświadczyła.

Kornecka krytykowała Polski Ład

We wtorek Kornecka skrytykowała propozycje Polskiego Ładu, ponieważ - jak oceniła - zaszkodzą wielu obywatelom. Według niej, teza, że 90 proc. Polaków zyska na podniesieniu podatków dla przedsiębiorców, jest nieprawdziwa. Zapowiedziała, że Porozumienie nie poprze przepisów w proponowanym brzmieniu. Pytana, czy oznacza to wyjście jej partii ze Zjednoczonej Prawicy, odparła: "Jeśli tego będzie wymagała sytuacja (...), to prawdopodobnie będzie to nasz koniec w Zjednoczonej Prawicy".

 

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł i podniesienie II progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), emerytura bez podatku do 2500 zł, inwestycje, które mają wygenerować 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania z wkładem własnym gwarantowanym przez państwo i dom do 70 mkw. bez formalności.

 

Do konsultacji społecznych skierowany został na początku tygodnia przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt ustawy podatkowej. Przewiduje on m.in., że przedsiębiorcy będą płacić składkę zdrowotną na takim samym poziomie jak pracownicy. Nie będzie też możliwości odliczenia 9-proc. składki od podatku.

 

wys/msl / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie