Gmina Czarny Dunajec ma najmniej zaszczepionych mieszkańców. Wójt: w razie obostrzeń będzie problem

Polska
Gmina Czarny Dunajec ma najmniej zaszczepionych mieszkańców. Wójt: w razie obostrzeń będzie problem
Wikimedia Commons/Kamil Czainski
Mieszkańcy tłumaczą, że nie muszą się szczepić ponieważ nabyli odporność poprzez przechorowanie Covid-19

- Ja się nie obawiam, czuję się świetnie - tak swoją decyzję o nieszczepieniu się argumentuje jeden z mieszkańców Czarnego Dunajca. Ta małopolska gmina ma najniższy w Polsce poziom wyszczepienia przeciw COVID-19. Optymizmu nie okazuje jednak tamtejszy wójt, który pamięta o przestrodze ministra Niedzielskiego: tam, gdzie najmniej mieszkańców przyjmie preparaty, rząd najpierw wprowadzi lockdown.

Niecałe 18 proc. mieszkańców gminy Czarny Dunajec przyjęło szczepionkę przeciw koronawirusowi. Tłumaczą, że preparaty im niepotrzebne, bo odporność na SARS-CoV-2 zdobyli po przechorowaniu COVID-19. 

 

- Ja się nie obawiam, czuję się świetnie. I wszystko w porządku - powiedział jeden z nich reporterowi Polsat News. Podobnie jak jego sąsiedzi uważa, iż antyciała, które pojawiły się naturalnie, wystarczą, by obronić się przed IV falą pandemii.

 

ZOBACZ: Podkarpacie. Pobił trzy pielęgniarki stojakiem na kroplówkę i uciekł ze szpitala

 

W Czarnym Dunajcu są jednak tacy, którzy się wahają. - Jedni mówią tak, a drudzy inaczej. Jedni straszą przed zaszczepieniem się, drudzy do tego zachęcają. Ja nie wiem, to już od ludzi zależy, a nie ode mnie - mówiła mieszkanka gminy.

Czarny Dunajec pod lockdownem? "Może dojść do zamknięcia szkół"

Wójt Marcin Ratułowski martwi się jednak o zdrowie - nie tylko zamieszkałych w okolicy, ale i samorządowych finansów. Przypomniał, że minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział ewentualne lockdowny tam, gdzie zaszczepiło się proporcjonalnie najmniej osób. Tymczasem Czarny Dunajec żyje z turystyki.

 

- Będziemy mieli problem. Tych kilka podmiotów (na terenie gminy - red.), które świadczą usługi dla przyjezdnych, zostaną zamknięte (po podjęciu decyzji o obostrzeniach - red.). Dodatkowo może dojść do zamknięcia szkół, których posiadamy trzynaście. To dla lokalnej społeczności byłby powrót do 2020 r., a ona nie była zadowolona z żadnego lockdownu - stwierdził włodarz w rozmowie z Polsat News. 

 

WIDEO: Nie chcą lockdownu, ale się nie szczepią. "Będziemy mieli problem"

 

Ministerstwo Zdrowia: zaszczepieni mogą zostać zwolnieni z obostrzeń

Rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz uściślił, że restrykcje niekoniecznie dotyczyłyby wszystkich. Jak przekazał, niewykluczone, że zwolnieni z ograniczeń byliby zaszczepieni.

 

ZOBACZ: Niemcy planują zniesienie bezpłatnych testów przeciw COVID-19. "To próba zmuszenia do szczepień"

 

- Takie osoby są bezpieczne. Restrykcje możemy wprowadzić na zasadzie, że są one dla wszystkich, ale zdejmujemy je dla tych, co przyjęli preparaty. One mogłyby uczestniczyć w życiu publicznym - mówił Andrusiewicz.

laf/wka/zdr / Polsat News / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie