Radny PiS pisał o zarobkach polityków. Internauci wytknęli mu jeden szczegół
Szczeciński radny miejski PiS Dariusz Matecki narzekał w mediach społecznościowych na zarobki polskich polityków. Internauci wytknęli mu jednak, że jest mało wiarygodny, bo swój wpis zamieścił z egzotycznej Dominikany.
W piątek w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie prezydenta, które wprowadza podwyżki m.in. dla premiera, marszałków Sejmu i Senatu i innych osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, w tym podsekretarzy stanu (wiceministrów).
Podwyżki dla polityków
Dzięki rozporządzeniu wzrosną także uposażenia parlamentarzystów, ponieważ - zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora - ich uposażenie odpowiada 80 proc. wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu (z wyłączeniem dodatku z tytułu wysługi lat), ustalonego na podstawie rozporządzenia prezydenta.
ZOBACZ: Podwyżki dla polityków. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel: nie będę świnią, nie pokażę SMS-ów
Premier i marszałkowie będą zarabiać ponad 20 tys. zł miesięcznie, a posłowie i senatorowie zamiast 8016,07 zł, mają otrzymywać ok. 12,5 tys. zł.
Z kolei w poniedziałek PiS złożyło w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe i pracujących w samorządzie. Zakłada on m.in. wzrost o 40 proc. wynagrodzenia dla prezydenta, wzrost wysokości diet dla radnych o 60 proc. i wzrost wynagrodzenia pracowników samorządowych.
"Pracujący na budowie wyciągają więcej"
Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych radny PiS ze Szczecina Dariusz Matecki. "Etatowy poseł zarabiający 1500 euro netto - to dużo na obecne realia? Pracujący na budowie znacznie więcej wyciągają" - stwierdził samorządowiec.
Przywołał również zarobki polityków w innych europejskich krajach. "16 tys. euro - we Włoszech. Na Węgrzech jest to równowartość 14 tys. zł, a w Czechach - niemal 16 tys. zł." - napisał.
"Jak dla mnie można zlikwidować Senat i o połowę zmniejszyć liczbę posłów ale obecne zarobki parlamentarzystów i wiceministrów są za niskie. Jak nie zostaną zwiększone to niedługo cały sejm będzie w Mieszkowskich, Nitrasach, Hartwichach" - dodał w kolejnym wpisie.
Internauci wytknęli mu jednak, że swój wpis zamieścił z egzotycznej Dominikany. "Dariuszu, narzekanie na zarobki etatowych posłów byłoby bardziej wiarygodne, gdyby pod wpisem nie wyświetlało się Puerto Plata, Dominican Republic" - napisał jeden z internautów.
Na wpis Mateckiego zareagował również europoseł Wiosny Roberta Biedronia, Łukasz Kohut.
"Ziomeczku, a jak tam pogoda na Dominikanie? Nie macie w statucie, że wczasy tylko w Narodowej Ojczyźnie albo śmierć? Bądźcie konsekwentni, amen" - napisał.
Matecki bronił się, ze wakacje na Dominikanie wcale nie kosztują tak dużo, jak się wydaje. "Lot można znaleźć za mniej niż 2k w dwie strony. A samo życie na miejscu to zależy kto co chce, górnej półki nie ma - jak wszędzie. Nocleg można znaleźć za 10 usd" - wyjaśnił.
Czytaj więcej