Premier Morawiecki ws. powodzi w Niemczech: zaoferowałem Angeli Merkel pomoc

Świat
Premier Morawiecki ws. powodzi w Niemczech: zaoferowałem Angeli Merkel pomoc
PAP/Andrzej Grygiel
- Zaoferowałem Angeli Merkel pomoc. Bardzo mi za nią podziękowała - powiedział premier.

U naszego zachodniego sąsiada doszło do tragedii, zaoferowałem pomoc kanclerz Niemiec Angeli Merkel - powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że taka pomoc w obliczu kataklizmów pogodowych została także zaoferowana służbom belgijskim.

Do 133 wzrósł bilans ofiar śmiertelnych powodzi i osunięć ziemi, do jakich doszło w Niemczech - poinformowała w sobotę komenda policji w Koblencji.

 

ZOBACZ: Niemcy. 133 ofiary śmiertelne powodzi i osunięć ziemi. "Klęska żywiołowa o wymiarze historycznym"

 

W Nadrenii-Palatynacie, gdzie w piątek liczba ofiar śmiertelnych była szacowana na 63 osoby, do soboty potwierdzono śmierć ponad 90 ludzi. Wciąż trwają poszukiwania osób zaginionych w szczególnie dotkniętym skutkami powodzi powiecie Ahrweiler, ok. 15 km na południe od Bonn.

 

- Zaoferowałem Angeli Merkel pomoc. Bardzo mi za nią podziękowała. Nasi ministrowie zaoferowali pomoc. Cały czas chcę podkreślić, że dla naszych partnerów belgijskich, bo tam także doszło do kataklizmów pogodowych, i niemieckich możemy taką pomoc wyświadczyć - podkreślił premier w Polskim Radiu Olsztyn.

Podziękowania dla służb

Szef rządu podziękował także polskim służbom mundurowym, w tym strażakom, którzy po nawałnicach usuwają skutki burz. Podkreślił, że procedury bezpieczeństwa w przypadku ewakuacji obozów harcerskich działają.

 

ZOBACZ: Powodzie w Niemczech i Belgii. 1300 osób zaginionych, straty mogą sięgać miliardów euro

 

- System działa. Tutaj (w przypadku ewakuowanego obozu do Łukty, który premier odwiedził w piątek) nastąpiła błyskawiczna akcja. Miałem odprawę, sztab kryzysowy z wojewodą, ze służbami mundurowymi. Jestem wdzięczny wszystkim służbom mundurowym woj. warmińsko-mazurskiego, ale niech mi będzie (wolno) podziękować wszystkim strażom pożarnym z całej Polski, bo one wielokrotnie wyjeżdżały do akcji - zaznaczył Morawiecki.

 

Jak wskazał, druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych z Miłakowa sześciokrotnie w jednym dniu wyjeżdżali do akcji. 

"Jestem wdzięczny"

- Połamane drzewa, grzęzawiska, burze, ulewy. Bardzo niebezpieczne zjawiska pogodowe. Dlatego postanowiłem pojechać na takie tereny i cieszę się, że młodzież bardzo szybko ewakuowano, że utrzymaliśmy to wszystko w bezpieczeństwie. Jestem wdzięczny wszystkim mieszkańcom za pomoc sąsiedzką, za szybkie działanie, za interwencje służbom państwowym, bo wiemy że u naszego zachodniego sąsiada doszło do tragedii - dodał premier.

 

Premier, który w piątek przebywał w woj. warmińsko-mazurskie, odwiedził m.in. szkołę podstawową w Łukcie, w której przebywają harcerze ewakuowani z powodu nawałnic z obozu w Białce w powiecie ostródzkim. Premier uczestniczył w naradzie sztabu kryzysowego z udziałem przedstawicielami władz lokalnych oraz służb ratunkowych.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie