Tunezja. Co najmniej 43 migrantów zaginionych po zatonięciu łodzi

Świat
Tunezja. Co najmniej 43 migrantów zaginionych po zatonięciu łodzi
Twitter/@seawatchcrew
Jedna z jednostek libijskiej straży przybrzeżnej w pogoni za łodzią z migrantami, 1 lipca 2021 r.

Co najmniej 43 migrantów zaginęło po zatonięciu łodzi u wybrzeża Tunezji - poinformowała w sobotę organizacja Czerwonego Półksiężyca. Łódź transportowała 127 osób, 84 udało się uratować. Reszta najprawdopodobniej utonęła w Morzu Śródziemnym.

Dyrektor lokalnego oddziału Czerwonego Półksiężyca w Tunezji Mongi Slim poinformował, że do zatonięcia doszło w nocy z piątku na sobotę. Według zeznań uratowanych rozbitków, łódź odpłynęła z wybrzeża miasta Zuwara na północnym zachodzie Libii w nocy z 28 na 29 czerwca, mając na celu dotarcie do Europy.

Uratowano 84 rozbitków

Ministerstwo obrony Tunezji poinformowało, że uratowani rozbitkowie, to "nielegalni migranci różnych narodowości", w tym z Bangladeszu, Sudanu, Erytrei, Egiptu i Czadu. Resort dodał, że są to osoby w wieku pomiędzy 3 a 40 lat. Ministerstwo nie potwierdziło liczby osób zaginionych.

 

ZOBACZ: Nielegalni imigranci z Afryki w woj. podlaskim. Przyjechali z Jemenu i Somalii

 

Migranci zmierzający do Europy bardzo często rozpoczynają swoją podróż w Libii. Stamtąd próbują przeprawić się przez Morze Śródziemne.

 

Od 2014 r. ponad 20 tys. migrantów i uchodźców zginęło na morzu, próbując dotrzeć do Europy z Afryki. 

 

Niebezpieczne wody

Niektórzy migranci uciekają przed konfliktami lub prześladowaniami, wiele osób ucieka przed ubóstwem. A wody, które przepływają na początku swojej drogi, patrolowane są przez libijską straż przybrzeżną.

 

ZOBACZ: Zwłoki 39 imigrantów w tirze. Kierowca aresztowany przez włoską policję

 

1 lipca organizacja Sea-Watch opublikowała nagranie, na którym widać, jak jednostka libijskiej straży przybrzeżnej strzela w kierunku łodzi, kilkakrotnie próbuje ją przewrócić, a w stronę pasażerów załoga rzuca różnymi przedmiotami.

 

Podobne sytuacje i ataki ze strony libijskiej straży były zgłaszane już wcześniej.

 

an/hlk / PAP / The Guardian / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie