We wtorek wracają upały. Zagrzmi na południu
We wtorek najcieplej będzie na zachodzie, najchłodniej nad morzem. Na południu możliwe gwałtowne burze - przekazał synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Mateusz Barczyk.
Alerty pierwszego stopnia ostrzegające przed upałem obowiązują na terenie woj. pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i lubuskiego. W tych regionach synoptycy Instytutu prognozują, że temperatura maksymalna w dzień osiągnie od 29 st. C do 31 st. C., a temperatura minimalna w nocy będzie wahać się między 15 st. C a 17 st. C.
Natomiast dla południowych regionów kraju Instytut wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem. Alerty obowiązują w woj. dolnośląskim oraz w południowych powiatach woj. opolskiego, śląskiego, małopolskiego i podkarpackiego.
ZOBACZ: Burze nad Polską. Ponad 700 interwencji, 319 odbiorców bez prądu
Najcieplej będzie na zachodzie, szczególnie w jego południowej części. - Tam pojawią się upały trzydziesto- i więcej stopniowe - powiedział Mateusz Barczyk.
Najwyższą temperaturę, około 32 stopni pokażą termometry na Ziemi Lubuskiej. W centrum termometry pokażą 29 stopni Celsjusza. Najchłodniej będzie nad morzem, na Podlasiu i Suwalszczyźnie. Tam od 23 do 26 stopni.
Gwałtowne burze
Nad Polskę wrócą burze, które lokalnie mogą być bardzo silne. Jak prognozuje Barczyk "powinny pojawić się wzdłuż naszej południowej granicy z Czechami i Słowacją oraz na ziemi lubuskiej". Będą gwałtowne z intensywnymi opadami deszczu i możliwym gradem. - Nawet kilkucentymetrowej średnicy - dodał synoptyk. Porywy wiatru podczas burz mogą osiągać miejscami nawet 90 km/h. Zjawiska te będą występować późnym popołudniem, wieczorem i w nocy.
Alert pierwszego stopnia oznacza, że należy spodziewać się warunków sprzyjających wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia. Ostrzeżenie drugiego stopnia oznacza, że te zjawiska te mogą być zintensyfikowanie i bardziej niebezpieczne.
Czytaj więcej