Sąd w Amsterdamie wydaje Polsce Izraelczyka poszukiwanego listem gończym

Świat
Sąd w Amsterdamie wydaje Polsce Izraelczyka poszukiwanego listem gończym
pixabay/zdjęcia ilustracyjne
Oskarżony to Shalom A. poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości

40-letni Shalom A., poszukiwany przez polski wymiar sprawiedliwości za pranie brudnych pieniędzy i handel narkotykami, zostanie wydany Polsce - poinformowała Soemisa Zeiani z biura rzecznika sądu w Amsterdamie.

Izraelczyk został zatrzymany na lotnisku Schiphol 29 października ub. roku. Podróżował z Panamy i miał się przesiąść na amsterdamskim lotnisku na samolot lecący do Turcji. Został wówczas aresztowany na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA).

 

Z akt sądowych, wynika, że ENA został wydany 30 grudnia 2019 r. przez Sąd Okręgowy we Wrocławiu.

 

ZOBACZ: Krzewy konopi indyjskich uprawiał… w pralce. Skrytkę odnalazła policja

 

Polska strona podejrzewa zatrzymanego o handel narkotykami i pranie brudnych pieniędzy. Według sądu we Wrocławiu sprawa dotyczy nie mniej niż 1,4 miliarda złotych.

Obrona: "szalejący w Polsce antysemityzm"

Izraelczyk bronił się przed wydaniem Polsce. Podnosił różne argumenty, od braku niezależności polskiego wymiaru sprawiedliwości, po rzekomy "szalejący w Polsce antysemityzm", także w więzieniach.

 

Z dokumentów wynika, że Shalom A. podkreślał, że jako praktykujący Żyd nie będzie miał także dostępu do koszernego jedzenia w polskim więzieniu.

 

- W związku z powyższym wydanie będzie skutkować rażącym naruszeniem praw podstawowych zatrzymanego – podkreślała obrona.

Prokuratura odrzuca wniosek obrony 

Prokurator stanął na stanowisku, że nie ma realnego zagrożenia naruszaniem praw człowieka w polskich zakładach karnych. "Obrona nie przedstawiła żadnych należycie zaktualizowanych informacji z obiektywnego źródła, że jest inaczej" – uważa prokurator.

 

Z uzasadnienia sądu wynika, że przedstawione dokumenty o rzekomym wzroście antysemityzmu w Polsce nie dają podstaw do stwierdzenia, że "w sądownictwie panuje taki stopień antysemityzmu, że istnieje realne ryzyko dla osoby, której przypisuje się naruszenie jej prawa do rzetelnego procesu sądowego ze względu na jej żydowskie pochodzenie".

 

ZOBACZ: Izba Dyscyplinarna SN decyduje ws. immunitetu sędziego Wróbla. Protest przed SN

 

Dlatego też "sąd nie widzi w tym kontekście powodu, aby nie zezwolić na przekazanie osoby na tej podstawie".

 

Ostatecznie sąd uznał, że wystawiony ENA jest ważny i nie ma podstaw do odmowy wydania poszukiwanego polskiej stronie.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie