Spotkanie Putin-Łukaszenka. "Porozumieli się w sprawie kredytu"

Świat
Spotkanie Putin-Łukaszenka. "Porozumieli się w sprawie kredytu"
PAP/EPA/MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL
Alaksandr Łukaszenka i Władimir Putin

Zapadła ostateczna decyzja w sprawie przelania Białorusi drugiej transzy kredytu od Rosji – poinformował zbliżony do Alaksandra Łukaszenki kanał Puł Pierwogo w drugim dniu rozmów Łukaszenki z Władimirem Putinem w Soczi.

Chodzi o drugą połowę z 1 mld dol., który Rosja obiecała Białorusi w ubiegłym roku i która ma dotrzeć na Białoruś w pierwszym półroczu 2021 r. W grudniu Mińsk otrzymał 500 mln dol. w ramach pierwszej transzy.

 

To, jak dotąd, najbardziej konkretna informacja na temat przebiegu rozmów, które toczyły się przez ponad pięć godzin w piątek do późnego wieczora, a następnie były kontynuowane w sobotę.

 

ZOBACZ: Swiatłana Cichanouska dziękuje Polsce za plan wsparcia ekonomicznego dla Białorusi

 

Przywiózł dokumenty

 

Otwierając spotkanie w piątek po południu, liderzy Rosji i Białorusi wskazali, że rozmowa będzie dotyczyć relacji dwustronnych, w tym gospodarki, pogłębienia integracji, ale także incydentu z samolotem Ryanair, który w ubiegłą niedzielę został zmuszony do lądowania w Mińsku.

 

Łukaszenka miał na spotkaniu neseser, w którym, jak poinformował Putina, "mając na uwadze zaufane relacje, pozwolił sobie przywieźć" dokumenty, które pozwolą mu lepiej zrozumieć, co się wydarzyło.

 

Alaksandr Łukaszenka, już po raz kolejny, oskarżył Zachód o próby destabilizacji Białorusi.

 

Mówił na "pan"

 

Spotkanie w Soczi białoruskie media państwowe przedstawiają jako ważne i świadczące o bliskich i dobrych relacjach Łukaszenki z przywódcą Rosji.

 

Puł Pierwogo podkreślał, że wieczorne rozmowy trwały "pięć godzin i piętnaście minut", lecz nie pobito podczas nich dotychczasowego rekordu długości spotkania. Kanał, określany przez media jako "bliski służbom prasowym Łukaszenki", opublikował również zdjęcia Łukaszenki i Putina z jachtu, na którym widać, jak prowadzą nieformalną rozmowę.

 

Łukaszenka, który ma zwyczaj zwracania się do wszystkich na "ty", do prezydenta Rosji mówił w piątek wyłącznie na "pan".

 

Media niezależne wskazują z kolei na to, że w sytuacji narastającej konfrontacji z Zachodem, Alaksandr Łukaszenka ma coraz mniejsze pole manewru w relacjach z Rosją, a cena za poparcie Kremla może być dla Białorusi bardzo wysoka.

zdr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie