W Australii na świat przyszły małe diabły tasmańskie. Na kontynencie pierwsze od 3 tys. lat
Siedem małych diabłów tasmańskich urodziło się w kontynentalnej Australii. To przełomowe wydarzenie, bo zwierzęta w tym rejonie wyginęły blisko 3 tysiące lat temu. Znane z kreskówki "Zwariowane Melodie" zwierzęta na wolności żyją tylko w jednym miejscu na świecie, czyli australijskiej wyspie Tasmanii.
Diabeł tasmański to największy mięsożerny torbacz świata. Przez setki lat żył tylko na jednej wyspie - Tasmanii. W kontynentalnej Australii wytępić je miały dzikie psy Dingo. Jednak nawet tam ich liczba nie jest duża. Od 30 lat populacja diabłów na Tasmanii zmaga się z chorobą, która zmniejszyła ich populację sześciokrotnie.
ZOBACZ: Lubuskie. Kangury uratowane z pożaru. Strażacy wynieśli je z płonącego budynku
- Byliśmy w stanie osiągnąć coś historycznego, chociaż program jest jeszcze w powijakach, czyli przywrócić diabły na kontynent - mówił Tim Faulkner, prezes australijskiego sanktuarium dla zwierząt Aussie Park.
Punkt zwrotny
- Teraz osiągnęliśmy kolejny punkt zwrotny. Jeśli się nie będą rozmnażać, to wszystko na nic. Posiadanie populacji z dala od zakażonych terenów Tasmanii jest bardzo ważne - dodał.
-Diabły żyjące na wolności pomagają kontrolować szkodniki. Wśród nich lisy i zdziczałe koty. Regulują też populację rdzennych roślinożerców jak oposy i kangury. Ich obecność pozwala przeżyć i rozwijać się zagrożonym małym ssakom: borsukom workowatym i kanguroszczurom - wyjaśnia naukowiec
ZOBACZ: Żył w mieszkaniu pełnym myszy we Wrocławiu. "Hodowla wymknęła się spod kontroli"
Diabły osiągają wielkość małego psa. Mają krępe, umięśnione ciało, czarne futro i ostry zapach. Wydają bardzo głośny i charakterystyczny pisk. To jemu w połączeniu z barwą umaszczenia zawdzięczają nazwę.
Od końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku populacje drastycznie zmniejszyła choroba - zakaźny rak pyska. Zwierzęta zostały wpisane na listę gatunków zagrożonych w 2008 roku. Od tej pory rząd Tasmanii podejmuje różne działania na rzecz zmniejszenia szkód, które są następstwem choroby. Wśród nich wspieranie powstawania grup zdrowych diabłów w niewoli.
Tam pozostaną przez następnych kilka tygodni. Przywracanie gatunku na kontynent trwa. W zeszłym roku na wolność wypuszczono 26 dorosłych diabłów.
Czytaj więcej