USA zwolni trzech więźniów Guantanamo. Nigdy nie zostali oskarżeni

Świat
USA zwolni trzech więźniów Guantanamo. Nigdy nie zostali oskarżeni
flickr/mike.benedetti/CC BY 2.0

Władze amerykańskie przystały na zwolnienie trzech z przebywających wciąż w Guantanamo 40 więźniów zatrzymanych w następstwie ataków na World Trade Center. Najstarszym z wytypowanych jest 73-letni Saifullah Paracha z Pakistanu.

Powiadomili o tym prawnicy mężczyzn. Informację potwierdziło według "New York Timesa" dwóch urzędników państwowych pod warunkiem zachowania anonimowości.

 

- Paracha przetrzymywany w związku z podejrzeniami o związki z Al-Kaidą nigdy nie został oskarżony o popełnienie przestępstwa. Oczyściła go z zarzutów rada ds. weryfikacji więźniów.

 

- Nie oznacza to, że uwolnienie jest nieuchronne. Ale jest to kluczowy krok przed tym, zanim rząd USA wynegocjuje z Pakistanem umowę repatriacyjną dotyczącą jego powrotu. Administracja prezydenta Joe Bidena powiedziała, że zamierza wznowić wysiłki zmierzające do zamknięcia ośrodka detencyjnego, proces, który poprzedni prezydent Donald Trump wstrzymał – podała AP.

20 lat w Guantanamo

Pozostali dwaj więźniowie zaaprobowani do zwolnienia to 54-letni Abdul Rabbani obywatel Pakistanu oraz 40-letni Jemeńczyk Uthman Abdul al-Rahim Uthman. Od dwóch dekad przebywają w Guantanamo, żadnego nie oskarżono o przestępstwo.

 

ZOBACZ: Ambasador Izraela w Polsce: dopóki Hamas nie zostanie pokonany, nie będzie zawieszenia broni

 

Według "NYT” Rabbani został schwytany podczas nalotu służb bezpieczeństwa w Karaczi w 2002 roku wraz z bratem, który jest również przetrzymywany w Guantanamo. Uthman przebywa tam najdłużej z całej trójki. Odmówiono mu zwolnienia w 2018 roku częściowo dlatego, że nie miał "wiarygodnych planów utrzymania się po przeniesieniu" i nie powiedział, w jaki sposób mogłaby go wesprzeć rodzina.

Prawie 700 więźniów

Guantanamo więziło w 2003 roku niemal 700 osób. Wciąż przetrzymywanych jest 40. 12 zostało oskarżonych o zbrodnie wojenne, a jeden z nich skazany. 19 jest uważanych za zbyt niebezpiecznych, by przekazać ich pod kuratelę innego kraju. Pozostali uzyskali zgodę na zwolnienie, w tym jeden w 2010 roku.

 

W kadencji prezydenta Baracka Obamy USA nie odesłały mężczyzn do Jemenu z powodu toczącej się tam wojny domowej. Występują też trudności ze znalezieniem krajów trzecich gotowych przyjąć byłych więźniów.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie