Awaryjne lądowanie awionetki na A1

Polska
Awaryjne lądowanie awionetki na A1
Facebook/Policja Śląska
Awionetka awaryjnie wylądowała na A1

Awionetka pilotowana przez 34-letniego mężczyznę wylądowała w piątek rano na autostradzie A1 na wysokości miejscowości Wierzchowisko (Śląskie). Nikomu nic się nie stało – poinformowała oficer prasowa częstochowskiej policji podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.

Policjanci ustalili, że pilot podczas lotu z Wrocławia do Rzeszowa na wysokości 420. kilometra autostrady - w rejonie Wierzchowiska - zaczął mieć poważne problemy z silnikiem, dlatego zdecydował się na awaryjne lądowanie. Mężczyzna był trzeźwy, ma licencję.

 

ZOBACZ: USA. Awaryjne lądowanie Boeinga 737 Max na lotnisku w Newark

 

Na autostradzie A1 przez kilkadziesiąt minut trwały utrudnienia - zablokowany był prawy pas jezdni w kierunku Łodzi, a ruch odbywał się lewym pasem. Policjanci zabezpieczali to miejsce do przyjazdu firmy, która zabrała awionetkę, by przetransportować ją do serwisu.

 

 

 

- Około 8.30 na autostradzie A1 wylądowała awionetka. Pilot, wedle ustaleń policjantów, miał poważne problemy z silnikiem i zdecydował, że poleci na lotnisko w Rudnikach, by tam wylądować. Problemy jednak nawarstwiały się, więc zdecydował się na awaryjne lądowania na autostradzie, był tam mały ruch i równą powierzchnię - mówiła w Polsat News podkom. Sabina Chyba-Giereś z częstochowskiej policji. 

 

WIDEO: Awaryjne lądowanie awionetki na A1

  

 

Dodała, że awionetka została już usunięta z autostrady i droga jest przejezdna. 

 

Okoliczności zdarzenia będzie wyjaśniać Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.

 

prz / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie