Kolejne luzowanie ograniczeń w Wielkiej Brytanii. "Największy krok w drodze do normalności"

Świat
Kolejne luzowanie ograniczeń w Wielkiej Brytanii. "Największy krok w drodze do normalności"
PAP/EPA/ANDY RAIN / POOL
Boris Johnson powiedział, że to największy dotychczas krok na drodze do normalności.

17 maja zacznie się w Anglii trzeci z czterech etapów znoszenia restrykcji, które zostały wprowadzone z powodu epidemii koronawirusa - ogłosił w poniedziałek brytyjski premier Boris Johnson. Polityk stwierdził, że to "największy dotychczas krok na drodze do normalności". Na luzowanie obostrzeń decyduje się też Szkocja.

Johnson potwierdził, że wszystkie cztery kryteria decydujące o tym, czy można przejść do następnego etapu znoszenia restrykcji zostały spełnione.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Od 17 maja zniesiony zakaz podróży zagranicznych

 

Te kryteria to postęp w programie szczepień, realne dowody, że szczepionki zmniejszają liczby nowych zakażeń, zgonów i hospitalizacji, brak ryzyka, że dalsze znoszenie restrykcji spowoduje nadmierną presję na służbę zdrowia oraz brak zwiększonego zagrożenia ze strony nowych wariantów koronawirusa.

Szkoły i spotkania

W związku z tym od przyszłego poniedziałku mieszkańcy Anglii będą mogli spotykać się na świeżym powietrzu w grupach do 30 osób, a w pomieszczeniach zamkniętych w grupach do sześciu osób lub jako dwa gospodarstwa domowe, przy czym dzieci w każdym wieku, w tym niemowlęta, będą wliczane do limitu sześciu osób przebywających w pomieszczeniach.

 

ZOBACZ: Codzienne testy zamiast izolacji. Anglia rozpocznie badania

 

Ludzie będą mogli sami zdecydować, czy chcą zachowywać społeczny dystans wobec bliskiej rodziny i przyjaciół, z którymi się spotykają, choć nadal zachęca się do zachowania ostrożności w związku z przytulaniem się.

 

Szkoły średnie i wyższe nie będą już wymagać od uczniów noszenia maseczek w salach lekcyjnych lub pomieszczeniach ogólnodostępnych, a wszyscy studenci uniwersytetów będą mogli powrócić do zajęć stacjonarnych.

Gastronomia, sport i kultura

Puby, bary i restauracje będą mogły obsługiwać ludzi wewnątrz lokali, a nie tylko na zewnątrz, tak jak to jest obecnie. Ponownie zostaną otwarte kina, muzea, galerie i place zabaw dla dzieci w zamkniętych pomieszczeniach.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Co z zagranicznymi wakacjami? Premier Johnson o "wracającym wirusie"

 

W teatrach, salach koncertowych, centrach konferencyjnych i na stadionach sportowych będą się mogły odbywać wydarzenia z udziałem publiczności, choć zostaną utrzymane ograniczenia co do liczby widzów.

 

Można będzie wznowić amatorskie uprawianie sportu przez dorosłych w pomieszczeniach zamkniętych, ponownie otwarte zostaną też sauny i łaźnie parowe.

Hotele, śluby i domy opieki

Otwarte zostaną hotele, pensjonaty, hostele i wszystkie inne miejsca noclegowe, w których razem będą mogły nocować grupy do sześciu osób lub tworzone przez dwa gospodarstwa domowe. Jak już wcześniej ogłoszono, możliwe będzie swobodne podróżowanie do krajów z "zielonej listy", choć obecnie znajduje się na niej tylko 12 państw i terytoriów.

 

Śluby, przyjęcia i inne wydarzenia życiowe będą mogły odbywać się z udziałem maksymalnie 30 osób, zniesiony zostanie natomiast odgórny limit liczby osób mogących uczestniczyć w pogrzebach, a zależeć ona będzie od tego, ile osób może bezpiecznie przebywać w danym miejscu.

 

Mieszkańcy domów opieki będą mogli przyjmować maksymalnie pięciu - a nie dwóch jak to jest obecnie - wskazanych z nazwiska gości i będą mieli większą swobodę w odwiedzaniu ich w ich domach.

"Musimy zachować czujność"

Boris Johnson powiedział, że to największy dotychczas krok na drodze do normalności i wezwał, aby z związku z tym zachować zdrowy rozsądek i nie zapominać o środkach ostrożności. - W rzeczywistości, po ponad roku trwania pandemii, wszyscy wiemy, że bliski kontakt, taki jak przytulanie, jest bezpośrednim sposobem przenoszenia tej choroby. Dlatego zachęcam do zastanowienia się, jak podatni są wasi bliscy - czy mieli szczepionkę, jedną lub dwie dawki, i czy był czas, aby ta szczepionka zaczęła działać - podkreślił brytyjski premier.

 

- Wystarczy tylko spojrzeć na bardzo smutną sytuację w innych krajach, aby zobaczyć śmiercionośny potencjał tego wirusa, więc musimy nadal walczyć z rozprzestrzenianiem się wariantów tutaj w Wielkiej Brytanii. Chociaż nie mamy jeszcze dowodów, by sądzić, że te warianty są całkowicie odporne na szczepionki, musimy zachować czujność - dodał.

 

Wszystkie te zmiany dotyczą tylko Anglii, gdyż rządy Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same określają tempo, w jakim luzowane są restrykcje. W Anglii ostatni etap ich znoszenia zaplanowany jest na 21 czerwca i jak mówił Johnson, wszystko jest obecnie na dobrej drodze, by ten termin został dotrzymany.

 

Wcześniej w poniedziałek poziom zagrożenia koronawirusem w Wielkiej Brytanii obniżony został z 4 na 3 w pięciostopniowej skali.

Luzowanie obostrzeń w Szkocji

Rząd Szkocji zezwoli we wtorek na wyjazdy do niektórych krajów bez konieczności odbycia po powrocie 10-dniowej płatnej kwarantanny we wskazanych przez władze hotelach - podała w poniedziałek stacja BBC. Zmiana miałaby wejść w życie 24 maja.

 

Obecnie mieszkańcy Szkocji mogą wyjeżdżać za granicę tylko, jeśli mają uzasadniony ważny powód, taki jak praca, nauka, leczenie czy istotne sprawy rodzinne, a kwarantannę w hotelach, której koszt wynosi 1750 funtów za 10 dni, muszą odbyć wszyscy przyjeżdżający z zagranicy. To znacznie bardziej restrykcyjne zasady niż w Anglii, Walii i Irlandii Północnej, gdzie taki obowiązek dotyczy tylko przyjeżdżających z ok. 40 krajów z "czerwonej listy", natomiast przyjezdni z pozostałych mogą ją odbyć w domu.

 

Według BBC, szkocki rząd ogłosi we wtorek prowadzenie systemu świateł drogowych, podobnego do tego, który od 17 maja będzie obowiązywał w Anglii, czyli kraje zostaną oznaczone kolorami zielonym, żółtym i czerwonym, a od tej kategoryzacji zależeć będzie, ile testów na obecność koronawirusa trzeba będzie wykonać po powrocie oraz czy i jaki rodzaj kwarantanny odbyć. Na angielskiej zielonej liście jest na razie 12 państw i terytoriów - po powrocie z nich nie będzie obowiązku kwarantanny.

 

Na razie nie wiadomo, czy w Szkocji konieczność odbycia kwarantanny w hotelach zniesiona zostanie tylko dla przyjeżdżających z krajów oznaczonych na zielono, czy również na żółto. Szkocka lista ma podlegać przeglądowi co cztery tygodnie, a o oznaczeniu krajów mają decydować przede wszystkim liczba osób, które zostały zaszczepione oraz wskaźnik zakażeń.

Ani jednego zgonu z powodu Covid-19

Ani jednego zgonu z powodu Covid-19 nie zanotowano w ciągu minionej doby w Anglii, co jest pierwszym takim przypadkiem od 30 lipca i drugim od marca zeszłego roku, gdy epidemia dopiero się zaczynała - podał w poniedziałek brytyjski rząd.

 

Żadnego zgonu wskutek Covid-19 nie było także w Szkocji i w Irlandii Północnej, choć tam w ostatnich kilku tygodniach już kilkakrotnie zdarzały się takie doby. Cztery osoby zmarły natomiast w Walii, co nie zmienia faktu, że łączny bilans zgonów za ostatnią dobę w całym Zjednoczonym Królestwie jest jednym z najniższych od początku września zeszłego roku. W minionym tygodniu był dzień z jedną oraz z dwiema ofiarami śmiertelnymi.

 

Anglia jest tą częścią Zjednoczonego Królestwa, w którym liczba zgonów jest najwyższa - zarówno w liczbach bezwzględnych, co z racji jej populacji jest oczywiste, jak i w stosunku do liczby ludności. Od połowy marca zeszłego roku, gdy dopiero odnotowywane były pierwsze zgony z powodu Covid-19, w Anglii zdarzył się do tej pory tylko jeden dzień bez ofiary śmiertelnej - miało to miejsce 30 lipca zeszłego roku. Był to też jedyny dzień od tego czasu, gdy nie było żadnego zgonu w całym Zjednoczonym Królestwie. Z kolei w styczniu i na początku lutego tego roku było 19 przypadków, w samej Anglii dobowe bilanse zgonów przekraczały tysiąc, w tym rekordowo wysoki był 21 stycznia, gdy odnotowano ich 1662.

 

Od początku epidemii w Zjednoczonym Królestwie z powodu Covid-19 zmarło 127 609 osób, z czego 112 245 w Anglii, 7661 w Szkocji, 5556 w Walii i 2147 w Irlandii Północnej.

 

W poniedziałek poinformowano też o wykryciu 2357 nowych zakażeń koronawirusem, co jest liczbą nieco wyższą od średniej z ostatnich siedmiu dni. Łączna liczba stwierdzonych infekcji to prawie 4,44 mln.

 

Do tej pory pierwszą dawkę szczepionki przeciw Covid-19 dostało ponad 35,47 mln osób, czyli 67,3 proc. dorosłych mieszkańców kraju, a drugą - prawie 17,86 mln, czyli 33,9 proc.

rsr/pgo/ / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie