Premier krytykuje Amnesty International. "Chroni poglądy o określonym zabarwieniu ideologicznym"
"AI już dawno przestała być organizacją powszechnie broniącą wolności przekonań, a jedynie chroni poglądy o określonym zabarwieniu ideologicznym" - napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do lutowej decyzji Amnesty International o odebraniu Aleksiejowi Nawalnemu statusu "więźnia sumienia". AI w piątek za to przeprosiła i przyznała się do błędu.
Amnesty ogłosiła w lutym, że przestaje traktować Nawalnego jako więźnia sumienia, gdyż w przeszłości był oskarżany o dyskryminację i nacjonalizm. Nawalny na nagraniach z początków działalności politycznej wzywał do deportacji imigrantów.
AI przyznaje, że władze rosyjskie wykorzystały tę decyzję do dalszego łamania praw Nawalnego, którego aresztowano w styczniu i osadzono w więzieniu na 2,5 roku za naruszenie zwolnienia warunkowego. Zarzuty wobec siebie Nawalny uważa za sfabrykowane.
ZOBACZ: Amnesty International przeprasza Nawalnego za pozbawienie go statusu więźnia sumienia
"Amnesty International podjęła złą decyzję (...) i przeprasza za negatywny jej wpływ na samego Nawalnego i na aktywistów w Rosji i na świecie, którzy walczą o jego wolność" - napisano w oświadczeniu opublikowanym w piątek.
We are re-designating Alexei Navalny as Prisoner of Conscience. He has been imprisoned for demanding a government that is free from corruption, the right to equal participation in public life for himself & his supporters. These are acts of conscience.#FreeNavalny now. pic.twitter.com/vOR3MpmIaf
— Amnesty International (@amnesty) May 7, 2021
"Trzeba było kolejnych miesięcy, by w końcu AI spostrzegło swój błąd"
Do sytuacji tej odniósł się premier Morawiecki.
"Rosyjskie media podporządkowane Władimirowi Putinowi szeroko rozpropagowały tę decyzję (wydaną w lutym - red.), głosząc bez skrępowania, że Nawalny był terrorystą. Także rosyjskie służby bezpieczeństwa wzmogły represje wobec więźnia, traktując go z niezwykłą surowością. Trzeba było kolejnych miesięcy, by w końcu AI spostrzegło swój błąd i przywróciło Nawalnemu status więźnia sumienia, przyznając, że »państwo rosyjskie skazuje Aleksieja Nawalnego na powolną śmierć«" - czytamy we wpisie na Facebooku.
ZOBACZ: "Sztaby Nawalnego" na liście organizacji i osób powiązanych z terroryzmem
Szef rządu podkreślił, że przypadek Nawalnego nie był odosobniony.
"W 1988 roku kiedy aresztowano mego Ojca i Andrzeja Kołodzieja, AI także odmówiło nadania im statusu więźniów sumienia, gdyż, jak twierdzono, jako działacze Solidarności Walczącej nie wykluczali walki zbrojnej o wolność Polski" - wyjaśnił.
W lutym br Amnesty International podjęła decyzję, aby w stosunku do Алексей Навальный Aleksieja Nawalnego zaprzestać...
Opublikowany przez Mateusz Morawiecki Niedziela, 9 maja 2021
"Chroni poglądy o określonym zabarwieniu ideologicznym"
Morawiecki - jako potwierdzenie, że AI "już dawno przestała być organizacją powszechnie broniącą wolności przekonań, a jedynie chroni poglądy o określonym zabarwieniu ideologicznym" - zacytował też wypowiedź dyrektora ds. Europy AI Nilsa Muiznieksa z lipca 2020 roku, "który po ostatnich wyborach prezydenckich, mówił o »pogarszającej się sytuacji praw człowieka w Polsce w czasie prezydentury Andrzeja Dudy«, a w związku z tym: »Praca organizacji broniących praw człowieka w Polsce jest teraz ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, a my jesteśmy bardziej niż kiedykolwiek zdeterminowani, by trwać w tej walce«".
"Te słowa kładą się cieniem na działalność AI. Działacze tej organizacji wytaczają ciężką artylerię na przysłowiowe źdźbło w oku jednych, jednocześnie nie reagują na belkę w oczach innych. Tyle na ten temat" - zakończył szef rządu.
Czytaj więcej