Barack Obama stracił najlepszego przyjaciela. Pies "Bo" przegrał walkę z rakiem
O stracie "prawdziwego przyjaciela i lojalnego kompana" poinformował na Twitterze były prezydent USA Barack Obama. Był prezentem od Teda Kennedy’ego i jego żony Victorii. "Głośno szczekał ale nie gryzł" - wspomina Obama.
- Pożegnaliśmy dzisiaj, po walce z rakiem, naszego najlepszego przyjaciela, psa Bo - napisała na Instagramie była pierwsza dama Michelle Obama. - Przez ponad dekadę był stale obecny w naszym życiu, szczęśliwy w nasze lepsze i gorsze dni - dodał Barack Obama, były prezydent USA.
Pojawił się po wygranych wyborach
Telewizja CNN podała, że Bo pojawił się w prezydenckiej rodzinie w 2009 roku wkrótce po przeprowadzce do Białego Domu. Barack Obama obiecał psa córkom w zamian za trudy kampanii prezydenckiej.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Włochaty portugalski pies dowodny był prezentem od senatora Teda Kennedy’ego i jego żony Victorii. Kilka lat później w domu Obamów pojawił się drugi pies tej samej rasy, suka Sunny.
ZOBACZ: Uroczystości pogrzebowe senatora Johna McCaina. Pożegnali go m.in. Obama i Bush
Wspominając Bo, eksprezydent napisał, że "tolerował on całe zamieszanie związane z przebywaniem w Białym Domu; głośno szczekał, ale nie gryzł, kochał latem wskakiwać do basenu i był spokojny w kontaktach z dziećmi. Żył dla resztek ze stołu i miał świetne włosy".
Michelle Obama zaznaczyła, że Bo pomagał im w czasie, kiedy córki wyjechały do szkoły i ich życie "zwolniło".
Czytaj więcej