Usunął rosyjską flagę. "Dyplomatyczny incydent" podczas meczu o mistrzostwo świata

Polska
Usunął rosyjską flagę. "Dyplomatyczny incydent" podczas meczu o mistrzostwo świata
Reuters
Tamara Tansykkużyna była zdezorientowana sytuacją, zaskoczenia nie kryła także Natalia Sadowska. Nasza zawodniczka, w geście solidarności z przeciwniczką, zdjęła polską flagę ze stolika.

Flaga Rosji została usunięta ze stolika przez działacza podczas meczu o mistrzostwo świata kobiet w warcabach stupolowych, który rozgrywany jest w Warszawie między Natalią Sadowską i broniącą tytułu Tamarą Tansykkużyną. Zawodniczki były zaskoczone, Sadowska w geście solidarności usunęła polską flagę.

Wszystko działo się na oczach widzów, którzy oglądali spotkanie dzięki transmisji w internecie. Działacz po spotkaniu, które rozegrano 27 kwietnia, przeprosił za incydent. Tłumaczył, że musiał zastosować się do decyzji Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), która zakazała rosyjskim sportowcom rywalizacji pod rosyjską flagą przez dwa lata, do 16 grudnia 2022 roku. Incydent wywołał oburzenie w rosyjskich mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: Rosja publikuje listę "krajów nieprzyjaznych". Wśród nich USA

 

- Może powinniśmy byli wtedy wyłączyć kamery. Nie myśleliśmy o tym. Byliśmy pod presją i baliśmy się. Jestem pewien, że wielu Rosjan jest niezadowolonych i bardzo mi z tego powodu przykro - powiedział Jacek Pawlicki, prezes Admirała PC BEST Szczecin. Jak dodał "nie miał złych intencji", a flagę usunął na wyraźne polecenie Witolda Bańki, byłego ministra sportu, obecnie szefa WADA.

 

 

Prezes Polskiego Związku Warcabów Damian Reszka przekazał, że "taka była potrzeba chwili". Wyjaśnił, że inaczej "nasza federacja mogłaby zostać wydalona z WADA".

 

Solidarność Sadowskiej

 

Przedstawiciel Światowej Agencji Antydopingowej w oświadczeniu potwierdził, że organizacja zażądała usunięcia flagi i naklejki, ale przed meczem.

 

"WADA nie zamierzała i nie prosiła o usunięcie flag podczas meczu. Sposób, w jaki zostały usunięte, nie jest kwestią WADA" - przekazał.

 

ZOBACZ: Czołowi kolarze złapani na dopingu… tym razem w wirtualnych mistrzostwach

 

Tamara Tansykkużyna była zdezorientowana sytuacją, zaskoczenia nie kryła także Natalia Sadowska. Nasza zawodniczka, w geście solidarności z przeciwniczką, zdjęła polską flagę ze stolika.

 

"Dyplomatyczny incydent" załatwiony?

 

BBC nazywa to "dyplomatycznym incydentem", do sprawy odniósł się także Dmitrij Pieskow.  - Polskie przeprosiny oznaczają, że ten incydent należy uznać za załatwiony - powiedział rzecznik Kremla. - Myślę jednak, że rosyjska zawodniczka przegrała grę głównie z powodu tego incydentu - dodał.

 

Rosyjscy działacze zapowiadają wysłanie noty protestacyjną do światowej federacji.

 

- Sportowiec, który męczy się i stara się nie myśleć o niczym innym niż o właściwej kombinacji, jest demotywowany takim zachowaniem - powiedział Anatolij Nitkin, prezes Rosyjskiej Federacji Warcabów.

 

Prowadzenie Polki

 

To była czwarta runda meczu. Polka pokonała broniącą tytułu Rosjankę 12:0 i powiększyła prowadzenie do 32:16. Gra o mistrzostwo świata kobiet 2021 składa się z dziewięciu partii i ma się zakończyć 3 maja.

 

Jeżeli jednak któraś z zawodniczek wcześniej uzyska ponad połowę możliwych do zdobycia punktów, czyli 55 lub więcej, rywalizacja nie będzie kontynuowana. Drugi dzień przerwy zaplanowano na 30 kwietnia. Partie odbywają w hotelu Bellotto przy ul. Senatorskiej. Pula nagród wynosi 20 tys. euro.

 

W warcabach stupolowych o mistrzostwo świata gra się co roku. W latach nieparzystych odbywa się turniej, a w parzystych mecz pomiędzy dwiema najlepszymi zawodniczkami z danego sezonu. Przed rokiem taka konfrontacja nie doszła do skutku z powodu pandemii.

rsr / BBC / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie