Rosja publikuje listę "krajów nieprzyjaznych". Wśród nich USA

Świat
Rosja publikuje listę "krajów nieprzyjaznych". Wśród nich USA
PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN / SPUTNIK POOL
Tłem dla tej decyzji jest skandal dyplomatyczny pomiędzy Rosją i Czechami

Na liście "krajów nieprzyjaznych" Rosji są Stany Zjednoczone; lista takich krajów jest tworzona przez władze rosyjskie - powiedziała w niedzielę rzeczniczka MSZ w Moskwie Maria Zacharowa. Ambasady krajów "nieprzyjaznych" nie będą mogły zatrudniać Rosjan. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapewnił, że jego kraj jest gotów na działania wobec USA, jeśli dojdzie do "dalszej eskalacji".

Zacharowa, która wypowiadała się na temat listy "krajów nieprzyjaznych" w telewizji Rossija 24, oświadczyła, że "cała ta historia rozpoczęła się od kolejnej odsłony nieprzyjaznych działań USA". Dodała następnie: "jak mogę potwierdzić, na liście figurują USA".

 

"Nieprzyjazne działania innych państw"

 

23 kwietnia Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret o odpowiedzi Rosji na "nieprzyjazne działania innych państw", który ogranicza możliwość zatrudniania przez ambasady i konsulaty takich krajów obywateli Rosji. Putin polecił, by listę "nieprzyjaznych" krajów określił rząd Rosji.

 

ZOBACZ: "Rosja próbowała zastraszyć kraje i podmioty, które mogłyby eksportować broń na Ukrainę"

 

Tłem dla tej decyzji jest skandal dyplomatyczny pomiędzy Rosją i Czechami, które wydaliły 18 dyplomatów rosyjskich, na co Moskwa odpowiedziała zminimalizowaniem personelu ambasady czeskiej w Pradze.

 

Zacharowa informowała wcześniej, że Rosja zabroniła Czechom zatrudniania obywateli Rosji w ambasadach tych państw w Moskwie. Analogiczny zakaz otrzymały Stany Zjednoczone.

 

Ławrow: Rosja gotowa na działania wobec USA w razie eskalacji 

 

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow ostrzegł w niedzielę, że jego kraj jest gotów na kolejne działania wobec Stanów Zjednoczonych, jeśli w relacjach dwustronnych dojdzie do "dalszej eskalacji". Ławrow ocenił, że USA podejmują "nieprzyjazne kroki" wobec Rosji.

 

W programie telewizyjnym na państwowym kanale Rossija 1 szef MSZ mówił o reakcji Rosji na "ostatnie nieprzyjazne kroki Amerykanów". Oświadczył, że Moskwa "poinformowała o wszystkich działaniach, które podjęła" i które - jak zaznaczył - "jeszcze jest gotowa podjąć, jeśli eskalacja będzie trwać nadal".

 

ZOBACZ: Ambasador USA wezwany do tureckiego MSZ. Joe Biden uznał rzeź Ormian za ludobójstwo

 

Minister dodał, że Rosja rozważa propozycję przywódcy USA Joe Bidena, by zorganizować spotkanie z prezydentem Władimirem Putinem. Według Ławrowa Moskwa przyjęła pozytywnie propozycję spotkania na szczycie.

 

Tymczasem doradca Putina, Jurij Uszakow wyjaśnił w niedzielę, że Rosja dopuszcza spotkanie prezydentów w czerwcu br. Zastrzegł, że przygotowania do szczytu jeszcze się nie zaczęły. Spotkanie ma się odbyć w państwie trzecim.

 

Rosja w odpowiedzi na kolejne sankcje nałożone na nią przez USA zaleciła m.in. amerykańskiemu ambasadorowi w Moskwie, by udał się na konsultacje do swego kraju. 22 kwietnia ambasador John Sullivan opuścił Rosję. W Waszyngtonie nie ma z kolei ambasadora Rosji Anatolija Antonowa, który odjechał z USA w marcu na konsultacje do Moskwy.

laf / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie