Czarnek: szkoły zdecydują, kiedy wprowadzą zajęcia dodatkowe

Polska
Czarnek: szkoły zdecydują, kiedy wprowadzą zajęcia dodatkowe
fot. PAP/Rafał Guz
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek

Dyrektorzy i nauczyciele zdecydują, czy wprowadzą jedną godzinę tygodniowo dobrowolnych zajęć dodatkowych od czerwca, czy od września - powiedział w czwartek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Dodał, że to samo dotyczy programu wsparcia kondycji fizycznej.

Jak mówił Czarnek na konferencji prasowej, "jesteśmy po bardzo ważnej rozmowie o tym, jak wesprzeć dzieci i młodzież po pandemii. Dyskusja ta dotyczyła głównie wsparcia merytorycznego i uzgodniliśmy, że będziemy w tej sprawie niezwykle elastyczni".

 

ZOBACZ: Czarnek: szkoły ruszą pełną parą, dane epidemiczne napawają optymizmem

 

- Ci dyrektorzy i nauczyciele, którzy zdecydują, że to wsparcie dodatkowe w postaci jednej godziny tygodniowo dobrowolnych zajęć dodatkowych chcą realizować od czerwca, będą mieli taką możliwość - zaznaczył szef MEiN i poinformował, że do połowy maja zostaną przygotowane wszystkie szczegóły.

 

Natomiast - dodał - "ci dyrektorzy i nauczyciele, którzy najpierw będą chcieli rozpoznać warunki i wiedzę uczniów, którą posiedli w czasie nauki zdalnej i na tej bazie organizować zajęcia dodatkowe, będą rozpoczynać je od września".

Szkoły będą mogły zdecydować

- To elastyczny system po to, żeby te środki w wysokości 187 mln zł były wykorzystane w sposób jak najbardziej efektywny - podkreślił Czarnek. I dodał, że dokładnie w ten sam sposób zaplanowane jest postępowanie z programem wsparcia kondycji fizycznej - szkoły będą mogły zdecydować, czy uruchomią go w czerwcu, czy we wrześniu.

 

Czarnek wyraził zadowolenie z powrotu dzieci do nauki stacjonarnej. - Jesteśmy przekonani, że zakończenie roku szkolnego 25 czerwca rzeczywiście przyczyni się mocno do tego, że poprawi się wiedza, ale też samopoczucie uczniów, odbuduje się ich wspólnota i więź między uczniami oraz między uczniami i nauczycielami - mówił minister.

 

ZOBACZ: Powrót do szkół. Od 29 maja uczniowie wszystkich klas będą się uczyć stacjonarnie

 

Zaapelował jednocześnie do dyrektorów, którzy - mówił - "chyba nieroztropnie zaplanowali w niektórych miejscach tzw. dni dyrektorskie w dniach 4-7 maja". - Nie po to dzieci wracają do systemu stacjonarnego (...), żeby zarządzać dni dyrektorskie, dni wolne od pracy - zauważył. - To są rzadkie przypadki, ale apelujemy do tych dyrektorów, żeby nie korzystali z tego prawnego uprawnienia, ale żeby tak zorganizowali pracę szkół, aby dzieci mogły wrócić 4 maja do kształcenia w trybie stacjonarnym - zaznaczył Czarnek. 

ms / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie