Ministerstwo niechętne badaniom ws. amantadyny? Lekarz apeluje do rządzących

Polska
Ministerstwo niechętne badaniom ws. amantadyny? Lekarz apeluje do rządzących
Facebook.com / Przychodnia Lekarska Optima
Na zdjęciu doktor Włodzimierz Bodnar, który utrzymuje, że dzięki zastosowaniu amantadyny udało mu się wyleczyć setki pacjentów z koronawirusa.

Włodzimierz Bodnar opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym zarzucił Ministerstwu Zdrowia, że resort nieprzychylnie odnosi się do prowadzenia testów nad skutecznością amantadyny w leczeniu COVID-19. Stwierdził, że "nie chce być lekarzem w tak zakłamanym kraju" i uważa, że MZ jest "niepocieszone" z powodu rozpoczęcia badań nad lekiem, który ma być "solą w oku wielu specjalistów".

Lekarz we wpisie opublikowanym na stronie "Przychodni Lekarskiej Optyma Przemyśl" zwrócił się bezpośrednio do rzecznika Ministerstwa Zdrowia Wojciecha Andrusiewicza, który powiedział we wtorek, że "na świecie nie ma żadnych wiarygodnych danych dotyczących amantadyny i oddziaływania na COVID-19".

 

ZOBACZ: Dr Włodzimierz Bodnar w "Gościu Wydarzeń": minister zdrowia eksperymentuje na ludziach

 

- To w naszym kraju panuje przekonanie, że na siłę powinniśmy jak najszybciej z początkiem Covidu wdrażać badania nad amantadyną - powiedział Andrusiewicz i poinformował, że są pacjenci "po amantadynie w stanach ciężkich, mamy też zgony".

 

Odpowiedź dr Bodnara

 

Na słowa rzecznika zareagował dr Włodzimierz Bodnar, lekarz z Przemyśla, który twierdzi, że z powodzeniem stosował ten lek w leczeniu COVID-19. "Ministerstwo Zdrowia jest niepocieszone, bo wymusza się badania nad amantadyną na siłę. To ogłoście od razu wyniki badania, że nie wykazały skuteczności amantadyny! Po co czekać?" - napisał w odpowiedzi na słowa Andrusiewicza.

 

▶Skoro Ministerstwo Zdrowia oczekuje od pacjentów, by sami otworzyli swoje przychodnie POZ, bo samo Ministerstwo nic nie...

Opublikowany przez Przychodnia Lekarska Optima Przemyśl Czwartek, 8 kwietnia 2021

 

"Proszę jednocześnie pozbawić mnie prawa wykonywania zawodu, bo nie chcę być lekarzem w tak zakłamanym kraju" - przekazał. Chce także "przytoczenia faktów popartych naukowo" ws. niepożądanych skutków amantadyny.

 

- "Proszę podać jakie niepożądane działania ma amantadyna. W jaki sposób zaszkodziła i kogo zabiła? Albo kto z powodu zażywania amantadyny umarł?" - zapytał Bodnar.

 

"Pochwalcie się efektami"

 

Lekarz apeluje, aby Ministerstwo Zdrowia "pochwaliło się efektami leczenia szpitalnego, w tak chlubnie nazwanych szpitalach covidowych. Jaki pracuje tam personel, jakie ma doświadczenie – choćby w leczeniu zapaleń płuc".

 

ZOBACZ: Amantadyna skuteczna w leczeniu Covid-19? Duda: wyniki poznamy w ciągu kilku tygodni

 

Zaznacza, że szanuje pracę tych "ginekologów, reumatologów, gastrologów, czy nawet chirurgów, bo na pewno są fachowcami w swoich specjalizacjach", ale ironicznie zauważa, że być może " ja, jako specjalista chorób płuc, zostanę w ciągu kilku miesięcy wybitnym ortopedą, czy chirurgiem".

 

Utrzymuje, że efekty takiego leczenia i przydziału lekarzy "widać w codziennych statystykach" i nadmienia, że "w tych szpitalach powikłania płucne są leczone przez ginekologów". Pyta także "ilu pacjentów jest wypisywanych z oddziałów, często niedoleczonych z powikłaniami?" i zaznacza, że to że umiera "tylko tyle osób" to zasługa "tych lekarzy, nie Ministerstwa" 

 

"Nie wart byłbym zawodu lekarza"

 

"Jeśli uważam, że jestem w stanie uratować choćby jednego pacjenta a nie zrobił bym tego, byłoby to niezgodne z moim przekonaniem. Nie byłbym wart zawodu lekarza" - napisał Włodzimierz Bodnar. Stwierdził również, że "stara się leczyć pacjentów według najlepszej wiedzy, przekonania i umiejętnościami".

 

ZOBACZ: Czy amantadyna zwalcza Covid-19? Ruszają badania kliniczne, część lekarzy jest sceptyczna

 

"Przytaczanie przez licznych doradców, że to ja popełniam przestępstwo stosując ogólnodostępny i zarejestrowany od dziesiątek lat lek poza wskazaniami jest sprzeczne z etyką lekarską?" - zapytał lekarz. We wpisie przytoczył skutki uboczne amantadyny z ulotki.

 

Czytamy: "Wśród najczęściej występujących u pacjentów zalicza się: zawroty głowy, bezsenność, drgawki, obrzęki, halucynacje oraz problemy z koncentracją. Z częstością niemożliwą do ustalenia na podstawie dostępnych informacji zgłaszano: dziwne nieodparte zachowania, jak niekontrolowany zakupoholizm, silna chęć do ryzykownego hazardu, przejadanie się lub kompulsywne objadanie, nasilenie lub zaburzenie libido oraz nietypowo niską temperaturę ciała <35ºC (dzieci są bardziej narażone na jej występowanie). Wszystkie objawy niepożądane mijają po odstawieniu leku".

 

"Nie jest cudownym lekiem"

 

Zaznacza równocześnie, że "amantadyna nie jest lekiem na wszystko". Zauważa, że pacjenci powinni zostać dokładnie przebadani przez zastosowaniem jej jako leku przeciwwirusowego, a leczenie nią prowadzone powinno być pod nadzorem lekarza.

 

ZOBACZ: Amantadyna skutecznym lekiem na COVID-19? Ruszają badania polskich naukowców

 

Przekazał przy tym, że jest rozczarowany opiniami naukowców i lekarzy. Stwierdził, że niektórzy z nich ironicznie "porównują jej doskonałość do wody święconej, czy gumy do żucia, czy cukierków".

 

W odniesieniu do nich napisał: "cytując tych specjalistów: Wszyscy doskonale wiemy, że amantadyna nie działa i nie będzie działać. Przecież ludzie brali amantadynę i jednak umarli. Za to wszelkie doniesienia o innych potencjalnych lekach są godne rozważenia i zbadania. Ale amantadyny nie powinno się badać, ona wręcz zabija. Jest solą w oku wielu wybitnych specjalistów".

rsr/zdr / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie