Koronawirus - Raport Dnia. Piątek, 9 kwietnia

Polska
Koronawirus - Raport Dnia. Piątek, 9 kwietnia
PAP/Aleksander Koźmiński
Z powodu zakażenia SARS-CoV-2 hospitalizowanych w Polsce jest 34 550 osób

W piątek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 28 487 nowych przypadkach koronawirusa, zmarło 768 osób. Ostatniej doby z pomocy respiratorów korzystało 3 376 pacjentów - to najwyższa dobowa liczba od początku pandemii. Jak zapowiedział prezydent Andrzej Duda, w ciągu najbliższych tygodni mamy poznać wyniki badań dotyczących stosowania amantadyny w walce z koronawirusem. Czytaj nasz Raport Dnia.

Raport Dnia - podsumowanie najważniejszych informacji dotyczących pandemii koronawirusa w Polsce i na świecie.

Najwyższa liczba zajętych respiratorów 

  • Mamy 28 487 nowych, potwierdzonych przypadków koronawirusa - poinformowało Ministerstwo Zdrowia;
  • Najwięcej z nich odnotowano w woj. śląskim (4686), mazowieckim (3676) i wielkopolskim (3285);
  • Z powodu Covid-19 zmarło 212 osób, natomiast ze względu na współistnienie koronawirusa z innymi schorzeniami - 556;
  • To oznacza, że liczba wszystkich przypadków SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła do 2 528 006, a zmarłych do 57 427;
  • Z powodu zakażenia SARS-CoV-2 hospitalizowanych w Polsce jest 34 550 osób;
  • Zajętych respiratorów jest 3 376 - o 14 więcej niż dzień wcześniej. To najwyższa dobowa liczba od początku pandemii;
  • W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 107 tys. testów na koronawirusa.

ZOBACZ: Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Dane ministerstwa, 9 kwietnia

 

Rada Gabinetowa ws. pandemii

  • Prezydent Andrzej Duda przekazał po posiedzeniu Rady Gabinetowej, że z informacji, które otrzymał od szefa rządu wynika, że sytuacja wygląda lepiej niż się spodziewali. "Liczba zakażeń raczej spada; system opieki zdrowia dysponuje odpowiednim zapasem łóżek covidowych" - mówił Duda;
  • - System w tej chwili, na potrzeby walki dysponuje ponad 45 tys. łóżek. Przewiduje się, że ta liczba wzrośnie o 6-7 tys. Sądzę, że należy uznać, że pod tym względem jesteśmy zabezpieczeni - mówił prezydent;
  • Andrzej Duda przekazał też informację, że tysiąc respiratorów jest "w rezerwie". - Chciałbym podkreślić, że zarówno pod względem łóżek szpitalnych, jak i pod względem liczby respiratorów, polskie społeczeństwo może czuć się bezpiecznie;
  • Prezydent poinformował również, że jednym z tematów posiedzenia Rady Gabinetowej był proces szczepień. Przypomniał w tym kontekście, że do Polski dostarczane są szczepionki na podstawie mechanizmu unijnego i umów podpisanych przez Komisję Europejską.

ZOBACZ: Rada Gabinetowa ws. pandemii. Prezydent: Polacy mogą czuć się bezpiecznie

 

Badania nad amantadyną

  • - W ciągu najbliższych tygodni poznamy wyniki badań dotyczące stosowania amantadyny w walce z koronawirusem - zapowiedział w piątek prezydent Andrzej Duda;
  • Według niektórych medyków, lek ten - obecnie używany podczas terapii osób cierpiących na zespół Parkinsona - zwalcza infekcję SARS-CoV-2, lecz na razie nie jest oficjalnie uznany jako skuteczny środek;
  • Prezydent zaznaczył, że proces ewentualnego dopuszczenia amantadyny jako leku przeciwko koronawirusowi "jest w tej chwili formalnie w naszym kraju zgodnie ze wszystkimi przepisami i procedurami realizowany";
  • Zapewniał, że strona rządowa nie lekceważy sygnałów ws. tego leku i szuka wszystkich możliwości leczenia oraz zapobiegania zachorowaniu na koronawirusa jakie tylko są w danym momencie dostępne;
  • O leczeniu zakażenia koronawirusem amantadyną ponownie zrobiło się głośno po tym, jak pod koniec marca dr Włodzimierz Bodnar opisał ją w "Gościu Wydarzeń" jako "bezpieczny i skuteczny lek" na Covid-19;
  • Bodnar twierdzi, że w swojej przychodni wyleczył już nawet 500 osób i żadna nie przechodziła zakażenia koronawirusem ciężko. Wcześniej w Interii wyjaśniał, że terapia taka może trwać do dwóch tygodni regularnego przyjmowania leku. Oznaczałoby to bardzo niskie koszty leczenia.

ZOBACZ: Amantadyna skuteczna w leczeniu Covid-19? Duda: wyniki poznamy w ciągu kilku tygodni

 

Kolejne opóźnienia w dostawach szczepionki AstraZeneca do UE

  • Koncern AstraZeneca poinformował w piątek, że spóźni się z dostawą połowy planowanych na ten tydzień dostaw szczepionki przeciwko Covid-19 do krajów Unii Europejskiej - podała agencja AFP.

  • W efekcie UE otrzyma 1,3 mln zamiast 2,6 mln dawek;

  • Jednocześnie koncern zapewnił, że dotrzyma harmonogramu dostaw zaplanowanych na cały drugi kwartał, choć mogą wystąpić tygodniowe wahania w ilości dostarczanych szczepionek ze względu na niewielkie opóźnienia w wypełnianiu fiołek i kontroli jakości.

ZOBACZ: Kolejne opóźnienia w dostawach szczepionki AstraZeneca do UE

 

Darmowe testy dla wszystkich mieszkańców Anglii

  • Od piątku wszyscy mieszkańcy Anglii mogą dwa razy w tygodniu wykonywać za darmo szybkie testy antygenowe na obecność koronawirusa, niezależnie od tego, czy wykazują objawy zakażenia, czy też nie;
  • Zestawy do wykonywania szybkich testów można zamówić przez internet z dostawą do domu, są dostępne w lokalnych punktach przeprowadzania testów, w niektórych aptekach oraz w punktach przeprowadzania testów w zakładach pracy i w szkołach;
  • - Oprócz udanego programu szczepień, szybkie testy będą jedną z naszych najskuteczniejszych broni w walce z tym wirusem i zapewnią nam możliwość ostrożnego ponownego otwarcia naszej gospodarki i tych części życia, za którymi wszyscy tęsknimy powiedział minister zdrowia Matt Hancock;

  • Brytyjski rząd chce, by samodzielne przeprowadzanie szybkich testów antygenowych stało się rutyną i w związku z tym rozpoczął w piątek kampanię reklamową przekonującą do korzystania z tej możliwości.

ZOBACZ: Darmowe testy na koronawirusa dla wszystkich mieszkańców Anglii

 

Zaszczepieni AstraZenecą jako drugą dawkę otrzymają preparat innej firmy

  • Francuski regulator ds. zdrowia ogłosi w piątek, że szczepionka na Covid-19 firmy Moderna, jak i ta opracowana przez Pfizer/BioNTech, powinna być stosowana jako druga dawka dla osób poniżej 55 lat, które otrzymały jako pierwszą dawkę szczepionkę firmy AstraZeneca - oświadczył minister zdrowia Olivier Veran; 
  • Występując rano na antenie radia RTL minister podkreślił, że władze Francji nadal zachęcają do stosowania szczepionki firmy AstraZeneca;
  • W czwartek w kraju liczba zaszczepionych przeciwko koronawirusowi przekroczył 10 mln, czyli 15 proc. populacji. Do tej pory 3 484 006 Francuzów otrzymało obie dawki;
  • Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała w środę komunikat, w którym określa związek między zakrzepami krwi a przyjmowaniem szczepionki AstraZeneki jako prawdopodobny, ale niepotwierdzony. WHO podkreśla, że zgłoszono niewielką liczbę takich przypadków wśród prawie 200 mln osób na całym świecie, które otrzymały zastrzyk z tą substancją;
  • Europejska Agencja Leków nadal rekomenduje używanie substancji, podkreślając, że płynące z niej korzyści, czyli ochrona przed śmiertelną chorobą Covid-19, przewyższa związane z nią ryzyka.

ZOBACZ: Francja. Zaszczepieni AstraZenecą jako drugą dawkę otrzymają preparat innej firmy

 

Epidemia otyłości. Prawie połowa Polaków przytyła w czasie pandemii

  • 42 proc. Polaków zauważa, że przytyło w czasie pandemii, średnia to 6 kg. Jeden na czterech naszych rodaków deklaruje, że uprawia jakąkolwiek aktywność. To wyniki najnowszych badań Ipsos Covid 365+;
  • Badanie Covid 365+ to podsumowanie roku po pandemii. Raport dotyczy kilku kluczowych dla funkcjonowania społeczeństwa obszarów, w tym zdrowia. Okazuje się, że poza psychicznym obciążeniem coraz więcej Polaków ma problem z aktywnością fizyczną i zachowaniem zdrowia fizycznego;
  • Wśród wniosków z badania czytamy, że blisko połowa naszych rodaków dostrzega pogorszenie poziomu życia w ich gospodarstwie domowym, a brak środków finansowych może być jednym z czynników pogarszających kondycje fizyczną;
  • Coraz częściej jesteśmy skłonni rezygnować z niektórych zakupów. Istotna staje się cena produktów. 40 proc. Polaków ogranicza zakupy.

ZOBACZ: Epidemia otyłości. Czemu Polacy nie dbają o zdrowie?

 

Korei Płn. grozi klęska głodu?

  • Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wezwał aparat partyjny do podjęcia "kolejnego, trudniejszego ciężkiego marszu", by wydobyć kraj z kryzysu w obliczu nadchodzących "przeszkód i trudności" - poinformowały w piątek państwowe media północnokoreańskie;
  • Kim porównał w ten sposób sytuację w kraju do tragicznej klęski głodu z lat 90., gdy w Korei Płn. z niedożywienia i związanych z nim chorób zmarło kilkaset tysięcy osób, a według niektórych szacunków nawet ponad 3 mln;
  • Władze komunistycznej Korei Płn. na początku 2020 roku zamknęły granice w obawie przed pandemią koronawirusa, co zredukowało handel z Chinami prawie do zera i dodatkowo pogłębiło zapaść niewydolnej krajowej gospodarki, która zmagała się już wcześniej z międzynarodowymi sankcjami;
  • Według południowokoreańskiej agencji prasowej Yonhap wezwanie do zaciskania pasa ma na celu wzmocnienie dyscypliny w aparacie partyjnym w związku z narastającymi problemami gospodarczymi kraju. Rząd Korei Płd. oceniał, że w Korei Płn. zabraknie w tym roku nawet 1,3 mln ton zbóż;
  • Na styczniowym zjeździe partii Kim przyznał, że w Korei Płn. nie udało się zrealizować planów gospodarczych w prawie żadnej dziedzinie. Zapowiedział jednak dalsze zbrojenia jądrowe i budowę "najpotężniejszej siły militarnej", co jest jego zdaniem konieczne, by chronić kraj przed "wrogą polityką" USA.

ZOBACZ: Korei Płn. grozi klęska głodu? Kim Dzong Un wezwał do zaciskania pasa

 

Wideo dnia: federacja szkółek piłkarskich chce zmian w przepisach dotyczących zajęć sportowych dla dzieci i młodzieży. Pod petycją do władz podpisało się ponad 10 tys. osób. Inicjatorzy akcji powołują się na międzynarodowe badania, z których wynika, że aktywność na powietrzu generuje minimalne ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa, a jednocześnie pozytywnie wpływa na zdrowia fizyczne i psychiczne.
  

emi/msl polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie