Odporność na koronawirusa. Kiedy szczepionka zaczyna działać?

Polska
Odporność na koronawirusa. Kiedy szczepionka zaczyna działać?
PAP/Leszek Szymański
Czas, kiedy nasze organizmy nabywają odporność na koronawirusa po otrzymaniu szczepionki, zależy od jej typu

"Nawet szczepienie Pfizerem nie pomogło" - napisał chory na COVID-19 piosenkarz Krzysztof Krawczyk. Okazuje się, że odporność organizmu na zakażenie koronawirusem nie pojawia się od chwili, gdy medyk poda pacjentowi preparat. Szczepionki typu mRNA rozwijają swój efekt profilaktyczny po trzech tygodniach od podania, a wektorowe nawet po sześciu - wyjaśnił w Polsat News dr Paweł Grzesiowski.

We wtorek piosenkarz Krzysztof Krawczyk poinformował, że trafił do szpitala, ponieważ choruje na COVID-19. "Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu" - przekazał muzyk.

 

ZOBACZ: Krzysztof Krawczyk choruje na Covid-19. Trafił do szpitala

 
Krawczyk zapowiedział, by "nie oczekiwać żadnych wiadomości od niego" i że "milknie", lecz zapewnił, że odezwie się, "gdy poczuje się lepiej". "Proszę, nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę. Nawet szczepienie Pfizerem nie pomogło" - stwierdził.
 
Efekt szczepienia po kilku tygodniach
 
Na ile prawdopodobne jest, że wirus zdoła nas zakazić po pewnym czasie od szczepienia? Jak wyjaśnił dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19, po przyjęciu pierwszej dawki pacjent nie od razu nabywa odporność na wirusa SARS-CoV-2.

 

- Preparaty typu mRNA, czyli Pfizera i Moderny, rozwijają swój efekt profilaktyczny po trzech tygodniach od podania, a wektorowa szczepionka AstryZeneki nawet po sześciu tygodniach - powiedział Grzesiowski w Polsat News.

 

ZOBACZ: Von der Leyen: mamy w Europie 3. falę, ale wzrost śmiertelności jest wolniejszy od zachorowań

 

Ekspert dodał, że jeśli osoba zaszczepiona zetknie się z kimś zakażonym w okresie pomiędzy pierwszym a drugim szczepieniem, to i tak może zachorować. Zastrzegł jednak, że w takich przypadkach przyjęty preparat najprawdopodobniej znacznie złagodzi skutki przechodzenia choroby COVID-19.

 

Ochrona po szczepieniu wzrasta stopniowo

 

- Zaobserwowaliśmy przypadki wśród personelu medycznego, zaszczepionego preparatem Pfizera między 1 a 5 stycznia, że kilka dni później zgłaszali się z objawami koronawirusa. Chorowali jednak łagodnie, ani jedna z tych osób nie była hospitalizowana. Prawdopodobnie zgłosili się na szczepienie, gdy trwał bezobjawowy okres inkubacji wirusa SARS-CoV-2 - wyjaśniał dr Paweł Grzesiowski.

 

Jak stwierdził, po przyjęciu szczepionki ochrona organizmu przed COVID-19 wzrasta stopniowo. - W pierwszym tygodniu ryzyko infekcji jest największe, w drugim spada, a w trzecim jest niskie - objaśnił ekspert medyczny.

wka/hlk / Polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie