Krzysztof Krawczyk choruje na Covid-19. Trafił do szpitala

Polska
Krzysztof Krawczyk choruje na Covid-19. Trafił do szpitala
Wikimedia Commons/Januarybratek
74-letni Krawczyk w zeszłym roku poinformował, że ze względu na epidemię koronawirusa nie będzie występował publicznie

"Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu" - poinformował piosenkarz Krzysztof Krawczyk. Jak dodał, jest zakażony koronawirusem, mimo że zaszczepił się przeciw Covid-19. Możliwe, że zakażona jest również żona artysty, Ewa.

O tym, że Krzysztof Krawczyk jest zakażony koronawirusem i trafił do szpitala, poinformowano na jego oficjalnym profilu na Facebooku. We wtorkowy wieczór pojawiła się tam wiadomość od artysty.
 
"Jestem w szpitalu. Muszę podjąć walkę, jeszcze jedną w moim życiu" - przekazał piosenkarz.
 
Jak dodał, nie wiadomo, czy jego żona Ewa również jest zainfekowana. "Nie ma jeszcze jej wyniku, ale przebywa na domowej kwarantannie" - poinformował Krawczyk.
 
"Piasek, nie dajmy się tej zarazie!"
 
Zapowiedział, by "nie oczekiwać żadnych wiadomości od niego" i że "milknie", lecz zapowiedział, że odezwie się, "gdy poczuje się lepiej". "Proszę, nie nękajcie moich bliskich. Mogę tylko Was prosić o modlitwę. Nawet szczepienie Pfizerem nie pomogło" - stwierdził.
 
Artysta zapewnił, iż "łączy się w chorobie ze wszystkimi, których dopadła", w szczególności z jego przyjacielem Andrzejem Piasecznym, który również choruje na Covid-19. "Piasek, nie dajmy się tej zarazie!" - dodał.
 
 
"Chciałbym jednak swoją walkę stoczyć w spokoju! Trzymajcie się! Niech Was Bóg i zdrowy rozsądek prowadzą! Wasz Krzysztof Krawczyk" - podsumował piosenkarz.
 

Kochani! Niestety i mnie dopadł COVID.Jestem w szpitalu.Muszę podjąć walkę,jeszcze jedną w moim życiu walkę! Nie wiem...

Opublikowany przez Krzysztof Krawczyk Wtorek, 23 marca 2021
 
Głos zabrał również manager Krzysztofa Krawczyka, Andrzej Kosmala. "Smutna wiadomość, żeby nie powiedzieć dramatyczna!" - napisał na Facebooku.
 
Krawczyk zrezygnował z występów na scenie

 

W październiku 74-letni Krawczyk poinformował, że kończy karierę sceniczną, a na czas pandemii ogranicza jakiekolwiek wystąpienia publiczne. "Na szczęście żyliśmy skromnie i mamy oszczędności. Muzycy znaleźli inną pracę, chórek i kierowcy też, a menedżer Krzysztofa, Andrzej Kosmala przygotował wydanie nowej płyty - mówiła wówczas "Super Expressowi" Ewa Krawczyk.

 

Z kolei sam artysta uznał, że "finiszując w biegu życia nie wypatruje mety".

 

- Jako człowiek wierzący wiem, że dla mnie nie ma mety, bo przede mną jest horyzont, w którego stronę zmierzam. Lecz będę walczył do ostatniego dźwięku, chyba, że od publiczności usłyszę: "Panu już dziękujemy!" albo Bóg zaprosi mnie do swego niebiańskiego chóru. Zapewne skieruje mnie do sekcji polskiej, a tam spotkam tak wielu moich przyjaciół - zdradził Krzysztof Krawczyk.

wka/ polsatnews.pl, "Super Express"
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie