"Służby bagatelizowały sprawę". Nowe informacje ws. "sali tortur" pod Warszawą

Polska
"Służby bagatelizowały sprawę". Nowe informacje ws. "sali tortur" pod Warszawą
OTOZ Animals Inspektorat Warszawa
Czarna to jedna z suczek odebrana podczas interwencji. Jest niewidoma i bardzo łagodna

"Psy są wycofane, nieufne. Jedna z suń jest niewidoma. Resocjalizacja zajmie dużo czasu" - podał OTOZ Animals Inspektorat Warszawa. Wycieńczone zwierzęta znaleziono w domu seniorki w miejscowości nieopodal stolicy. Jak ustalił polsatnews.pl, do zaniedbań dochodziło latami, a służby miały bagatelizować sprawę.

O odkrytej w piwnicy "sali tortur" inspektorzy poinformowali w niedzielę.

 

"Wiszące szubienice, rozbryzgana krew na ścianach, zagłodzone i martwe psy" - tak opisywali widok, który zastali. Finalnie pod opiekę wolontariuszy trafiły cztery psy.

 

Jedna suczka jest niewidoma

 

Jak podała organizacja, "są wycofane, nieufne". Wiadomo, że resocjalizacja zajmie dużo czasu.

 

"Czarna jest niewidoma. Została na noc w szpitalu, była skrajnie odwodniona, cudem przeżyła. Bardzo ciężko określić wiek ze względu na zaniedbania, ale może najprawdopodobniej ma ok. 6 lat. Jest bardzo łagodna, potrzebuje bliskości człowieka. (…) Tasza jest najbardziej wycofana. Ma ok. 4 lat. Nie da się dotknąć, jest bardzo nieufna. W jej przypadku resocjalizacja potrwa najdłużej. Dolly ma rozciętą małżowinę uszną aż do kanału słuchowego. USG wykazało zapalenie otrzewnej. Dodatkowo ma wyłysienia sięgające przynajmniej 70 proc. ciała. (…) Mia ma ok. 8 lat. Zaskakujący jest fakt, że nauczona jest chodzenia na smyczy, załatwia się tylko na zewnątrz." - czytamy.

 

 

Dostajemy mnóstwo pytań odnośnie tego, jak czują się psy z interwencji. Śpieszymy z informacjami❗❗ Psy są bardzo...

Opublikowany przez OTOZ Animals Inspektorat Warszawa Poniedziałek, 22 marca 2021

 

 

"Służby zbagatelizowały sprawę"

 

W rozmowie z polsatnews.pl Magdalena Silska, koordynatorka OTOZ Animals Inspektorat Warszawa, podkreśliła, że zaniedbania wobec zwierząt sięgają lat.

 

- Czeka nas długie leczenie suczek. Do tej pory trudno nam uwierzyć, jak wiele musiały wycierpieć - zaznaczyła.

 

Z organizacją kontaktują się osoby sygnalizujące, że seniorka - obecnie przebywająca w szpitalu w stanie krytycznym - mogła od dawna mieć problemy psychiczne.

 

ZOBACZ: Weszli do domu seniorki. W piwnicy miała "salę tortur"

 

- Niektórzy zgłaszali to do służb, ale te zbagatelizowały sprawę. Nawet na miejscu interwencji policja nie chciała jej podjąć. Odraczali aż do naszego przyjazdu - mówiła Silska.

 

OTOZ Animals Inspektorat Warszawa czeka na wyniki badań kryminalistycznych. Pozwolą one szybciej dowiedzieć się, co miało miejsce za zamkniętymi drzwiami domu kobiety. Niewykluczone, że mogło dochodzić do uboju rytualnego.

ac/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie